Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość synowa w stresie

teściowa próbuje zwalić mi się na głowę

Polecane posty

Gość gość
Uwazajcie i sprawdzajcie poczynania tesciowej.Moze ona ma dlugi i tak spieszy sie jej ze sprzedaza mieszkania!To troche dziwne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synowa w stresie
No ale jak mamy sprawdzić czy nie ma długów? Ale masz rację to jest jedna z możliwości dlaczego tak jej odbiło. Natalia ja nigdy nie twierdziłam, że ona jest całkiem normalna. Ale przecież nie będę uciekać z własnego mieszkania :) My na początku też myśleliśmy, że to jakieś żarty ale chyba nie... No chyba, że tak sobie nas wkręca od miesiąca ale to też normalne by nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zelazna zadsada-jestes pelnoletni,mieszkasz sam!!!!!i nie ma zmiluj.co to za zwyczaj w Polsce mieszkania z tesciami.ja zapieprzalam po 16h na dobe.zeby mieszkac sama.a w malzenstwie to juz wogole nie do przyjecia.mow twardo NIE i basta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synowa w stresie
No ja też nie rozumiem tego zwyczaju. I ja i mąż wyprowadziliśmy się z domu w wieku 19 lat. Na początku rodzice nam pomagali, my studiowaliśmy ale w wakacje zapieprzaliśmy, żeby odciążyć rodziców. Mieszkaliśmy razem w małym pokoju w akademiku bo tylko na to nas było stać... ale mieszkaliśmy SAMI. Potem usamodzielniliśmy się, udało nam się uzbierać na mieszkanie. I dopóki rodzice i teściowie są zdrowi, nie są zniedołężniali to nie zamierzamy mieszkać ze starszym pokoleniem. Tylko co ja zrobię jak mi stanie na progu i powie: na kilka dni? Jak się potem jej pozbędę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja jestem zwolenniczką domów wielopokoleniowych. I przyznam szczerze, że nie rozumiem czemu ludzie tego nie lubią. W takim domu się wychowałam i taki obecnie tworzę (dziadkowie rodzice, my i teściowie). Nikt się do tej pory nie pozabijał, wszyscy żyją w zgodzie, sobie wzajemnie pomagamy, pracujemy, robimy wspólne zakupy do JEDNEJ kuchni. I wszystkim jest dobrze, rodzina jest w jednym miejscu i tak powinno być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synowa w stresie
gość ale bądź sobie zwolnenniczką przecież ja nikomu nie bronię tak mieszkać. Mimo ogromnej miłości do rodziców mieszkamy osobno i dobrze nam z tym ;) Odwiedzamy się, pomagamy sobie ale każdy ma swoje miejsce. Moim zdaniem tak powinno być. U Was widocznie każdy ma ochotę na takie mieszkanie a u nas nie. I teściowa powinna to uszanować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko,no coz,cel uswieca srodki.jesli te´´pare dni´´naprawde dojdzie do skutku to musisz opowiedziec tesciowej o´´zasadach´´´panujacych w waszym domu.oczywiscie Twoim zadaniem bedzie wymyslenie absurdalnych zasad az sama uzna,ze z wami sie nie da wytrzymyc.no skoro do dobroci nie dociera i logiczne argumenty nie docieraja.....albo sie zgodzisz ale wtedy juz rob sobie termin u psychiatry.albo Twoje zdrowie albo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdy czytałam Twój post, to wszystko we mnie gotuje się.Co to znaczy że ptóbuje zwalic sie Wam na głowę.Jesteście dorośli, macie własne zycie i niech spada na drzewo! Zadzwoń do niej poki nie jest za pózno.POWIEDZ jej że w żadnym wypadku nie zgadzacie sie zeby do Was przyjechała, nawet na chwilę.Nich wynajmie sobie hotel! Musisz KATEGORYCZNIE babie powiedzieć.Mąż tez niech nakładzie matce do tego głupiego łba,że tak nie mozna! Również jestem teściową i nawet nie wyobrażam sobie w snach żebym synowi i synowej władowała się do ich mieszkania! To jakaś psychiczna osoba?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalia9000
