Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Od dzisiaj kończę ze stawaniem w obronie kobiet przed innymi facetami bo jest ró

Polecane posty

Gość gość

wnouprawnienie, a gdy facet potrzebuje pomocy kobiety to nigdy nie ma na co liczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anty kopacz
Racja. Ja stanołem w obronie jednej to straciłem sprzęt foto za 800zł i nawet dziękuje nie usłyszałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wytrychowicz
no comments Skarbie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anielka1992
ale czasem bez waszej pomocy jest z nami kobietkami krucho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaskocze was ale idea równouprawnienia płci zasadniczo właśnie przeczy idei stawania w obronie kobiet. Za prawami stoją pewne obowiązki i na odwrót.Stawanie w obronie wykształciło się właśnie społeczeństwie patriarchalnym z jakiego przejawami zwolennicy i zwolenniczki równouprawnienia walczą. Wyjątkowo kontrargumentem wobec tego co napisałem jest tylko i wyłącznie obowiązek stawania w obronie osób jakich dobra prawne a w tym i nietykalność osobistą są zagrożone ale trzeba zwrócić uwagę na to iż kategoria pomocy osobie atakowanej a pomocy czy też działania w obronie kobiet to różne sprawy. Człowiekiem jest każdy każdy.I kobieta i mężczyzna. Należy więc raczej użyć określenia "w obronie człowieka"bo "w obronie kobiety"brzmi nieco manierycznie i naraża na osądy z użyciem argumentów o tzw problemie równouprawnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anty kopacz
kobieta to też człowiek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kilka słów jeszcze o problemie równouprawnienia. Wiąże się z tym zagadnieniem bowiem kilka istotnych i faktycznych problemów. Jednym z nich jest parytet a właściwie nawoływanie do dbałości o tzw parytet w strukturach służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo i publiczny porządek. W świetle obecnych tendencji wydaje się iż policja czy i inne służby w przyszłości będą podzielone między kobiety i mężczyzn symetrycznie i w różnym stopniu. Niestety wyjątkowo tu i w tym aspekcie mam poważne wątpliwości co do tego czy służby te będą przy takim stanie rzeczy funkcjonować prawidłowo.Nie mam tu na myśli pracy w charakterze referenta w strukturach policji czy też zatrudnienia kobiet poza pracą liniową ale o tzw prewencję. Patrole składające się z samych kobiet lub mieszane co do płci budzą moje wątpliwości szczególnie w sytuacji gdy mamy do czynienia z koniecznością konfrontacji z bandytami(w większości jednak płci męskiej)dopuszczającymi się czynów chuligańskich.Silnych fizycznie,agresywnych,zdeterminowanych a często odurzonych rozmaitymi substancjami......trzeba znać pewne proporcje i zachować jednak zdrowy rozsądek w budowaniu struktur takich służb bo ich skuteczność decyduje o czyimś życiu i zdrowiu.I to powinno być najważniejsze a nie fantazję jakich chowanych pod kloszem idei feministek mądrujących się w telewizji czy w radio.One nas nie będą bronić gdy przed grupą awanturników chcących spuścić komuś wp*****l za nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanek ulicy
swoją kobiete i siebie sam obronie nawet kosztem długiej rehabilitacji, mundury nie muszą się wtrącać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Racja. Kobiety w policji tylko dobrze wygladaja! Nie chcialbym byc policjantem i isc na akcje z kobieta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×