Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość as well as

jak dostac sie do pracy biurowej w UK jakie kursy zrobic

Polecane posty

Gość as well as

pracuje w sklepie. praca nie jest ciezka ale najgorsze jest to ze nogi mnie bola od codziennego stania bo nie mozna usiasc nawet na minute juz mi sie zylaki zaczynaja robic a inna sprawa to ze nie ma mozliwosc awansu. chce za wszelka cene dostac sie do pracy biurowej/umyslowej ale wszedzie chca osob z doswiadczeniem lub szkola kursem tutaj ukonczonym widzialam oferty kursow typu become receptionist just in 1 week ale nie wiem czy to nie jest wyciaganie pieniedzy od ludzi a pracy i tak sie nie dostanie prosze o opinie szczegolnie osob ktorym udalo sie w Londynie dostac do pracy biurowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprobuj jakis kurs ksiegowy i bussines and administration Ja mam studia z administacji (z Polski) i zaczelam ksiegowosc (ktora zreszta do obecnej pracy mi nie jest potrzebna, ale mialam doswiadczenie z polskiego biura ksiegowego w Anglii) i mysle ze to mi duzo pomoglo. Bardziej studia i dobrze napisane cv. Zaczelam przez agencje, a po 3 miesiacach przeszlam na kontrakt. Poszukaj moze jakichs praktyk, wolontariatu,zebys mogla wpisac cos do cv wiecej niz tylko praca w sklepie. Popatrz jakie sa certyfikaty, poszukaj promocji. Zastanow sie co dokladnie chcesz robic. Na recepcji tez nie awansujesz. Czy chcesz byc informatykiem, grafikiem, administratorem - a jesli tak to w jakiej branzy, ksiegowym, asystentka ksiegowego, asystentka grafika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko mam pytanie ;) Ciezko sie bylo dostac do sklepu i jak u Ciebie z angielskim? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w biurze też będziesz zarabiać 6,19/h!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta, lepsze 6.19 jak 0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@00:18 A Ty wszedzie chodzisz i zrzedzisz o tej minimalnej. Jak Ci nie pasuje to w*********j z UK do ryzej Polski, tam wszedzie Ci dadza 20 zl na godzine!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:14 Nie da się zostać recepcjonistą w 1 tydzień, więc ten kurs to jakaś ściema. 4 tygodnie to minimum, wiem bo sam robiłem jeden z takich kursów. 20:39 '' Na recepcji tez nie awansujesz'' Bzdury, chociaż wiele zależy od miejsca w którym się pracuje, to recepcja jest dobrym startem, mimo że słabo płatnym. Głównie od ciebie samego zależy czy pójdziesz w górę a im większa firma/hotel tym więcej ścieżek awansu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od kiedy to w polscy recepcjoniści awansują??? awansują zawsze ciapki i angole!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda jest taka, ze kursy malo kogo interesuja, liczy sie doswiadczenie. Dlatego najtrudniej jest znalezc pierwsza prace. Tez kiedys mialam ten problem, zaczynalam po recepcjach i call centre ( do takich prac potrzebuja z ludzmi z doswiadczeniem w customer service, a praca w sklepie daje ci takie doswiadczenie). Potem jakos juz poszlo, dostalam prace administratora, a potem zalapalam sie do duzej firmy, w ktorej szybko zaczelam piac sie w gore. Ale poczatki byly trudne, musisz byc wytrwala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1:30 Jak nie wiesz to się nie udzielaj. Mam znajomego, który zaczynał od portera potem recepcja, night manager, potem income auditor w księgowości a teraz robi jako informatyk dla japońskiego koncernu. W Londynie jest dużo hoteli gdzie supervisorami albo managerami recepcji są Polacy. Osobiście znam dwa hotele gdzie general managerami są Polak i Polka. Angole na recepcji ? Przecież to są lenie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poszukaj moze jakichs praktyk, wolontariatu,zebys mogla wpisac cos do cv wiecej niz tylko praca w sklepie.>>> tak, wolontariat, pracuj za free, albo na czarno, albo za minimum wage, to za niedlugo wszedzie biurowa z plena ksiegooscia bedzie placona albo wolontariatem albo minimum wage. O tym pisalam juz na innym topiku, desperaci z PL zrobia wszystko byle miec prace, psujac rynek, a potem bedzie takie same gowno jak w PL. Czeu w PL nie znajdziesz sobie pracy biurowej, przeciez pelno jest ogloszen? A nie, bo tam placa 1200 zl za miesiac pracy, prawda? A jak byslicie zjeby skad to sie wzielo? Z desperacji... ONi maj pelno chcetnych do pracy, wiec moga placic jak za miske ryzu, to samo robicie tutaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Ty wszedzie chodzisz i zrzedzisz o tej minimalnej. Jak Ci nie pasuje to w*********j z UK do ryzej Polski, tam wszedzie Ci dadza 20 zl na