Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

spacerek z niemowlakiem

Polecane posty

Gość gość

jak czesto wychodzicie z niemowlakami na spacer?na jak dlugo?i gdzie przewaznie spacerujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja ze swoja coreczka wyszlam pierwszy raz jak miala 6 dni.urodzila sie na poczatku pazdziernika.pierwszy spacer bylam godzine.potem codziennie,przez cala zime chodzilam min.2 godziny dziennie.padalo bralam parasol ,folie na wozek i szlam.i tak codziennie.i uwazam ze to super.mala wogole nie choruje.nigdy nie ubieralam jej grubo.wiec nie piesc sie autorko.bierz malucha i na spacer.jak zacznie marudzic to wracaj .nie trzymaj sie schematow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem wiem;)juz ma 4 mce i pierwszy raz wyszlam na drugi dzien jak wyszlam ze szpitala.rodzilam pod koniec maja;p i chodze codziennie po minimum 2 godziny;p dzis jeszcze nie bylismy ale wybieramy sie do parku;) ciekawa jestem czy inne mamy tez chodza codziennie czy moze im sie nie chce;p roznie to bywa.a czytalam ze dziecko musi byc CODZIENNIE NA POWIETRZU CO NAJMNIEJ 15 MINUT;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i czy wychodzicie tez w godzinach popoludniowych np 17-18 czy tylko wczesnym poludniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj maly ma 4 miesiace.wychodze codziennie.jak bylo cieplej to wychodzialm rano i wieczorem.teraz wychodzimy ok 13 tylko na dobra godzine poniewaz bylismy w szpitalu,robi sie coraz zimniej dlatego ograniczylam sie do jednego spaceru w najcieplejszym momencie dnia.ubieram dosc grubo.po leczeniu szpitalnym jestem wyczulona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, zdarzały się dni kiedy była paskudna pogoda i po prostu mi się nie chciało... ale przeważnie mały był na powietrzu, choćby do sklepu po bułki. Lubiłam używać chusty (mąż raczej nosidełka) i wygodnie mi z nim było. Na spacery chętnie chodziłam na bulwary nad Wisłą, bo tam można wygodnie z wózkiem przejść, ewentualnie do parku, ale przyznam że trochę mnie nudziło takie łażenie, przeważnie jak tylko zasypiał to wyciągałam książkę i siadałam gdzieś. Jak zaczął raczkować to było weselej. Ale zaleceniami co do spacerów niespecjalnie się przejmowałam- nikt nie zaleci dziecku takiego powietrza jak mamy w Krakowie, niestety, więc ciężko tu o aspekcie zdrowotnym mówić. Tyle że mały spacery lubił i spał przy tym lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×