Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Karolajna88

czuje jakby zdradzil mnie emocjonalnie

Polecane posty

Gość Karolajna88

moj maz mial kontakty z byla-wiedzialam o tym, nie mialam nic przeciwko, czasem tak w zyciu bywa ze ludzie po rozstaniu sa na stopie kolezenskiej. Zaakceptowalam to. Do czasu, gdy dowiedzialam sie, ze maz dla niej nigdy nie byl i nie bedzie przyjacielem bo-bo ona nadal go kocha... slyszalam kiedys jak mu mowila ze nie moze zyc bez niego. zaczelam wiec cos podejrzewac i ku mojemu zaskoczeniu ona ciagle mu pisala ze go nadal kocha, ze czuje sie zdradzona, ze nikogo nie ma, ze nie moze sobie bez niego poradzic,ze byl dla niej wszystkim i ze nadal go potrzebuje etc. Ponadto spotykali sie, gdy wowczas moj maz wiedzial o jej uczuciach do niego. Po spotkaniu napisala ze nie chce sie spotykac i kontaktowac bo bardzo cierpiala. Oburzylam sie i postanowilam porozmawiac z mezem, najpierw zaprzeczyl spotkaniom a gdy go przycisnelam powiedzial ze ona jest dla niego tylko przyjaciolka nikim wiecej. stanowczo powiedzialam zeby zerwal z nia kontakty-obiecal mi to. cala sytuacja miala miejsce jakies 3 miesiace temu. Ostatnio przypadkiem zeszlismy na jej temat-zapytalam czy jej powiedzial ze nie chce by sie kontaktowali. odpowiedzial po krotkiej chwili9 zastanowienia ze tak, ja na to ze jak sie dowiem ze maja ze soba kontakt to nie recze za siebie i wtedy sie zaczelo, ze nie moge mu nic zabronic, ze ona jest dla niego tylko przyjaciolka, ze i tak nic ich nie laczy ale kontaty beda ze soba utrzymywac, ze przeciez sie nie spotykaja itd a ja zostalam zjechana i nic z tego ze ja chcialabym sie czuc spokojna w swoim zwiazku bo wazniejsze jest to ze on chce miec z nia kontakt, bo jak przyznal jemu sie to podobalo ze to jego byla sie zlamala i ze poczul wtedy ze to nie on byl taki zly. Ja przeciez mam prawo czuc sie zazdrosna, a przede wszystkim spokojna o nasz zwiazek. Nie chce zeby ona sie platala w naszym ; malzenstwie. Dodam, ze piszac smsa do niego zaczyna od slowa : Kotek. To wszytsko mi bardzo przeszkadza. nie chce z kolei popadac w skrajnosci. Doradzcie prosze jak mam postapic w tej sytuacji, czuje wielki i gleboki zal i zlosc do meza za to ze zawsze liczy sie on, nie ja. Myslalam nawet zeby do niej zadzwonic i z nia porozmawiac na ten temat, nie chce jednak przesadzac. Napewno sa tu osoby bardziej doswiadczone, licze na Wasza dobra rade...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość week of view
jezeli zdecydujesz sie do niej zadzwonic, pamietaj zeby byc mila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co sie z nim hajtalas? Tak szczerze. Skoro on nie umie zamknac rozdizalu ze swojego zycia. Przyjazn z inna kobieta - dobre sobie w dodatku z zakochana byla... Ta byla tez powinna sie nie wtracac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolajna88
tylko nie wiem sama czy jest to dobry pomysl zeby do niej dzwonic. ogolnie to jak czytalam mmaile od niej to trochce zal mi sie jej zrobilo, natomiast wiem ze nie powinnam sie nad nia uzalac, bo ona fair nie postapila. Pisze wkoncu do cudzego meza Prosze o wiecej rad, zwlaszcza te doswiadczone osoby w podobnych tematach, ja nie mam doswiadczenia, nigdy nie bylam w podobnej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Radzę Ci trzymać rękę na pulsie,jak to mówią "stara miłość nie rdzewieje" kontroluj ilość spotkań a mężowi wytłumacz ,że jego postępowanie Cię rani,bądź szczera i powiedz mu o swojej zazdrości,faceci nie łapią delikatnych uwag,tu jest potrzebna łopatologia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolajna88
