czy można kochać i zdradzać

??????

NIE

Nie. jesli sie kocha to chocbys czula silny pociag do osoby trzeciej to umialabys to przezwyciezyc. bo to jest wlasnie milosc. i nikt kto szczerze kocha nie zdradzi. nie powinno sie tlumaczyc , ze przeciez teraz takie czasy , tyle problemow , ze sie ludzie oddalaja... jak to wszystko sie dzieje to jeszcze bardziej sie powinno skupic na relacjach by je odbudowac a nie skakac do lozka , bo sie nudzi zabawa w rodzine. to tyle

czy mozna kochac i robic permanentnie krzywde osobie ktora sie kocha?

świetne pytanie. dziś z kimś rozmawiałam na ten temat, właściwie to z mężczyzną. on uważa, że każdy facet jak ma okazję to zdradzi. bo czasami są takie okoliczności, że nie da się nie zdradzić itp. sam zdradza swoją żonę gdy zapytałam jaki jest tego sens odpowiedział: my ze sobą nie sypiamy ale ja zdradzam ją z głową, nie angażuję się w nic, kocham ją a z tamtymi tylko sypiam.

"zdraciłem Cię ale kocham Cię i nikt nie jest dla mnie ważny, to był jeden jedyny raz..po alkoholu..." tłumaczą faceci...

Jeśli kocha się na prawdę to druga osoba jest naszym szczęściem, spełnienie, podnieceniem... jest wszystkim. Zdradzając pokazujemy, że Kocham to słowo, które jest kłamstwem z ust fałszywej żmiji.

Zdradzać z głową? Hmm zawsze jakaś strona się zaangażuje.. Ale tylko faceci mogą to tak tłumaczyć..Po co być z kimś z kim się nie sypia? kto nas nie pociąga..?

Nie ma pradziwej miłosci wszyscy zdradzaja

ludzie, oczywiście, że istenieje "prawdziwa miłość" ale nie w momencie kiedy jedna strona pozwala na zdrade! i nie wmówicie mi, ze jest cos takiego jak zdrada z głową! tym bardziej, jak pojawia sie dzieci, to już wogóle sobie tego nie wyborażam, co, tu całuje córeczke na dobranoc, żeby za chwile iść sie wyżyć z inna? paranoja

Można.

mój eks tak mi kedys powiedział "Ciebie kocham,a to ze sypiałem z inna to tylko sex nic więcej, jak z nia to robilem to mysalem o Tobie" po tych wypocinach zakonczylam 4 letni zwiazek

Twoj ex powinien dostac medal stulecia za takie slowa

Zdrada to zdrada, nie ma nic wspólnego z miłością, szacunkiem. Jak kochasz to nie chcesz ranić, chronisz tą osobę przed problemami, a nie stwarzasz dodatkowe.