Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tata T

Nic nie daje na dziecko i mam pytanie powazne

Polecane posty

Gość kornowałka
może to i prowo, ale niestety tacy faceci istnieją. Widac była uniosła sie dumą skoro gnoja jeszcze do sądu nie podała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Paróweczki i bułeczki??? Cha,cha,cha! Niezła prowokacja!!! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tata T
Nie najeżdżajcie tak na mnie. Powiem, że moja była kilka razy odezwała się o kasę. Niby że musi kurtke kupić małemu, odpowiedziałem, że nie dam pieniędzy, za to sam kupie mu kurtke. Wiecie co odpowiedziała? Żebym sobie te pieniądze wsadził, Tak było również raz w sprawie o buty i jakieś tam rzeczy. Sam zaproponowałem, że kupię, to nie, obraza wielka. Bo wiadomo, że chce sobie uszczknąć do swojej kieszeni. Nie bądźmy głupi, kobiety są wredne i większość wydają na siebie niż na swoje dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To k***a frajerze olej kobietę i kup temu dziecku ubrania bez jej pozwolenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokładnie sam kup
dziecku to co uważasz,po kiego ty sie jej pytasz czy mowisz, ze sam kupisz.Kup i tyle?////////

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zmień nick c*h*u*j*u bo nie masz prawa nazywac się tatą :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pelikany nie karmcie trola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tata T
Czy ktokolwiek mnie tutaj rozumie? Spotykam się z dzieckiem, zabieram do sklepu. Może nie na spacery, czy wycieczki, bo nie mam na to w ogóle czasu. Działalność zabiera mi codziennie czas od rana do wieczora. Jestem dobrym tatą, tylko nie chcę wydawać pieniędzy na kogoś innego niż moje dziecko. Tyle. Chciałem tylko znać odpowiedź jak w razie wezwania do sądu się bronić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bierz dziecko do sklepu i kupuj co tam trzeba. Kurtkę, buty, zabawkę, pampersy. To co matka dziecka mówi, że potrzebne, albo to co Ty uważasz, że młode nie ma. I za to zbieraj paragony, a nie za jakieś lizaki, człowieku ile Ty masz lat... ;/ W sądzie za lizaczki to Cię wyśmieją i potraktują jako niedorozwiniętego. Czystej gotówki wcale dziewczynie nie musisz dawać, ale udział w utrzymaniu dziecka musisz mieć, to Twój zasrany obowiązek, było przyrodzenie w zwisie trzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co się bronić? Lepiej teraz bądź w porządku to lepiej wypadniesz przed sądem jak dojdzie do sprawy. A sąd alimenty tak czy siak zasądzi, nawet jeśli jest się bezrobotnym, czy siedzącym w więzieniu. Dziecku się bezspornie należy i koniec. Nie będziesz płacił to matka dostanie z funduszu alimentacyjnego a Tobie będą rosły długi. Także teraz wykaż się trochę i korzystaj, że lalka dumą się unosi. Na lepsze Ci to wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu masz dziecko i powinieneś pomagać jego matce w jego utrzymaniu!!!!! bez dwóch zdań, honoru nie masz za grosz, każdy normalny facet się poczuwa i płaci, biedne to dziecko bo ma strasznie głupiego tatusia a matka tego dziecka bardzo dobrze zrobiła, ze od Ciebie odeszła....... i powiem Ci jeszcze ze zawsze będziesz SAM jak masz takie podejście..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"zabieram dziecko do sklepu " rozumiem, że jak jest z Tobą? A jak Ciebie nie ma? To co je ? Czy Cię to w ogóle nie interesuje? A poza tym zabierasz dziecko do sklepu, nakupisz słodyczy czy tam " parówek " wydasz 20 zł i jesteś z siebie dumny. Masakra, skąd się tacy ludzie biorą? Wcale się nie dziwię , że Twoja była ma gdzieś kasę od Ciebie, skoro musi się prosić o każdy grosz... A druga sprawa - na Twoim miejscu wcale bym się tak nie cieszyła, że nie złożyła pozwu o alimenty, bo może to nie jest Twoje dziecko? A tak jak weźmiesz raz na jakiś czas , nakupisz, spędzisz czas... to ona ma chwilę dla siebie ;] . Ale nie przejmuj się, zakładając , że dziecko jest "Twoje" Wcale bym się nie zdziwiła jakby zabrała Ci prawa rodzicielskie... a sąd by przyznał jej rację, wkońcu nie płacisz alimentów ( nigdzie nie jest to zaksięgowane ) , może równie dobrze powiedzieć , że nie spotykasz się z dzieckiem i masz gdzieś... a jeśli pokazałbyś te swoje rachuneczki za parówki to jedynie byś się ośmieszył... paróweczki możesz równie dobrze kupować sobie. Ale pewnie laska jest na dobrej drodze szukania dla swojego dziecka normalnego ojca.... Powodzenia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga jagaaa
A ja powiem tak : te paragony to możesz sobie w du*ę wsadzić :D Jeżeli dojdzie do rozprawy w sądzie to musisz pokazać faktury imienne, bo równie dobrze paragony możesz zbierać po znajomych lub owe paróweczki kupować dla siebie nie dziecka :) Co do samych alimentów to widać naprawdę nie zdajesz sobie sprawy z tego ile kosztuje utrzymanie dziecka. Jak się między Wami nie układało to po co miała dalej z Tobą być ? Jeżeli dzwoniła w sprawie kurtki na zime trzeba było zabrać syna i i tak mu kupić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tata T = C.H.U.J. - tyle mam do powiedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dokladnie.Weź dzieciaka raz na jakiś czas do sklepu i kup kilka porządnych rzeczy-kurtkę, buty, może jakiś dres itp. I na to zbieraj faktury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tata T
Dlaczego niby jestem ch*em? Słyszałem wiele razy, że przydają się tylko paragony ze sklepu, nigdy nikt nie miał problemu. No i jkak mówiłem, jednemu facetowi w ogóle nie kazali płacić alimentów, bo zabierał dziecko do sklepu i miał stąd paragony. Dokładnie wiem ile kosztuje utrzymanie, przecież sam sobie wszystko opłacam i kupuje potrzebne rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak udowodnisz ,ze to co jest na rachunku naprawde poszlo na twoje dziecko?W zaden sposob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kup dziecku czasem jakiegoś ciucha albo buty sam od siebie; i jak chcesz być dobrym ojcem, to założenia dziecku konto i tam wpłacaj choć po 300 zł - dasz mu jak dorosnie; albo oplac mu jakieś lekcje ang jak będzie starszy itp; to też twóje dziecko i poswiec mu więcej czasu; a jego matka pracowała? miała za co opłacić szpital, pampersy? i w sumie jakby poszla do pracy, to za nianke też płacić po części

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×