Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość XYZ9

Udało się z 73kg na 60kg

Polecane posty

Gość XYZ9

No więc ważyłam 73kg przy wzroście 164cm... Szczerze mówiąc mi to nie przeszkadzało (poza wypływem tłuszczu ze wszystkich zakamarków i rozpoczynającego się rozmiaru XL) 4 lata temu ważyłam 55...:/ Mój facet zaczął pieszczotliwie mówić do mnie mój spaślaczku (faaaakt pieszczotliwie) a kiedy w knajpie barmanka mnie upomniała, że nie powinnam pić w ciąży miarka się przebrała. Próbowałam diety 1500, 1200, 1000 kcal i nic. Kompletnie nic poza męczarnią. Rozpoczęłam dietę niełączenia (mój tata je tak od lat). Jednak nie potrafiłam się jej trzymać długo, bo zbyt wielki ze mnie łakomczuch. Obiad z ziemniaków i pysznego mięska w sosie jest o wiele silniejszy od mojej woli. Tak samo kebaby i piwo. Oj tak. No ale nic. Podczas dni kiedy stosowałam dietę niełączenia przez tydzień waga stała, potem ruszała woooolno w dół. Za wolno. Jednak pomimo róznych grzechów i wpadek stosowałam ją nadal. Jednak największy efekt dało słynne.... niejedzenie wieczorem. Po prostu. Oczywiście z niełączeniem, kiedy powstrzymywałam łakomstwo. Nawet czasem jedząc solidny obiad koło 16 nie jadłam już kolacji zastępując ją np. pomidorem lub garścią migdałów. Waga poleciała lawinowo na łeb na szyję. Możliwe jest, że nie czułam głodu, bo jestem piwoholikiem i dla mnie wypicie wieczorem 2-3 piw to norma. Nic do nich oczywiście nie jedząc (chyba że osławionego pomidora w skrajnych przypadkach). Pozwalałam sobie też nawet czasem na kebaba (w cieście lub kubełku, byle nie bułce) i to wieczorem, nawet po 21, ale nie często. Powiedzmy raz na 2-3 tygodnie. Nie jadam za to żadnych słodyczy. Nie lubię. Mam problem tylko z pizzą, kebabem, popcornem itd ;) Fakt też jest taki, że późno chodzę spać (ok 1,2,3 w nocy) więc odstęp od ostatniego posiłku potrafił być pokaźny (szczególnie kiedy ostatnim posiłkiem był wieeeelki obiad). Zazwyczaj jednak kolacja o 18-19 i potem nic prócz piwka (jakies 2-3 h po kolacji). Startowałam z wagi 73kg. Ważę w tym momencie 60. Zajęło mi to troszkę ponad 3 miesiące. Dieta nie była dla mnie męcząca. Wcale. Mogłam pozwalać sobie i na piwo i na kebaba i na pizzę. Mam zamiar zrzucić jeszcze kilka kg, ale już tylko dlatego, że niedaleko mi do wagi sprzed kilku lat ;) Wiem, że zaraz zostanę zrugana, bo moja dieta nie jest zbyt zdrowa, ale czuję się na niej dobrze, nie męczę się i mieszczę w coraz mniejsze rozmiary. Pewnie powiecie mi o jo-jo. Coż, tak, było. Plus 1,5 kg przez 2 miesiące wakacji i jedzenia wszystkiego co mi się podoba.Może taki mam organizm, że nie przybrał, nie wiem. Jestem niesamowicie szczęśliwa że mi się udało i życzę tego Wam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XYZ9
Ah i nie myślcie że codziennie jadłąm na kolację pomidora albo nic ;P Zwykle to kolacja ciemny chlebek plus masło i warzywa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o bylas na diecie nie laczenia? Czy zwykle mz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2,3 piwa to 500 kalorii i pszeniczny brzuch, cos ściemniasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gratuluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XYZ9
Byłam na niełączeniu, jednak zdarzały mi się grzechy... Starałam się ich unikać, ale jednak wpadki były. Co do piwa, możecie nie wierzyć, może mój organizm, kiedy nie jadłam nic podczas picia piwka ani 2-3 godziny przed ani nic po pozwolił mi spokojnie zrzucać kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadza sie jesli nie je sie przy piwku to kalori nie lizcymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XYZ9
Z resztą. Dla mnie logiczna jest dość teoria, że alkohol tuczy, ale kiedy się je podczas jego spożywania. Dzieje się tak ponieważ organizm w pierwszej kolejności stara się pozbyć alkoholu a resztę, czyli to co zjedliśmy odkłada w postaci tłuszczyku. Ja zachowywałam odstępy i nie jadłam nic podczas picia. Ani po. Wiecie jak podobno działają leki homeopatyczne? :) Należy w nie wierzyć, na wierzących działają ;P nie mówie, że tak jest, ale wierze w teorię tycia po zajadanym alkoholu :) a nie ogólnie po alkoholu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok teraz juz wiem ze bylas na nie laczeniu, i tak ci gratuluje super wynik:):) gratulacje. Ja tez probuje schudnac moze sprobuje nie laczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XYZ9
Dziękuję i polecam tę dietkę :) Tak jak mówie, ja miałam wpadki, jakiś obiad ugotowany przez mamę, czy kanapka z serem, jednak w większości starałam się przestrzegać zasad. Waga zaczyna spadać dopiero po kilku dniach tej diety. Ale np. mój tata od dawna je w ten sposób nie po to żeby schudnąć, ale dla samego siebie (ma hopla na punkcie zdrowia) i zrzucił dużo. Nie wiem ile, nie pytałam, pewnie sam nie wie, ale na oko zgubił jedną trzecią siebie. Ale on tak je od jakiś 2 lat. I też miewa wpadki, przy tych samych obiadkach co ja ;P A tak w ogóle, to pozwalałam sobie na te kebaby w kubełku za każdym razem myśląc, że jakby nie było, są zgodne z dietą, w końcu mięso plus sałatka (choć nigdy nie wiadomo z czego jest to mięsko :|)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
