nie wiem co zrobić ze swoim życiem poradzcie

-nie mam pracy od 2 lat, choć szukałam intensywnie, byłam gotowa podnosić kwalifikacje na własny koszt byle by ktoś mnie zatrudnił, - mam męża z którym klepię biedę bo zarabia 1500 zł kończy pracę wcześnie ale jest na tyle leniwy że nie chce dorobić nigdzie - w dodatku jestem w ciąży choć wg 3 lekarzy nie mogę mieć dzieci i tylko in vitro lub adpocja wchodziły w grę. Nie mam już do tego wszystkiego sił. Ciągle pomagaja nam moi rodzice bo rodzice męża mają go gdzieś, by chcieli żeby im jeszcze pomagać........ najchętniej bym uciekła i zostawiła to wszystko ....

Dlaczego to on ma dorabiać cipo. To ty nie masz pracy i żyjesz na jego łasce od 2 lat

ile macie lat?

super bezrobotna i jeszcze wpakowała się w bachora na którego was nie stać żal mi tego twojego męża

nic nie zrobisz, urodzisz i nadal będziecie klepać biedę

up

zapisz sie na jakis kurs,popytaj znajomych,sasiadow,moze jakas lekka praca w domu,lub opieka nad dzieckiem.Usiasz i pogadaj z mezem,razem musicie sie wspierac,a nie obniniac.Jakos trzeba sobie radzic.Ja szukalam tez mozliwosci wyjscia z biedy do tego stopnia,ze chodzilam po domach(bogatych dzielnicach)i oferowalam,ze moge posprzatac,zrobic zakupy,wyjsc z psem.Czlowiek lapie sie wszystkiego.