o rany ale wstyd zapomniałam zapłacic lekarzowi

:-O tak się zakręciłam, ze chciałam wyjśc bez zapłaty. Na szczęscie lekarz przyjął to z uśmiechem. ale nie zmienia to fatu, ze musiał mnie upomnieć. masakra. Teraz już zawsze będe w stresie, ze zapomnę. Myslałam, ze spłonę

no i co z tego???????? to takie wazne ze musialas z tego powodu zakladac nowy temat.nudzi ci sie??????? poczytaj ksiezke ,posprzataj w domu albo zajmij sie dzieckiem

mialam kiedys to samo:)

U mojej ginekolog jest tak, że płaci się najczęściej po wizycie u rejestratorki, kiedy cżłowiek umawia się na kolejną wizytę/bierze zwolnienie/receptę itp/ I ja kiedyś wyszłam bez zapłaty.. po prostu wcześniej nie chodziłam do lekaryz prywatnie (może za wyjątkiem opłat w szpitalu jak chodziłam do denstysty).. i nie byłam przyzwyczajona do opłat I chyba właśnie na 2 czy 3 wizycie nie zapłaciłam i poszłam I w ogóle o tym nie wiedzxiałam, że nie zapłaciłam :( Dopiero podczas kolejnej wizyty, po miesiącu (byłam w ciąży), rejestratorka mi mówi, ze nie zapłaciłam. I mąż musiał szukać bankomatu, bo w gotówce miałam tylko 100 na tę wizytę, na którą przyszłam. Od tamtej pory płaciłam PRZED.. zawsze się śmiałam do niej, że wolę to najpierw zrobić, póki pamiętam.

to ja mialam inna sytuację kiedys.... poszlam prywatnie z dzieckiem na wizyte i dalam w łapę,zeby lekarz sam wykonał zabieg, myslalam,ze skoro dostał kopertę to juz za wizytę nie musze płacić:D a on sie menda upomniał :D

no ja własnie chodze do 3 lekarzy prywatnie i u dwóch płąci się na poczatku w rejestracji. A u tego w gabinacie. Całkiem mi wyleciało zgłowy

no wielkie rzeczy, ja u mojego też zapomniałam, o czym w domu sobie przypomniałam...gościu się nie upomniał. Zadzwoniłam od razu do niego, mówi że już wyszedł i śmial się...zapłacilam przy następnej wizycie

ja tek mam z kosmetyczkami, idę robić sobie brwi, albo pilling gadka szmatka, co słychać i bam! Wychodzę nie płacąc, babka powiedziała, że ciągle tak ma że musi babki z ulicy wołać :P