Jestem niespokojnym duchem i nie mogę znaleźć żadnego podobnego

do siebie mężczyzny, który miałby w sobie niezliczone pokłady energii. ;) Teoretycznie znam facetów, którzy są w moim typie, ale są już w związkach, a ja nie z tych, co chcą namieszać. Niestety takich facetów, jakich mam na myśli, jest na lekarstwo, w związku z czym od kilku lat pozostaję sama. Nie powiem jednak, że nie chciałabym takiego fajnego chłopa, no taakiego... pozytywnego wariata ;)