Bo wiesz ludziom to latwo powiedziec po co sie z nim hajtalas? Bylo tego nie robic, a powiedziec to zawsze jest tak latwo. nie byl draniem, kochalam go wiec sie pobralismy. O wszystkim dowiedzialam sie juz po slubie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Licz się z tym, że dzwoniąc do niej możesz spotkać się z bardzo ostrą reakcją - nawet jeżeli sama będziesz miła. I prawdopodobnie dowiesz się o romansie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazadaj zerwania kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniołek1230
jasne,ze tak zażądaj zerwania kontaktu...nie wierze,ze to są przyjacielskie spotkania-bo nie ma takich.....jeszcze pisze do niego ''kotku"co jest nie tak....wiesz co nie dzwon do niej,bo może ci nagadać również specjalnie jakieś głupoty na twojego męża,a wtedy będziesz miała mętlik w głowie..a w ogole co ona od niego chce...?????przecież ma rodzinę -czyżby chce go znów zdobyć???zastanów się,bo teraz wiesz jakie są kobiety!!!!!!!!!sama jestem kobieta i tez miałam rożnie w związku i z winy kobiet,a facet jak to facet ...poleci za suczka nawet jak ma rodzinę....taka jest prawda,a macie dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez bym czuwała...laska ewidentnie coś kombinuje, ale nie dzwon do niej, musisz zachować zimną krew, jednak od niej dziwniejszy jest twój mąż, sam powinien ja utemperować, ale mam wrażenie, ze gdzieś ta sytuacja łaskocze jego ego..oby nie połaskotała czegoś innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trup w szafie
najlepiej przykuj go do kaloryfera na bardzo krotkim lancuchu :D czy ty nie rozumiesz ze jak bedzie chcial cie zdradzic to to zrobi I TAK?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trupek...jasne, ze tak...kazdy moze zdradzic jak bedzie chcial, ale tu raczej chodzi o sam fakt, ze laska jest taka bezczelna, a gosc nie szanuje swojej kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolajna88
trolik wlasnie tu chodzi o jego pieprzone ego. Tak z moim mezem jest cos nie tak zamiast ja utemperowac woli utemperowac mnie... Nie chodzi tu o zdrady, sorry ale ja w to nie wierze, natomiast wiem ze roznie w zyciu bywa i chce byc spokojna. I suma sumarum wsciekla jestem na jego eks, pisac tak do cudzego meza. Wiecie ja sie nie boje konfrontacji z nia, chodzilo mi raczej o to by zadzwonic do njiej i wprost powiedziec jej zeby spadala(troche subtelniej) bo moj maz tego na bank nie zrobil, tak tylko powiedziqal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolajna88
Moorland dzwoniac do niej nie bede sluchala jej wywodow tylko powiem wprost o co mi chodzi, bo moj zacny maz tego nie zrobil.... na bank tego nie zrobil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolajna88
tak mamy syna rok czasu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolajna88
pisalam ze zarzadalam zerwania kontaktu, ale nie zmusze go do niczego i do kaloryfera go nie przykuje, nie o tym tu mowa jak ktos wczesniej napisal tylko o bezczelnosc z jaka dziala byla mojego meza....i o mojego meza.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wolna od zawsze
to jezeli chcesz ja tylko uswiadomic o swoim istnieniu to mysle ze mozesz byle nie wdawac sie w dyskusje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolajna88
ja naprawde nie wiem juz jak mam postapic...boje sie ze jak zadzwonie to moge nie byc zbyt uprzejma. doradzi ktos jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolajna88
do tego wczoraj naslal kurw i innych bluznierstw jaka jestem ograniczona etc tak jej bronil a dzis rano juz mu przeszlo, zawsze to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość week of view