godzine! >>> to wy w************e do PL z UK, deperaci chcetni pracowac za miske ryzu. Brytyjczycy maja racje zabieracie im prace, bo jestescie tanie niewolniki, ktorzy jak szczury zniszcza wszystko wokol, byle miec prace za miske ryzu, wiec co za roznica tu czy tam, wracajcie do PL, przynajmniej nie rozpierdalajcie innym narodom zycia, tanie niewolniki...Was zadowala mieskanie w pokoju cale zycie z kolezanka, ewwntualnie poderwanie potem jakiegos Angola, zeby wskoczyc na domek z benefitem, wam podoba sie to, ze stac was reszcie na cale szafy szmat z Primarka, zadowalacie sie tanim zarciem z dyskontow i praca 24/7, z nadgodzinami, bez zycia, tylko pracowac, pracowac I pracowac, scigac sie, sciagac sie, z wszystkim, pokazywac, ze jesetm lepszy, jestem lepszy, jestem szybszy, az do 80tki bez zycia jak czlowiek, tylko zycie szczura...I to robicie to innym narodom, ktore chca zyc I pracowac, a nie zyc dla pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba o sobie samej tez piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko pracowac, pracowac I pracowac, scigac sie, sciagac sie, z wszystkim, pokazywac, ze jesetm lepszy, jestem lepszy, jestem szybszy, az do 80tki bez zycia jak czlowiek, tylko zycie szczura... xxxxxxxxxxxxxxxxx dokładnie!!! sama znam wielu Polaków, którzy pokazali angielskim szefom, że można 2 albo 3 razy szybciej coś zrobić - i teraz muszą tak robić, ale ani pensa podwyżki za to nie dostali!!! myślicie, że Anglik nie umie liczyć? popsuliście rynek nawet nie Anglikom! samym sobie!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co autorko, odpowiedzialam zaraz po Twoim poscie. Teraz weszlam z ciekawosci. I powiem Ci tak - po przeczytaniu tych wszystkich opinii - sama sie zastanow, jak znalezc taka prace. Ja zaczynalam w fabryce, potem bylam w ksiegowym biurze na czarno, a potem dostalam swietna prace. Wspolny mianownik tego wszystkiego - wiara w siebie i pewnosc siebie. Duzo cv, duzo rozmow i z kazdej cos wyniesionego. Poprzez lzy, strach, zalamanie po radosc i chec udowodnienia sobie, ze sie da. I sie da. Potrzebujesz praktyk, idz na praktyki, potrzebujesz kursu idz na kurs. Rob to, co ci potrzeba, zeby piac sie do gory!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:33 Zgadzam sie w 100% Sam mialem jakies 15 rozmow kiedy staralem sie o prace, od malych hoteli po Radissony czy Hilton z 800 pokojami. Swiezo po kursie, ktory dal mi naprawde sporo wiedzy i tak naprawde po czasie zobaczylem ile dalo mi kazde z tych interviews. Z kazdej takiej rozmowy czlowiek wychodzi bogatszy w doswiadczenia, ktore w przyszlosci sa bardzo cenne. To kosztuje sporo nerwow, czasem i lez ale warto, naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem, sa osoby, ktore tu przyjechaly pracowal 24/7 ale co mnie to obchodzi. Ja sobie pracuje max. 39h/ tydzien, w weekendy odpoczywam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to mowia, bez pracy nie ma kolaczy. Zeby sie ustawic w zyciu to trzeba sie troche wysilic. Trzeba ciagle zwiekszac swoja atrakcyjnosc na rynku pracy, bo kazda prace mozna stracic i trzeba bedzie szukac nowej. Poza tym niektorzy pracuja 37.5h tygodniowo za najnizsza krajowa, a inni za 50 tys na rok i jeszcze maja ciekawsza prace, ja wole byc w tej drugiej kategorii. Wazne jest tez posiadanie inwestycji, np nieruchomosci, bo na emerytura od panstwa lub nawet prywatnych funduszy to niepewna sprawa. Pozdrawiam wszystkich, ktorzy walcza zamiast zadowalac sie ochlapami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Treul
Wiesz, wiele zależy od tego jakiego pracownika potrzebują. Czasami wystawiają na forach dla polaków na obczyźnie ( http://www.polorama.com ) wiele ogłoszeń, wystarczy w miarę uważnie przeglądać, a prędzej czy później znajdą się oferty. Ogólnie te forum co podałam bardzo przydatne i ciekawe jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też się zgadzam z jakimś przedmówcą. źle robimy bo się ścigamy ze wszystkimi, chcemy być lepsi, najlepsi a robimy za nic praktycznie. teraz jak idę do nowej pracy to patrzę jaka jest norma i się tym kieruję bo nie raz i nie dwa nie dość że mnie współpracownicy znielubili za to moje hop do przodu to jeszcze miałam najwięcej do roboty i w sumie powiem wam dobrze mi tak bo się nauczyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moge jedynie zaoferowac jak mi sie udalo dostac peace w biurze (ksiegowosc). Zaczalem peace w hotelu na recepcji i udalo mi sue wewnetrznie przeniesc najpierw do dzialu rezerwacji a potem ksiegiwosci. Nastepnie przenioslem sie do innej firmy juz od razu na ksiegowosc. Chce zaznaczyc ze zadnych kursow w tym kierunku nie mialem, dopiero obecnie robie (Bo pracodawca sponsoruje). Takze moze niekoniwcznie od razu staraj sie do biura, tylko do miejsca gdzie taki transfer jest mozliwy. 9/10 firm na pozycje zatrudnia wewnetrznie Bo znasz ludzi i firme a i tak musza szkolic i tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćengland
