Dziecko zjadlo pol tubki zelu do mycia zebow Ziajka

Ma rok. Co robic? To moze byc grozne? To ten dla dzieci od pierwszego zabka, no ale zjadla pol tubki :/ Albo i wiecej...

nie moge sprowokowac wymiotow, nie reaguje

bedzie problem z zoladkiem, zwlaszcza jesli tam jest fluor, nie potrafisz dopilnowac dziecka? :- /

nic sie nie stanie raczej.kiedys byly te pasty o smaku coli zjedlismy z bratem po calej tubce i nic nam nie bylo

To jest zel od pierwszego zabka, nie ma fluoru.

Nic mu nie bedzie. ;) W pastach dla dzieci jest tyle fluoru co kot napłakał albo nie ma go wcale wlasnie na wypadek takich sytuacji. Najwyzej brzuch go rozboli i tyle bedzie z tego. Nie siej paniki. ;)

ziajka bez fluoru jest ,więc nic jemu nie będzie .

Nic jej nie będzie, ale ja jestem panikara więc przynajmniej zadzwoniła bym do pediatra po rade

dzieki, poki co nic jej nie jest wiec wnioskuje ze strawila ten zel :P

swoją drogą jestes autorko kolejną debilną mamusia, ktora nie potrafi upilnowac dziecka...roczne dziecko te pol tubki zjadac musialo przez dłuzsza chwile, co wtedy tępoto robilas? pewnie zamulalas na kafeterii i masz skutki innym razem dziecko ci sie kreta nażre albo domestosa spróbuje...

sa smakowe i zapachowe! Jakby nie bylo w nich aromatow przypominajacych deser to nie dochodziloby do takich sytuacji.

nie, to nie przez to...to przez to, ze dzieci wychowują głupie,pozbawione pojęcia matki,ktore nie potrafiązając się dzieckiem, spuszczaja je z oczu na długo bo sa zajęte innymi jakże ważnymi sparwami-ogladaniem tv, siedzeniem w necie, gadaniem przez telefon...idiotki,ktore nie powinny sie opiekowac nawet psem

Jak dlugo, moze 15 sekund. To dziecko piersiowe, nie problem wyssac paste z tubki...

Juz nawet nie chodzi o sekretne podjadanie aromatyzowanych past, lekarstw albo plynow do kapieli, ale zdarza sie to nawet w trakcie zabiegow pielegnacyjnych i to jest chore. Ciekawe co producent chce tym osiagnac? Dzieciak zamiast nauczyc sie pluc do umywalki, czesto polyka co ma w buzi bo to jest slodkie i pachnace. Bezsens. Sama pamietam jak wpieprzalam Vibovit w proszku, Tusipekt i bananowy żel do zębów jak byłam mała, bo były słodkie. Jakby smakowały jak chemia to bym dziś była zdrowsza. Dziecka nie zawsze upilnujesz nawet jak byś chciała, ale jakby chemia dla dzieci nie była taka smaczna to ni byłoby tych pieprzonych wypadków.

Albo Chronochinaldin i żółtą słodką powłokę z witaminy C zamiast dropsów. Ile z was tego nie robiło za szczeniaka? Większość.

Tussipect Chlorochinaldin literówki

dziecka nie upilnujesz? co ty pieprzysz dziewczyno?? autorka ma roczniaka, jej obowiazek to go UPILNOWAC!!!! bo potem dzieja sie tragedie ta mamusia za dyche ma szczescie ze dziecko zjadlo tylko paste ale nastepnym razem faktycznie wypije domestos albo inny płyn!!!! ps nie wierz że trwalo to 15 sekund, bo w tyle czasu nawet dorosły nie wyciągnąłby tyle tej pasty

Ja byłam dzieckiem bardzo pilnowanym i co z tego? Jak miałam na coś ochotę to znalazłam zawsze 101 sposobów, żeby to osiągnąć. Wystarczy chwila nieuwagi dosłownie i dzieciak ma w łapach zakazaną rzecz. Pierdzielisz jakbyś dzieci nie miała i udajesz idealną mamuśkę, boś się filmów naoglądała i kolorowych pisemek. Otrząśnij się. Rzeczywistość jest trochę inna, a w klatce dziecka nie zamkniesz.

w 100 % zgadzam się z A wszystko przez to ze te pasty i tez wpieprzałam Chlorochinaldin aż pózniej jezyk piekł jak cholera jasna:-)

a może po prostu srała a dziecko było z nią w łazieńce własnie zeby mu się nic nie staało

Większość z nas to robiła, dlatego wkurzają mnie te pogardliwe pyszałkowate teksty teoretyczek udających super matki. Tylko dziwne, że jak zapytasz grupę znajomych o dzieciństwo to wszyscy mamy takie same grzeszki na sumieniu, a żadne z nas nie było zaniedbywane w domu i niepilnowane. Pewnych rzeczy nie przeskoczysz.

ty wyzej na przyklad nie przeskoczysz braku rozumu i IQ na poziomie szympansa

Ty wyzej tez na pewno nie :-P

Twój zapewne przeskoczę bezdzietna idealistko z pojęciem o rodzicielstwie opartym na podstawie telenowel i programu super niania.