Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 90Kasia90

Dać czas czy odpuścić

Polecane posty

Gość gość
Ale to nie jest kwestia czy wierzysz czy nie. Moze chce byc pewny zeby to powiedziec. Lepiej jak chlopak wyznaje milosc po tygodniu? No przestan;) Aczkolwiek byc moze Twoj Cie wykorzystuje skoro spicie ze soba. Nie wiem, ale ja znam przypadki ludzi u ktorych dlugo rozwija sie uczucie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 90Kasia90
No u mnie jest trochę inaczej. Nie śpimy ze soba,od początku powiedzieliśmy sobie że jest na to za wcześnie i na wszystko przyjdzie czas.Ja potrzebuje tylko uczucia i zainteresowania.Poczekam! zobaczymy. Nie poznałam nigdy takiego chlopaka jak on więc co mi szkodzi zaczekać.Chociaż nie ukrywam że bedzie mi przykro jeśli nic z tego nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A poza tym ciagle mowisz o uczucuiu po czasie. Jak to po czasie? jeden zkaocha sie po tygodniu, drugi po miesiacu, trzeci po pol roku;) Nie rozumiem, wiec Twojej koncepcji;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 90Kasia90
Jedmo u nas się zgadza że jak ja się zbliżam w sensie pokazuje że mi zalezy to on mnie odpycha od siebie, z kolei jak raz uznalam ze to nie ma sensu powiedziałam że nie ma na co czekać to widzialam że jest mu z tym źle i mnie przytulił.Także dam mu ten czas.Zaczekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nieeeee, pewnie, że nie chciałabym po tygodniu...to by było chore, ale my spotykamy się od 7 miesięcy i nic... Wiem, że nie chodzi o sex, jest wartościowy facetem zresztą kiedyś o tym rozmawialiśmy, miałam taką wątpliwość więc szczerze go zapytałam..przez jakiś czas nie spaliśmy ze sobą, chciał udowodnić, że nie chodzi o to.. on nie potrafi rozmawiać o uczuciach...ale lubi je słyszeć ode mnie.. a ja mam dość starania, chcę żeby teraz on mi to pokazał lub zapomniał o mnie i dał spokój. Znasz taki przypadek???a ile czasu to się rozwijało i ile już trwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kasiu, spotykasz się dopiero 2 miesiące, to jest dość krótko, ja już 7 wiem nie jest to zbyt długo, ale w którą stronę dalej iść powinien już wiedzieć...Nie mam cierpliwości dłużej czekać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, ja po prostu nie dalam komus szansy, pol roku czekalam i zaluje, ze nie zaczekalam dluzej. Dlatego tak Cie mobilizuje zebys zaczekala jeszcze. Zaluje, zaluje bardzo. Wiem jednak, ze ta osoba miala problem z uczuciami - po prostu takie emocjonalne zblokowanie. Zaluje bo nigdy sie nie dowiem czy by nam sie udalo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 90Kasia90
Rozumiem że jest Ci ciężko...nie można się starać za 2 osoby.Tymbardziej jak druga nie wykazuje odrobiny chęci;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 90Kasia90
Dziękuję Ci bardzo.Zaczekam i napewno dam znać za jakiś czas czu się udalo czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 90Kasia90
Będziemy normalnie ze sobą pisac,rozmaiwać ale nie bede pytac co chwile czy już wie,cy tyle czasu mu starczy...jak będzie gotowy to sam mi powie.Nie będe naciskac Mam tylko nadzieję że dam radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny... wierzycie w emocjonalne zablokowanie?? na czym by miało polegać??? Dla mnie jest to białe lub czarne.. zero blokady.. nie rozumiem takiego podejścia i trudno mi uwierzyć w to.. Jestem bardzo otwartą osobą, wiem czego chcę. Ja na dzisiejszy czas nie mogę powiedzieć, że go kocham, ale wiem, że bardzo silne uczucie czuje do niego, nie czułam czegoś takiego.. ale on chyba najwyraźniej nie jest mną zainteresowany a mówienie, że ma blokadę i że muszę czekać jest tylko pretekstem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak wierzymy w emocjonalne zablokowanie bo sama bylam zablokowana:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napiszesz więcej na ten temat??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu kiedys zostalam zraniona i moja obrona bylo "nie kochac" Poznalam "mezczyzne zycia" a mimo to pozwolilam mu odejsc mimo, ze go kochalam;) Nie chcialam wejsc w zaden zwiazek. Gdyby dluzej przy mnie byl to wiem, ze bym weszla. ;) Ale on sie poddal bo uznal, ze mi nie zalezy - zalezalo jak nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 90Kasia90
Powiedz mi czy jak Ty byłaś w takiej sytuacji że czekałaś to czy mieliście normalnie kontakt,spotykaliście sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm... więc myśli jak ja... chociaż czuje bardzo dużo chcę dać mu nauczkę, pokazać, że nie może bawić się moimi uczuciami... Wczoraj znów napisałam mu parę sms, że tylko przyjaźń, że ja już się wycofuję, ale może na mnie liczyć. odpisał "jeśli tak chcesz" jasne, widać jak mu zależy a ja schowam serce do kieszenie, będę płakać w poduszkę. Do Kasi: tak cały czas się spotykamy, przytulamy, pałujemy, spacerujemy, rozmawiamy na wszystkie tematy, ale teraz związku jest omijamy, bo słyszę, potrzebuję czasu, mam blokadę, jestem po przejściach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny ja już po prostu nie mam siły... niszczy mnie to.... Jest tak: Opiszę, bo było już tak parę razy. Wprowadzam dystans, myślę poczekam bo warto.. wtedy on miesza mi w głowie, jest taki miły i czuły, że oddaje mu się psychicznie w całości, ufam, mówię miłe rzeczy, przytulam i wtedy on blokuje się na mnie, więc ja cierpię bardziej, niż w przypadku gdy nastawiam się na przyjaźń, staram się zamknąć w sobie i po prostu się z nim przyjaźnić, nie chcę całkowicie urywać kontaktu, ale muszę się nastawić na związek lub przyjaźń, ja jedno i konkretnie, nie umiem dłużej być pomiędzy... to tak mnie wyniszcza.. walczę teraz sama ze sobą i z uczuciem do niego :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 90Kasia90
Rozumiem Cię...trudne to jest ale jesli jest tego wart to poczekaj. Czy jak się nie odzywasz to dzwoni czy jak ty nie piszesz nie dzowinsz to on też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ja siew nie odzywam zadzwoni lub napiszę, ale czasem muszę czekać na to parę dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 90Kasia90
Ja poczekam.Dziewczyny musze uciekać do pracy. Do usłyszenia.Będe pisać na bieżąco jak jest.Dziekuje za rady!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×