male pytanko a po ilu dniach dopiero zaczela waga spadac? po tyg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XYZ9
U mnie pierwsze spadki przy samej diecie niełączenia (bez ograniczania jedzenia od 18-19) były po około 5 dniach, ale były malutkie. Po jakimś tygodniu, może trochę dłużej, już zaczynało spadać szybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jadlas tylko przez 1 godz dziennie ? hehe to nie dziwota ze tyle schudlas powinnas wiecej ;P) schudnac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
naprawdę nie chudłas na 1000kcal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XYZ9
1000 kcal niestety na mnie nie działało a na dodatek strasznie się męczyłam, była nieprzyjemna :( Przez godzine? Haha nie. Jadłam sniadanie, obiad i zaleznie od tego czy obiad byl baardzo duzy czy tez nie to albo wieczorem nic ( bardzo rzadko) albo malutko (pomidor czy cos takiego) a zazwyczaj jakas kanapka z warzywami... Przy czym nie później niż godziny, które sobie wyznaczyłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XYZ9
Dodam, że nie byłam długo na 1000 kcal. Źle się czułam i byłam rozdrażniona (tak mam jak jestem głodna :)) Zaczął na tym cerpieć mój związek, bo facet zajadał się kanapkami a ja patrzyłam i z fochem udawałam, że nie jestem głodna, a kiedy ludzie wokół mnie wcinali obiadki i drugie śniadanka to chciało mi się płakać, w brzuchu burczało, a ja wmawiałam im, że nie jestem głodna i mam po prostu zły humor... Być może gdybym umiała odnaleźć się w tej diecie to by na mnie zadziałała... Ale 3 tyg. które na niej wytrzymałam nic nie dały niestety :( niełączenie jest dużo przyjemniejsze :) A przecież nie o to chodzi, żeby się męczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w jakim czasie schudlas te kg. jak bylas na nielaczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli jadlas do 3 razy dziennie na to wygląda, ja tez mam taki plan od dziś, tyle ze dodatkowo stosuje diete 8 godzinna, 10 sniadanie, 2 kromki chleba z czyms, obiad i przed 18 kolacja,jak u Ciebie w zaleznosci od obfitości obiadu, 1 lub 2 kanapki, nie będę stosować nielaczenia, mylisz ze schudnę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XYZ9
Na niełączenia szło wolno, dodałam do tego niejedzenie po ustalonych godzinach (ale późno chodzę spać więc odstęp od posiłku do spania był dość długi) Całość od startu do zrzucenia tych kg to jakies 3 miesiące i 2 tyg. Ale wg mnie więcej dawało niejedzenie po tych moich godzinach, bo nawet trzymając się ich a popełniając grzech wobec niełączenia na kolację, waga i tak leciała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XYZ9
Myślę, że połączenie godzin jedzenia a niełączeniem razem dało mój efekt. Nie wiem jak byłoby gdybym łączyła każdy posiłek. Ale myślę, że ja z kebabami i piwem popełniałam gorszy błąd niż łączenie. Sprawdź przez kilka dni czy nie jedzenie po 18 sprawi, że waga ruszy. Nie namawiam nikogo, bo wiadomo, że ten sposób nie na każdego musi działać. Słyszałam ponadto, że niejedzenie po 18 to bzdura, ale może warto sprawdzić na sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jadlas w odstepach 2-3h/???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XYZ9
Swoją drogą nigdy nad tym nie myślałam, ale jak sie zatsanowić, to też mieściłam się codziennie w 8 godzinach :) O proszę, kolejna rzecz o którą powinnam może uzupełnić wpis :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XYZ9
Tak starałam się robić odstęp 3-3,5 h. Od obiadu do ewentualnej kolacji mijało trochę więcej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosiassamosia
czyli jadlas tak, w przeciągu jakiś 8 godzin, do 3 razy, sniadanie obiad ewentualnie kolacja i do 19 tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XYZ9
Tak, plus w jak największym stopniu niełączenie. Pozwalałam sobie raz na jakiś czas na coś pysznego na mieście, żeby mnie potem nie naszło na wrąbanie raz a dobrze wszystkiego co widzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XYZ9
Aha i zawsze starałam się, żeby kolacja nie była obfita... Lepiej wg mnie zjeść więcej na śniadanie ewentualnie obiad, a skąpo z kolacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zjadłam na sniadanie 2 kromki obiad i kolacje 2 kromki, lepiej zjeść 3 rano, 1 wieczorem chyba..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XYZ9
Ja bym wieczorem zjadła jedną i dopchała warzywem, a rano pozwoliła sobie na 3 :) Z resztą często tak robię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziekuje Ci za pomoc i gratuluje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XYZ9
Jak chcę się dopchać na wieczór, to robię sobie najprostszą sałatkę bułgarską. Nie każdy lubi taki smak, ale dla mnie super. Kroimy pomidora, paprykę i cebulę (w krążki lub pióra). Wsypujemy do miski, dodajemy łyżkę oliwy(w dobie kryzysu oleju), dodajemy sól i pieprz. Odstawiamy na jakieś minimum 10 minut, najlepiej koło 20. Warzywa przechodzą się nawzajem swoim smakiem, a pod wpływem soli puszczają sok, przepyszny, w którym można maczać chlebek :) Polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×