nie zmusisz go do niczego ale nie odpuszczaj. Czemu przez to ze on chce podniesc swoje ego ty masz czuc sie zraniona? badz stanowcza, ty powinnas by7c dla niego najwazniejsza nie jego byla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolajna88
no wlasnie o to chodzi ze to nie ja czuje sie najwazniejsza, ciagle jej broni a ja jestem ograniczona jak to powiedzial. Dlatego czuje sie jakby mnie zdradzil, emocjonalnie......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niech sobie z nia pisze, przecież nie sypiają ze soba, wyluzuj kobieto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajdź sobie kolegę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolajna88
wiedzialam ze tu znajde pocieszenie :classic_cool: nie znajde sobie kolegi, bo nie o to chodzi, nie chce byc taka jak on, ja go zawsze traktowalam jako najwazniejsxza osobe w moim zyciu, on woli na to pozycje umiescic swoja eks....mam zal do nich obojga bo ja zawsze staralam sie byc fair, w 100 procentach i myslalam ze moj maz tez jest fair, stad takie rozczarowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolajna88
wyluzuj....piszesz bo nie znalazlas/es sie w takiej sytuacji. To nie sa normalne wiadomosci, do cudzych mezow nie pisze sie kotku, skarbie etc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem sporo starsza osoba od Ciebie autorko , no ale do rzeczy , taka wlasnie ex mojego meza odezwala sie do niego po dwudziestu kilku latach . Moj maz nigdy sie z nia nie spotkal , ale tak jak w twoim przypadku pisali do siebie bardzo czesto , ona wyznawala mu milosc , podkreslala , ze zaluje , ze nie sa razem , tesknila . Nasze malzenstwo bardzo przez to ucierpialo , odsunelismy sie od siebie , moj maz emocjonalnie byl gdzies nidziej , ja czulam , ze cos jest nie tak , ale przez dluzszy czas mnie oszukiwal i nie wiedzialam co jest przyczyna takiego stanu . Kiedy sprawa sie rypnela , ja nie mialam ochoty o nic walczyc , poczullam sie jak skopane zwierze , dalam mu wybor albo ja , albo ona , oczywiscie wybral mnie , zakonczyl calkowicie ten destruktywny kontakt .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może ruszysz jej sumienie, choć skoro ona coś do niego czuje... i jeśli okaże się przebiegłą zimną suką, to tak naprawdę tylko ją podkręcisz, a facet przynajmniej na tej stopie nie wygląda na porządnego gościa niestety... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Także co nie zrobisz to sporo zaryzykujesz, nie wiem czy nie lepiej biernie się przyglądać temu co się wydarzy. Przykre, mieć zazdrosną kobietę, żonę i tak się zachowywać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Traktuj go traktuj, nie, nie bądź taka, jak on, nie, bądź ponad to a on zacznie się panoszyć. Ograniczona??!!! Ma dziad tupet. Albo powalczysz jego bronią zaaranżujesz istnienie osoby z którą nawiązujesz kontakt emocjonalny i poobserwujesz jego reakcję i będziesz miała pewność na czym stoisz, albo okażesz brak charakteru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz rację czując sie zdradzona. Piszę to z pozycji takiej byłej,odszukanej miłości. Nie daj się omamic jego zaprzeczeniom. Wpycha Cię w pozycję zazdrosnej żony, a prawda jest taka, że on postępuje nie fair. Wiem jak to wygląda z drugiej strony, motyle fruwaja do zawrotu głowy. Tamta jest zakochana a Twojemu mężowi to pasuje. Postaw mu ultimatum i tyle. To nie jest znajoma, która raz na rok napisze życzenia na święta. Ona chce Ci rozbic małżeństwo. Kotku? Niech ona szuka innego kocura, ten jest Twój!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×