Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nowonarodzona1989

jak to jest naprawde

Polecane posty

Gość nowonarodzona1989

witam serdecznie (z gory prosze o wybaczenie jesli wybralam nie odpowiednie forum...) nie moge juz wytrzymac i musze z kims pogadac... mam 24 lata od ponad roku jestem szczesliwa mezatka. Maz domaga sie dziecka a ja no coz jak wytlumaczyc mu ze (niby) nie moge miec dzieci...?! ktos zapyta czemu niby? otoz jak juz wspomnialam mam 24 w wieku 13 lat dostalam pierwsza miesiaczke niestety jako g****ara nie myslalam o dzieciach.. A teraz no coz sama chce malego bobaska ale przez wlasna glupote i chyba tez troche przez moja mame to poprostu zaniedbalam... Okres mam tylko dwa razy w roku i no coz poszlam do gina ale on mi powiedzial ze to nie jest sprawa dla niego tylko pomocy powinnam szukac u lekarza (krzyzowki slowa pana gin) endokrynologiczno-ginekologicznego... :( i wlasnie w tym momencie zaczyna sie spiecie z moim mezem bo on tego nie rozumie chce mi sie plakac przez to wlasnie ze chodzi i wszystkim mowi ze on bedzie tatusiem itp a mnie wogole nie wspiera...:( niby kazdy mnie pociesza z rodziny ale ja mam meza i to jego wsparcie mi jest potrzebne najbardziej (zwlaszcza ze z rodzicami i tesciami widze sie raz w miesiacu). pisze chaotycznie wiem ale sama nie wiem jak to ma wygladac...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale nie rozumiem na czym polega twój problem? Byłaś u ginekologa-endokrynologa? Zrobiłaś badania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic nie rozumiem, to mozesz miec dzieci czy nie/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też nic z tego nie rozumiem. Może to kwestia nerwów, ale piszesz jak pogubiona nastolatka, a nie dorosła kobieta. Co to w ogóle znaczy, że mąż DOMAGA się dziecka? I że nie możesz mu wytłumaczyć, że nie możesz mieć dzieci? Czy ty też chcesz mieć dziecko? To wasza wspólna decyzja czy tylko presja męża? Czy przebadałaś się i faktycznie okazało się, że nie możesz mieć dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowonarodzona1989
aktualnie u tego lekarza jeszcze nie bylam bo wiem o tym od poniedzialku tego tygodnia wczesniej chodzilam do gina i nawet slowem nie wspomnial o tym ze to nie jest ginekologiczna przypadlosc... przepisywal tabletki na wywolanie okresu (i chyba na moje szczescie tabletki skonczyly mi sie przed slubem cale zamieszanie pozniej przeprowadzka i wylecialo mi to z glowy wiec w sumie od ponad roku tabletek nie bralam. i wlasnie sama nie wiem jak to z bobaskiem u nas moze byc lub nie byc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie stresuj się... Po wizycie u lekarza będziesz wiedziała"na czym stoisz", zrobisz badania i pewnie dzidziuś też się pojawi :) Głowa do góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamiast zastanawiac sie czy jest cos nie tak z toba czy nie, nawet pomimo tych rzadkich okresow, zacznijcie sie starac...Ja rowniez mialam nieregularne okresy, kilka w roku, lekarz mi mowil, ze mohpge miec problemy z zajsciem w ciaze. Ale ja mialam wtedy to w nosie ;) I co? I zaszlam w ciaze w pierwszym cyklu starania sie :P Jaka bylam w szoku, ze to juz, a przeciez mialy byc takie problemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem, dlaczego zakładasz, że nie możesz mieć dziecka, skoro nie zrobiłaś dotąd żadnych badań. Staracie się już o to dziecko, czy to na razie rozmowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowonarodzona1989
jak to przewaznie mamy my kobiety (bynajmniej te w mojej rodzinie) zawsze bierzemy pod uwage ten gorszy scenariusz... a moj maz to no coz jest tylko starzy o rok ode mnie a czasem mam wrazenie ze ma 5 lat... i jak to male dzieci w sklepie upra sie na cos tak moj maz uparl sie na dziecko to ma byc i juz... ja w sumie tez chce berbecka malego tylko sie martwie w pon dzwonie sie umowic do lekarza i no coz sie zobaczy jak to bedzie... a tylko pytanie jakies trzy lata temu mialam doczynienia z rwa kulszowa bzlam u endokrynologa i pani doktor powiedziała mi ze brak okresu u mnie jest spowodowany moja nadwaga (aktualnie jakies 15kg) czy to moze byc prawda_

