mycie się przed seksem

witam miłe panie, pisze w takiej sprawie: moja dziewczyna zaczyna mnie już pomału wkurzać a mianowicie chodzi o to że ona za każdym razem przed seksem ucieka się myć do lazienki. ja rozumiem, ze powiedzmy przychodzi po 8h w pracy, to chce sie odswiezyc szybko przed seksem, ale jak siedzimy na przyklad razem w domu bo jest sobota i zaczynamy powiedzmy sie calowac i w ogole miziac, robi sie goraco , a ona mi wylatuje z tym "chwila jeszcze tylko pojde do łazienki", to juz mi sie odechciwa... za kazdym razem tak jest, mamy ochote na szybki numerek czy cos, juz zaczyna sie cos dziac a ona z tą lazienką już zaczyna... przed kazdym dosłownie seksem musi wziac szybki prysznic. nie wiem czy to normalne, czy wy tez tak robicie? czy moze ona ma jakaś obsesje na ten temat?

Pewnie tzipa jedzie jej wędzoną makrelą :P

Tzipa hahahayahahahaha

Tak to jest jak znienacka nachodzi ochota na sex. Dziewczyna musi się podmyć bo czuje że tam coś jej się lepi albo musi wyjąć tampon albo podpaskę.

A może biegnie zrobić siusiu, bo boi się, że później będzie jej ciekło po nogach?

to byłby niezły pissing, lubie take i nie miałbym nic przeciwko.

nie robi siku, bo słysze jak woda z prysznica leci. fakt że zawsze jest czysta i swieza, ale nie wierze ze musi sie myc za kazdym razem.... nawet jak np. dopiero co wstanie z łozka?

a uprawiacie wtedy seks oralny czy tylko bzykanko? ja nie wyobrażam sie nie umyć przed oralem ale zwykły seks to co innego

Po prostu chce się podobać facetowi. Nawet jak wy myślicie że ona jest piękna i czysta to my i tak swoje wiemy. Wam się wydaje co innego niż nam. Wy byście się zadowolili taką jaka jest, ale my chcemy być naprawdę sexy i czuć to chcemy.

Ja tak mam że przed rannym seksikiem muszę iść pod prysznic... Ale nie aż tak że za każdym razem jak siedzimy w domu... A i tak mój narzeczony narzeka... "Przecież dopiero się myłaś" ;)

przecież z kobiety wydobywają się jakieś "płyny", które nie zawsze ładnie pachną. I to mało komfortowe bzykać się z białą wydzieliną między nogami

wy też byście mogli sie myć przed kazdym seksem:/

Ja zawsze uwielbiam być czysty, świeży, muszę przed seksem wziąć prysznic:-D a kobiety są z natury bardziej czyste od facetów:-D nie dziwi mnie to wcale:)

Wasze sflaczałe fredy nieraz tak cuchną że mam odruchy wymiotne.

Wam facetom chyba nic nie przeszkadza. Przyjdzie taki z pracy, ledwo buty zdejmie, rak nie umyje, spocony caly, nie mowiac juz o czesciach intymnych, ktore tez maja swoj zapach, ale juz go trzeba ochedozyc z usmiechem na twarzy. Z dwojga zlego wole ludzi przesadnie dbajacych o higiene.

Typowy chłop, seksu chce, ale gówno wie o kobiecym organizmie. TAK K****, PO WSTANIU Z ŁÓŻKA TEŻ KOBIETA POTRZEBUJE SIĘ UMYĆ. facet to brud, kobiety są zawsze czyste.

Facet to brud? -dobrze się czujesz czysciocho:-D

Pewnie że bród. Przyjdzie taki spocony ukurzony z budowy, śmierdzi jakimś syfem, nic tylko polać go domestosem i odkazić. Trochę więcej wyobraźni i higieny panowie.

Iwona:-D Iwona jeśli bród to ok, jeśli brud to far away from OK;)

Ja też tak robię. To jest normalne. Dzięki temu czuję się pewnie, czysto, świeżo. A kiedy się tak czuję, wtedy jestem bardziej otwarta w seksie. Nie wstydzę się na przykład rozchylić nóg, bo wiem, że ładnie pachnę i że nie ma tam żadnych włosków, których nie chciałabym mieć. Myślę, że da się to jakoś przeżyć :)

Ale wy marnujecie wody, kobiety. Umyć przed, umyć po, hektolitry wody zmarnowane, a w Afryce nie mają co pić.

chodzi mi tylko o to, ze zanim ona wroci z łazienki to juz i tak caly nastroj szlag trafia...

Rozumiem i przykro mi, ale niestety jesteśmy tylko ludźmi. Fizjologia i te sprawy... Niestety, trzeba się z tym pogodzić. Mało kobiet lubi spontaniczny seks :)

Chyba lepiej jak tylko nastrój Ci pada.Myślę, że gdyby się nie umyła, na dobre co innego mogło by Ci paść. :D

Czystość i higiena to podstawa:-D Nie nawidzę brudasów!

Uwielbiam być czysta ale wole spontanicznosc ;)

a moze razem pod prysznic?? To moze byc sposob.... Chyba ze.... ona cos innego tam robi w tej lazience.

Bardzomałaczarna, nie ty pachniesz, tylko pachnie twój płyn do higieny intymnej. Gdybym chciał wąchać taki zapach równie dobrze mógłbym nim polać gumową lalę. Nie mówię, że lubię zapach kobiety, która cały dzień ganiała w plastikowych majtkach i kisiła ceepkę, ale lubię zapach zdrowej, czystej kobiety. Jeśli wasz facet pakuje się w obesranych gumofilcach do łóżka, to wam współczuję. Ja akurat jestem wydepilowany, by łatwiej było pozbyć się zapachu potu, więc nie czuję się brudasem.

o fuj, jak można się nie umyć przed seksem. syfiarstwo level hard:O

IDE pod prysznic bo pies chrapie , a nikogo do przytulany nie ma :) pozdro dla samotnikow