Miałem dzisiaj dziwny sen

zmarło mi się i zanim opuściłem ziemię dostałem jeszcze ostatnią szansę przeniesienia się na chwilę w najpiękniejsze miejsce na ziemi o jakim tylko zamarzę.I jedynym miejscem o jakim pomyślałem był mój domek,aż się popłakałem wiedząc że go więcej nie zobaczę.Po chwili się obudziłem i dotarło do mnie jak prawdziwe szczęście może się blisko znajdować ale niestety zbyt często się o tym zapomina.