wolne kobiety kontra mężatki

Od 13 lat jestem wolną kobietą (mąż nie poszedł do kochanki tylko zabrała mi go kostucha).Przez ostatnie lata obserwuję życie i nasunęło mi się kilka wniosków:1.reagujecie na każdą wolną kobietę jakby była trędowata ,2.jesteśmy wolne więc nie mamy nic innego do roboty jak polowanie na waszych mężów nawet na weselu u najbliższej rodziny(od lat nie bywam na tego rodzaju imprezach),3.nie ufacie swoim mężom , wiecznie zrzędzicie jesteście niezadowolone,4.uważacie że jak już jesteście żonami to wiele spraw nawet sex należy wam się z urzędu.5.facet nie prorok i jeśli wam coś leży na sercu to mu o tym powiedzcie 6.nie róbcie z domów muzeów bo to męczy 7.nawet jeśli siedzicie w domu proście go o pomoc nie bądżcie doskonałe bo to jest nie możliwe 7.uwodżcie swoich mężów jak to było wcześniej,miejcie wspólne zainteresowania8.pamiętajcie że facet pilnowany to żaden facet.bo dopiero jak pójdzie do kochanki to jest czarna rozpacz i zatrzymywanie go na siłę . wyzywanie kogoś od szmat planowanie ciąż i innych aby tylko był.

nie przeczytałem twojego gunwa, bo mi sie nie chciało :):):):):):) mężatki są marudne i zniszczone obowiązkami, kobiety wolne mają czas dla siebie zeby dbać o swoje ciała :) pupki i cycuszki i nóżki :):):):):)

to bzdura poniważ przez te wszystkie lata byłam matką ,ojcem i księgową teraz to trochę wygląda inaczej bo maja córka jest już dorosła.

i pisze to facet szok

generalnie to kobiety nie są normalne niezależnie czy wolna czy zajęta.

a ile masz lat autorko?

Masz racje autorko. Może nie od razu po ślubie ale faktycznie pewnie schematy kobiecie się włączają. Usidlenie (slub) to tylko początek - trzeba faceta zatrzymać a środki niestety są często nie takie jakie facet by sobie życzył. Manipulacja, podburzanie itd tym kobiety otoczają faceta. Ja na szczęście mojej to wybiłem z głowy - bo o tym wiedziałem. Powodzenia faceci i Tobie droga autorko - mam nadzieję że znajdziesz kogoś wartościowego.

życze szcżęscia

wolnosc to stan umyslu a nie stan cywilny :)

mężatki są marudne i zniszczone obowiązkami, kobiety wolne mają czas dla siebie zeby dbać o swoje ciała ? --------------------------------------------------------------------------------------------- Zniszczone i marudne to sa samotne panny ! Co z tego ze dbaja o siebie jak charakter do d**y maja !

ale glupoty, po co tak naskakujecie na siebie?

Taka jedna wdówka w sanatorium się zaklinała,że nie tyka żonatych. I co? Zaciągnęła żonatego faceta do łóżeczka, wiem,że ona była tego zajścia inicjatorką, to pewne. Q, biedne wdówki, biedne....ojojoj, a potem smski ,,tęsknię kochanie"...wdówka ma 60 lat ..oj, biedne tw wdówki i takie niewinne....a ile widzą wad w żonach!

Co za bzdura z tym, że mężatki nie mają czasu dbać o siebie :D Mam mniej czasu nie dlatego, że mam męża, a dlatego, że mamy dziecko. Ale w czym to przeszkadza? Dobra organizacja i na wszystko czas jest. Na dbanie o siebie, na spacery, wycieczki, namiętny seks i na te bardziej przyziemne sprawy też :)

napiszę temu komuś kto pyta o mój wiek że mogę powiedzieć że charakteryzuje mnie doświadczenie życiowe ,moja córka ma 21 lat gdy zostałyśmy nagle same ona nie miała 7.Dla swojego męża byłam mądra a trakcyjna przy nim skończyłam studia z małym dzieckiem ,on był hydraulikiem i to nikomu nie przeszkadzało.Łóżko służyło do wspólnych śniadań które w niedzielę robił on ,wspólnego czytania różnej literatury (inne gusta)Też kochaliśmy się i to jeszcze jak .......nigdy nie spotkała nikogo tak fantastycznego

Samotne, wolne kobiety sa niedor*****e a przez to zgorzkniale i zrzedliwe. Czesto robia sie desperatki bo rzucaja sie na kazxdego wolnege, czy zajetego faceta nie wazne byle mial penisa. Tyle lat sama a chcesz kobiety zamezne pouczac jak maja zyc ZALOSNE

żałosne jest stwierdzenie to że samotne kobiety to desperatki itd .....może to TY Gościu czekasz żeby jakaś fajna kobitka nie ważne jakiego stanu rzuciła się na Ciebie.......ja tylko podzieliłam się swoimi uwagami nikogo nie pouczam ponieważ recepty na życie nie ma .....a jest różnica między byciem samą a samotną .......pewnie mi zarzucisz że pewnie do tego jestem brzydka ,stara i zgorzkniała.Drogi GOŚCIU nic podobnego......

nie mozesz wziąć mojego? oddam a nawet dopłace

Mieso musi byc

jestem wegetarianką.........a penis to nie wszystko....(czyżby sex dla zdrowotności.....jak mycie zębów).....tragedia w jednym akcie...

wszystkie samotne baby: stare panny, wdowy, rozwódki są porąbane i sfrustrowane. To głupie desperatki, denne krowy, które jedynie potrafią krytykować meżatki, bo zazdroszczą im mężów. a jakie świństwa potrafia robić to aż się wierzyć nie chce.

zazdroszczą czego .....penisa - żałosne. Myślę że to działa w drugą stronę inaczej by się nie bały że jakaś kobitka wyprowadzi takiego dzidzia w krzaczki a on chętnie pójdzie i nawet się zakocha i to on będzie twierdził z jakim żył do tej pory kocmołuchem i co zrobić będzie użalał się będzie na forach internetowych.W końcu jest żonaty jak nie chce to nie skorzysta nic na siłe nie sp.otkałam pana który by powiedział że ma zasady i to co ma w domu jest oky.To raczej ja mówiła że je mam a żonaty jakbym się uparła co wieczór inny.

facet pozostanie facetem jak zapytacie gdzie jego zasady on wam się słodko uśmiechnie i odpowie jakie zasady co to jest z czym się to je...