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowonarodzona1989
Nie rozumiem, dlaczego zakładasz, że nie możesz mieć dziecka, skoro nie zrobiłaś dotąd żadnych badań. Staracie się już o to dziecko, czy to na razie rozmowy? zakladam tak przez gina u ktorego bylam to jego slowa ze nie moge miec dzieci. w sumie to od dwoch tygodni sie staramy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" a moj maz to no coz jest tylko starzy o rok ode mnie a czasem mam wrazenie ze ma 5 lat... i jak to male dzieci w sklepie upra sie na cos tak moj maz uparl sie na dziecko to ma byc i juz..." Dziwie się, że tak lekko o tym piszesz. Dla mnie w ogóle takie relacje, jak tu opisujesz to totalna abstrakcja i zastanawiałabym się nad takim związkiem. A co do kwestii zdrowotnych - to po prostu pora zacząć nadrabiać wieloletnie zaniedbania, iść jak najszybciej do lekarza i się przebadać. Powinnaś to zrobić niezależnie od starań o dziecko, bo z tego co piszesz problemy masz poważnie i dość beztrosko do nich podchodziłaś jak dotąd. Tutaj nikt cie przecież nie zdiagnozuje. A nadwaga jak najbardziej może być przyczyną zaburzeń hormonalnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"zakladam tak przez gina u ktorego bylam to jego slowa ze nie moge miec dzieci. w sumie to od dwoch tygodni sie staramy..." Ale na jakiej podstawie lekarz tak stwierdził? Jakie badania robił? Nie napisałaś jak dotąd żadnych konkretów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowonarodzona1989
Dziwie się, że tak lekko o tym piszesz. Dla mnie w ogóle takie relacje, jak tu opisujesz to totalna abstrakcja i zastanawiałabym się nad takim związkiem. wiem dziwnie to brzmi nie we wszystkim jest dzieckiem, ja go takiego wybralam i takiego go mam. nie zaluje tej decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli w sensie niewiadomo co Tobie jest ze dwa razy w roku okres masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"wiem dziwnie to brzmi nie we wszystkim jest dzieckiem, ja go takiego wybralam i takiego go mam. nie zaluje tej decyzji." Ale wychodzi na to, że jest dzieckiem (jak ty to nazywasz, ja miałabym jeszcze inne określenia) w KLUCZOWYCH sprawach, bo taką jest decyzja o dziecku. Sorry, ale ja bym takiego faceta pogoniła bez chwili wahania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowonarodzona1989
szczerze to on mnie tylko zapytal kiedy byla miesiaczka i ile trwala ja powiedzialam ze mam dwa razy w roku byla wtedy i trwala tyle i tyle naprawde tak bylo przepisal tabletki na wywolanie okresu i mam je brac jak dostane okres to po nim mam 10 dni zeby sie zglosic i pobierze mi wymaz na cytologie... o takie zalecenia dostalam. owszem polozylam sie na fotelu wykryl tylko stan zapalny i przepisal tabletki dodatkowe. w sumie teraz jak to widze napisane to sama widze jakie to dziwne ale prawdziwe ze tak mi na oko powiedzial nie robiac badan ze dziecko niet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowonarodzona1989
Czyli w sensie niewiadomo co Tobie jest ze dwa razy w roku okres masz? dokladnie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale zrozum, twoje zastanawianie sie nie ma teraz zadnego sensu. Musisz pojsc do lekarza i zrobic badania. Nie wiem, na co jeszcze czekasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz zaczac sie ostro leczyc, nie ma nad czym sie zastanawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowonarodzona1989
Ale wychodzi na to, że jest dzieckiem (jak ty to nazywasz, ja miałabym jeszcze inne określenia) w KLUCZOWYCH sprawach, bo taką jest decyzja o dziecku. Sorry, ale ja bym takiego faceta pogoniła bez chwili wahania. dzieki za szczerosc :) hehe slubu nie zaluje ale czasem przez jego zachowanie mam chec go pogonic:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowonarodzona1989
Ale zrozum, twoje zastanawianie sie nie ma teraz zadnego sensu. Musisz pojsc do lekarza i zrobic badania. Nie wiem, na co jeszcze czekasz. na... sama nie wiem argumenty ktore przychodza mi do glowy sa bez sensu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowonarodzona1989