Do goscia wyzej - wybacz ale jakos nie chce mi sie wierzyc. Masz 100% racji ze wola 'wewnetrznych' pracownikow ale akurat ksiegowosc to taka strefa ze trzeba miec przygotowanie i jak tu wskoczyc od razu z pozycji recepcjonistki/sekretarki nie majac pojecia z rozliczen podatkowych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jednak die udalo. :) ale wszystkiego mozna nauczyc jak sie chce, a im sie wyraznie chcialo. Do przepisow sa tabele i ksiazki, do obliczen systemy- a trenowac od podstaw trzeba w kazdym miejscu w biurze ksiegowym bo programy sa skrajnie rozne w zaleznosci od natury biznesu (to jest moja 3 praca w ksiegowosci a pracowalem juz Na 4 komletnie roznych systemach- w hotelu pracowalismy rownolegle na 2 roznych). A teorii na kursie ucze sie dopiero teraz i prawda jest ta sama jak wszedzie, ze w prawdziwym zyciu wszystko wyglada inaczej i papier to tylko papier. Faktem jest ze w Anglii kladzie sie wiekszy nacisk na peace i doswiadczenie- nie na papierki i dyplomy. Daja ludziom szanse i jesli sie sprawdzisz to Cie wyszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćengland
To super ze jednak i w ten sposob sie da :) jeszcze zapytam,na jakie dokladnie szkolenia wyslali Cie z firmy? Pytam bo sama w tym roku chce zaczac aat w collegu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogolnie dali mi wolna reke, musialem sobie Sam znalezdz i placowke (chyba ze wolalem online, ale jednak mam wiecej motywacji jak gdzies musze pojsc na zajecia) i wybtac kursy- jedynie podalem firme jako placacego. Takze zrobilem 1 i 2 level AAT, niedlugo zaczne 3. Zronilemtakze poszerzony kurs w Sage 50 i 200 (Sage to najpopularniejszy program uzywany w 90% frm- napiszesz w CV ze nasz Sage i zaproszenie na rozmowe masz jak w banku). Potem zaczne ACCA i juz na tym skoncze (to i tak potrwa ze dwa lata luzem). Nie porywam sie na Chartered Accountant Bo nie ma potrzeby. Poki co zadngo w prawdziwym zyciu nie spotkalem :). A kursy i tak robie jedynie dla papierka- Nic nie zastapi rozwoju i treningow wewnatrz firmy. Jak budowanie budzetow i uzeranie sie z kontrolerem z urzedu skarbowego ;). Zyczr szczescia i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Acha, i chcialem tylko wtracic ze na zadne kursy Na recepcjonistke nie oplaca sie chodzic. Recepcja to praca gdzie zatrudnia sie w 99% na podstawie rozmowy a nie CV poniewaz masz byc twarza hotelu. Moja pierwsza praca na recepcji byla bez wczesniejszego doswiadczenia w hotelarstwie- dostalem robote od razu po rozmowie w 5* hotelu. Jezeli pracujesz w sklepie to juz masz + bo to scisle Customer Service.pamietaj tylko ze w wiekszosci hoteli za recepcja takze dtoi sie calydzien :) i jest to bardzo ciezka zmianowa praca. Ale pozniej doceniana przez pracodawcow. Pozdrawim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja polecam zarejestrowanie sie w agencji ktora specjalizuje sie pracach biurowych/administracyjnych, np. Page Personnel. Bardzo duzo firm oglasza sie tylko i wylacznie poprzez agencje. Poza tym to nic nie kosztuje a szanse sie automatyznie zwiekszaja poniewaz nie tylo ty szukasz ale tez ktos szuka za Ciebie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćengland
To samo slyszalam o Chartered accountant - nie ma sensu na to sie porywac. Nie pojde poki co do agencji z praca biurowa bo musze jeszcze popracowac nad moim angielskim (jestem w uk ponad 2lata) poki co bede robic aat pracujac gdzie pracuje bo daje mi to mozliwosc w miare spoko zarobku (prawie 12£/h) przy jednoczesnej co najwazniejsze mozliwosci uczeszczania na kursy czy pozniej praktyki (pracuje 4dni a nast 4 mam wolne). Powiedz mi jeszcze prosze o co biega z aat level 1? U mnie w miescie wszystko startuje z levelu 2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mozesz zaczynac od ktoregokolwiek levelu chcesz, wiekszosc ludzi zaczyna od 2 albo 3. Ja zabralem sie za 1 tak o bo czemu nie. No i zahelo to 4 sesje po godzinie i bum! masz level 1. To jest doslownie podstawa teorii- rzeczy ktore zwykle tlumacza Ci na induction w pracy. Credits/ Debits, Purchase/Sales/Nominal Ledger - takie tam. Nic nie tracisz a jak sama placisz to absolutnie nie ma sesnsu sie za to brac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×