Uderzyłam mojego psa

Pies ma 7 lat mam go od małego i kocham go ponad wszystko ale teraz to już przesadził... jest nieznośny ! ciągle szczeka albo zaczepia inne psy. Wczoraj tak długo ujadał do jakiegoś ogromnego psiska aż ten się na niego rzucił. Oczywiście jak mój Buruś zobaczył że tamten się wyrwał to się za mną schował i zgadnijcie kto oberwał... Już nie raz musiałam go przed jakimś psem bronić :( po powrocie do domu nie dostał nagrody i łaził za mną, widać było że czeka na smakołyk, ale mu nie dałam. to on wziął kasztana i zaczął się nim bawić (siostra nazbierała i zostawiła na łóżku ) chciałam mu zabrać żeby się nie zadławił a ten mnie dziabnął ! nie mocno ale nie chciał puścić, trzymał mi rękę w zębach pare sekund i go uderzyłam żeby puścił ( też nie mocno bo zwiniętą gazetą ale jednak). nigdy wcześniej nie uderzyłam żadnego psa a tym bardziej swojego :( nie mam do niego siły... wiem że to tylko moja wina i chciałabym to naprawić, pies nie jest agresywny tylko jakby to ująć... złośliwy raczej, dałam sobie wleźć na głowę

no niestety, pies dosłownie wszedł Ci na głowę i przestał Cię traktować jak swoją panią, a to bardzo niedobrze, nie tylko dlatego, że utrudnia to życie, ale może by też dla niego i dla Ciebie niebezpieczne, bo pies będzie coraz bardziej testował granice i w końcu źle się to może skończyć musisz mu pokazać, kto jest szefem bicie oczywiście odpada, ale takie sytuacje, że pies trzyma Cię zębami są niedopuszczalne inna sprawa, że w ogóle nie powinien sam brać sobie zabawek, jak kasztany z łóżka może dostać zabawkę, ale taką jaką Ty wybierzesz i wtedy, kiedy mu ją dasz smakołyki po każdym spacerze to też marny pomysł - raz nie dostanie i czuje wtedy frustrację, jak tym razem i idzie coś zbroić, żeby zwrócić na siebie uwagę, przypomnieć o sobie jeżeli to jest dorosły pies, to najlepszą nagrodą nie są przysmaczki, tylko pochwała właściciela i mały masaż za uchem wtedy, gdy na prawdę zrobi coś dobrze najlepiej by było zabrać psa na szkolenie posłuszeństwa i potem regularnie ćwiczyć z nim w domu a jezeli to niemożliwe, to poszukaj rad w sieci i ćwicz z nim sama na przykład na youtube są filmiki z serialu pod tytułem zaklinacz psów, bardzo fajna inspiracja do takich ćwiczeń i masa dobrych rad

On zna dużo sztuczek itp. W domu jest grzeczny, miły, pogodny... Tylko na spacerach się tak zachowuje i kiedy coś chce. On już nawet nie testuje granic bo wie że i tak będzie tak jak on chce :( Jak na niego krzyknę (ale nigdy go nie bije ) to on zaczyna warczeć, szczerzyć się itp. Po prostu mnie nie szanuje innych też nie :( Próbowałam metod z książek i neta ale to jak grochem o ściane :(