dzisiaj jade do MC DONALDA

od śniadania hoduje głód aby wieczorem podjechać pod mc drive i zamówić 2 x zestaw powiększony który sama wpierdddole w zaciszu 4 ścian i to są właśnie małe przyjemnostki przeciętnego Kowalskiego raz w miesiącu w dzień wypłaty

wygraj rower!!!

gratuluje stołowania się w tak ekskluzywnej knajpie ha ha ha zazdroszczę

motzne trende junk food

czesc czkawka

przy wzroście 165 cm ważę tylko 110 kg, więc chyba mogę sobie pozwolić :)

ludzie jak możecie jeśc to gówno ble ohyda nie lepiej iść do normalnej knajpy na coś dobrego jakis greenway lub sushi

w mc donaldsie sa teraz promocje ,ze 2 zestawy mozna kupic w cenie 1, tylko musisz taka kartke miec i kupon wyrwac z niej w zaleznosci co chcesz, ale zeby ja dostac to kup nawet zwykle ciasteczko i wez kartke

no baaaaa kupony już zeskanowane na smartfona :D trzeba się przygotować aby nie zabulić ; za 25 zł to w doopie mam sushi 3 kawałki sprasowanego ryżu , ja mam ochote na coś modyfikowanego niezdrowego ociekającego kaloriami :D

nieźle Polacy są upodleni, skoro opierdzielenie hamburgera z McDonalda jest takim wielkim wydarzeniem i przyjemnością!!!

gdybyś miałą odrobinkę rozumu kafeteryjna idiotko, to kupiłabys sobie 2 filety łososia , paczke brązowego ryzu i przydzadziłą puszną , zdrową szame a ty wolisz d*pe ruszyć po szajs z junk foodu i jeszce jest to dla ciebie przyjemnosc/wydarzenie... boshe co z tą Polsk.a mała przyjemnosc to moze byc lektura ciekwej ksiazki lub koncert leszka mozdzera, albo wizyta w teatrze po wypłącie... rozumiem, ze bieda i tak dalej ale takie przyjemnosci sobie funduj bo skonczysz jako zejebiscie odmózdzona i zidiociała osoba. powaznie

jak tam łosoś i sushi wpierdzielone, opera zaliczona czy tam koncert jakiegoś modzela ? bo mi się już beka po coli błehehe :D

raz na miesiąc to i g***o zjesc można

ja tam ciągle kupuje 2 for you kurczakburger albo chikker i małe frytki bo dobre i najtańsze :)