facet z którym się spotykałam był tak obrzydliwy że teraz mam traumę

poznałam gościa, dobrze wyglądał to zaczęliśmy gdzieś wychodzić i było okej, a koszmar się zaczął kiedy pojechałam do niego na parę dni... w mieszkaniu warunki fatalne, bród i smród to chyba zbyt pozytywne określenie, do podłogi się przylejałam, lustra całe zaplute albo nie wiem co to było i chyba wolę nie wiedzieć, wszędzie kłaki się walały, nie wiem kogo, kibel w kamieniu i prawie cały czarny, on sam po 2 dniach zaczął walić moczem, więc doszłam do wniosku, że gaci to chyba nie zmienia, a już dowalił na całego jak raz wylazł z łazienki na golasa, poszedł nam robić śniadanie, potem ja wchodzę do kuchni, a w miejscu gdzie stał wielka plama, więc nie wiem czy je i sika jednocześnie, czy się ślini, czy może coś mu skądś kapie. wtedy się ulotniłam co i tak było dość późne ale zależało mi na jednym dniu i nie mogłam tego zrobić wcześniej, więc zagryzłam zęby. od tego czasu minął rok, a ja nie mogę się przekonać do żadnego faceta, bo obawiam się że będzie powtórka z rozrywki. gdzieś tam z jakimiś wychodzę, ale nie ma mowy o wspólnych wypadach na dłużej czy korzystania z zaproszeń do ich mieszkań, marnuję sobie życie przez jakiegoś ekstremalnego brudasa :o jak się przełamać? wiem, że nie sprawdzę tego czy facet jest brudasem dopóki nie wejdę do niego do mieszkania i chwili z nim nie pożyję, ale mam taką blokadę, że nie daję rady :o

ja pierdziele jak można jeszcze spedzic całą noc w takim domu? :O ja bym uciekła stamtąd z wrzaskiem

walił moczem i miał na lustrach ejakulat? dziwne...

A mył się?

erwefse, spędziłam tam krótki czas, a zależało mi na noclegu, więc nie miałam wyjścia, później się prawie domestosem szorowałam, bo się bałam, że złapię jakiegoś syfa :o nie wiem czy się mył, w łazience siedział, ale nie zaglądałam mu do niej, więc nie wiem czy się szorował, czy czytał sobie gazetkę na kiblu.

ja bym wolała już mieszkac w nawiedzonym domu ale czystym :O

ja miałam do wyboru spanie gdzieś na dworcu jeszcze i z perspektywy dnia dzisiejszego i tego jak stoję psychicznie żałuję, że nie wybrałam tego dworca :(

hmm na Twoim miejscu wolałabym spędzic noc po za tym domem szlajając się gdziekolwiek byle nie tam, ale cóż... nie zauwazyłas nic u niego wczesniej jak sie poznawaliscie?

ja szczerze mówiąc też nie wiem co mi strzeliło do łba, że tam przesiedziałam, ale w sumie w ciągu dnia i tak nas nie było w tym chlewie to może to było jakimś powodem. nie zauważyłam, do czasu mojego przyjazdu do niego spotykaliśmy się u mnie w mieście na parę godzin i było wszystko okej. co prawda śmierdział potem, ale to były upały po 30 st więc praktycznie każdy się pocił to olałam :P

olalas ze facet smierdzial potem? :o czlowiek z klasa nigdy nie capi, wystarczy uzyc jakiegos lepszego dezodorantu i myc sie odpowiednio czesto (ww upaly nawet kilka x dziennie)

olałam, może to był błąd... następnym razem na pewno nie oleję :D