Rany nie wiem co Ci poradzic ... A jak faktycznie przyjedzie z walizkami do Was? :D Ale mowiliscie ostro NIE I KONIEC. Chyba lepiej sie polocic niz miec nowego lokatora w domu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no jak z walizkami? meble zostawi? wszystkie bibeloty? przecież wszystkiego nie spakuje w walizkę, nawet wszystkich ubrań nie da rady przywieźć sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uiytdfg
Mieszkanie osobno to tak naprawdę "kaprys" dzisiejszych czasów. W przeszłości normalną rzeczą było to, że rodzina trzymała się razem, nie dla wygody, nie dla jakichś korzyści ale dlatego, że rodzina to rzecz najważniejsza. I mi się wydaję, że to się wynosi z domu, z tego jak zostaliśmy wychowani. Bo jeżeli zostaliśmy wychowani na wygodnickich, na egoistów to wiadomo rodzina idzie na bok ale jak ktoś ma jakieś wartości i ceni to co najważniejsze to dla niego nie problem mieszkać z rodziną. Co jak co ale rodzice są tylko jedni, w tym wypadku żonę można zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, jedz z mezem do niej i non stop powtarzaj jej twarde NIE!!! A jak bedzie sie upierala przy swoim to koniecznie dodaj "Ok, jak mama chce to niech sprzeda mieszkanie. Ale uprzedzam ze JA MAMUSI DO DOMU NIE WPUSZCZE i ze mamusia nie bedzie u nas mieszkac, zeby to bylo jasne". Uprzedz ja o tym, a jak sie zjawi to nie otwieraj jej drzwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ZACZNIJCIEWY SZUKAC DLA NIEJ MIESZCZNIA proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synowa w stresie
uiytdfg dziwnym trafem mąż stoi za mną murem i nie wyobraża sobie mieszkać z matką. Nie zostałam wychowana na egoistkę ale na osobę zaradną i samodzielną. Rodziców kocham i zrobiłabym dla nich wszystko W POTRZEBIE a nie ze względu na ich widzimisię. Moi rodzice nauczyli mnie też szacunku wszystkich osób w rodzinie i szanowania prywatności każdego człowieka. widzicie... teściowa nie przywiązuje się do swoich rzeczy. Wszystkiego pozbywa się chętnie więc jest prawdopodobne, że przyjedzie z dwoma walizkami. Ale chyba serio zadzwonię i powiem jej, że jak sprzeda mieszkanie to mogę jej pomóc znaleźć coś nowego albo coś do wynajmu, a do tego czasu polecić hotel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 100 procentowa babka
Rodzinę to teraz stanowi autorka z mężem. A z teściową to mogą się spotkać przy okazji świąt lub imienin. Kaprys dzisiejszych czasów- większej głupoty nie słyszałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uity...czy jakos tak jaki znowu wymysl dzisiejszych czasow?kiedys sie tak mieszkalo i za wesolo nie bylo.niektorzy cenia sobie prywatnosc,nie widze zwiazku z egoizmem.moze najpierw przeczytaj definicje tego slowa....to paranoja mieszkac z tesciami i rodzicami pod jednym dachem:Oczlowiek potrzebuje przestrzeni dla siebie i swobody podejmowania wszelkich decyzji bo nikt za niego zycia nie przezyje....ja i maz lubimy SM i chodze w latexie po domu,przy calej rodzinie jakos sobie tego nie wyobrazam:Dno ale my nie jestesmy asekualni,zaraz sie pewnie znajdzie komentarz,ze bez seksu mozna zyc a ja mysle duupa:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uiytdfg
No właśnie widać jak szanujesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
STANOWCZE NIE! - no kurde co ta kobieta nie rozumie, powiedzcie, że sobie nie wyobrażacie życia z nią, żeby się wprowadziła, jak chce to niech szuka kawalerki, Wy jej pomożecie szukać, ale do mieszkania sie nie wprowadzi (poza tym, ktos kto mówi, że lepiej pozbyc sie kota - nie jest zbyt dobry ;) ) poza tym, czy ona jest na emeryturze, że może sobie od tak zrezygnować z pracy, dla mnie tragedia, ale jakby ze mna rozmawiała to by na pewno zrozumiała, ale pewnie byłaby wielce obrażona,no ale takie życie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synowa w stresie