milej nocy zycze wszystkim do uslyszenia pozdrawiam i dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze, dziewczyno, nie chce mi się wierzyć, że masz 24 lata. Jak można w taki sposób podchodzić do problemów ze zdrowiem? Już nie będę się wyzłośliwiać, że przez tyle lat nic z tym nie robiłaś, ale nie rozumiem, jak możesz po ostatniej wizycie u lekarza nadal siedzieć z założonymi rękami? Dlaczego nie zapytałaś swojego ginekologa, na jakiej podstawie uważa, że nie możesz mieć dzieci? Zamiast bawić się w podchody z mężem i opowiadać o swoich rzekomych problemach z rodziną, IDŹ DO LEKARZA. A po wizycie usiądź z mężem i na poważnie pogadajcie. Na twoim miejscu jeszcze tego samego dnia, kiedy ginekolog sprzedałby mi takie informacje, byłabym zapisana do endokrynologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15kg nadwagi nie ma aż takiego wpływu na cykl. Tym bardziej, że wczesniej napisałaś, że to nie jest świeża sprawa, tylko trwa od dawna. Natomiast duży wpływ na zaburzenia hormonalne moze mieć insulina. To co na pewno możesz zrobić to unikać węglowodanów prostych i pamiętać o regularnych posiłkach, co ok. 3 godziny i nie podjadać między posiłkami! Dzięki temu unikniesz skoków insuliny. Na pewno wyjdzie Ci to na zdrowie. I nie martw się na zapas. Dwie miesiączki w roku dobrze nie wróżą, ale na pewno nie przekreślają od razu szans na zajście w ciążę. Tylko nie zaniedbuj już tego. Jesli mieszkasz w Warszawie to mogę polecić dr Iwonę Frydel, na NFZ przyjmuje w przychodni przy Jagiellońskiej, prywatnie w luxmedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lekarz ci powiedzial i ty uwierzylas...Mi tez powiedzial, ze bede miec problem z zajsciem w ciaze ale bardzo latwo zaszlam. Staracie sie 2 tygodnie. Jesli bedziecie sie starac kilka miesiecy i nic z tego to wtedy moze mow, ze macie problemy... Jestes strasznie infantylna :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Na twoim miejscu jeszcze tego samego dnia, kiedy ginekolog sprzedałby mi takie informacje, byłabym zapisana do endokrynologa." Ginekologów - endokrynologów nie ma wielu. Zapisanie się nie zawsze jest możliwe tu i teraz. Do mojego na przykład zapisy są tylko raz w tygodniu, przez 6 godzin. Trochę przesadzacie. Tyle lat z tym żyła, że tydzień wiele nie zmieni. Zrozumcie, że to może być dla dziewczyny szok i może potrzebuje kilku dni na ochłonięcie. Ja mimo tego, że sama świadoma swoich zaburzeń poszłam do ginekologa - endokrynologa to i tak po diagnozie byłam w lekkim szoku i przez miesiąc w ogóle nie chciałam brać przepisanych leków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja odwiedziłam już wielu endokrynologów i zawsze zapisywałam się telefonicznie w dowolny dzień. Ale nie to jest ważne. Ona nawet nie próbowała się zapisać. Przez lata nic nie robi z tym, że ma okres 2 razy do roku. Teraz nawet nie próbuje dowiedzieć się czegokolwiek od ginekologa (albo nie zrozumiała, co jej powiedział i nie dopytała). Martwi się, że mąż domaga się dziecka i nie przyjmuje do wiadomosci, że ona nie moze go mieć (choć ona nawet do lekarza nie probowała sie zapisać, zeby to potwierdzić). Siedzi w domu z rodziną, ktora ją pociesza i czeka nie wiem na co. Jak sierota we mgle. Zachowują się oboje z mężem jak duże dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chodzi o endokrynologa (tych jest wystarczająco na "rynku"), a o ginekologa-endokrynologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, rozumiem. Ja także chodziłam do ginekologów-endokrynologów właśnie. Z zapisami nigdy problemów nie miałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem polega na tym, że autorka nawet nie próbuje się badać i leczyć, a nie w tym, że jest niedobór specjalistów na rynku. Do tego jest strasznie dziecinna i nieodpowiedzialna. Moim zdaniem ani ona, ani mąż nie dorośli do tego, żeby mieć dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×