No szanuję - gdyby była chora, gdyby miała jakieś problemy to przecież byśmy jej pomogli. Ale dlaczego dorosła, zdrowa kobieta ma mi się wprowadzić do domu? No dlaczego? Bo coś jej się ubzdurało? Tu widzę brak szacunku do nas i naszej prywatności, a nie mój brak szacunku do teściowej. My może nie mamy preferencji SM ale jesteśmy młodym małżeństwem, normalne jest to, że uprawiamy seks, że cieszymy się sobą i jakoś nie wyobrażam sobie nagle musieć przestać biegać nago po domu, uprawiać seks tylko w jednym pokoju i to najlepiej po cichutku i w pokoju zamykanym na klucz. Kiedyś będę musiała tak się przestawić ale jak zdecyduję się na dziecko a nie jak teściowa zdecyduje się zwalić mi się na głowę. Sorry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synowa w stresie
Ana Luiza mąż już jej mówił naprawdę dosadnie, że sobie nie życzy jej jako lokatora... no każdy normalny walnąłby focha albo zrozumiał a ona dalej swoje. Ona dostaje wysokie alimenty od byłego męża więc nie musi pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może z innej beczki, jak ona utrzymuje, że szuka, czy tam nagrywa już kupca, to od razu jasno i wyraźnie pytanie : oczywiście mama jednocześnie szuka nowego lokum, bo to chyba jasne, że nie ma opcji mieszkania razem, ponieważ jako młode małżeństwo chcemy być sami, możemy się spotkać na kawie, herbacie, czy obiadku, ale nie ma opcji mieszkania na kupie, bo zaczną się problemy i to bardzo szybko. Nie jesteś mamo chora, niedołężna, całkiem żwawa z ciebie babka jeszcze, masz możliwości poznać jakiegoś przyjaciela, więc tez musisz mieć niezależne lokum. Dlatego jak już sprzedajesz mieszkanie, to dogadaj się, że możesz w nim zostać jakiś czas jeszcze, np. miesiąc, zanim zdasz klucze nowym właścicielom, a przez ten czas szukać czy to innego mieszkania jak już tak chcesz w naszym mieście, ew. stancji. To będzie najzdrowszy układ. \ nie owijać w bawełnę, jak stanie z walizkami w drzwiach, to sami znajdźcie jej stancję i dajcie telefon do właściciela, że ma tam zadzwonić, żeby dograć sprawę. jak będzie podbramkowo - postawi was przed faktem i będziecie musieli przemordować się z nią kilka dni, to każdego dnia pytaj, czy już coś znalazła, jak nie - oferujcie pomoc, albo że sami znajdziecie. \ może warto pomyśleć o szczerym wyznaniu, że z jej charakterem i uwielbienie wtrącania się we wszystko, wy takiej możliwości wspólnego mieszkania nie widzicie, w jednym mieście - nie ma sprawy, ale nie pod jednym dachem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy rodzice czy tesciowe chocby byli super ludzmi,ja mowie nie.beda konfliky.a jak kiedys zachoruje to musisz autorko zalatwic z mezem jakas opieke bo pod jednym dachem z chora osoba to hardcore.takie osoby juz nie sa soba i potrafia zatruc zycie.moja mama zajmuje sie babcia i wpadla w depresje.znam ciezkie przyadki,ze ludzie nawet u psychiarty skonczyli.lepiej juz teraz mysl o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synowa w stresie
Mąż próbował powiedzieć jej o jej charakterze - spłynęło jak po kaczce, uznała, że przecież wtrącać się nie będzie (yhym jakbyśmy jej nie znali). Boję się tego, że jak już zostanie u nas to potem każde lokum, które jej znajdziemy będzie "nie takie". I w rezultacie będzie się ociągać z wyprowadzką ;/ W końcu wprost powiedziała, że chce mieszkać z nami ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synowa w stresie
chyba pojedziemy do niej w weekend i spróbujemy znowu jakoś jej przemówić do rozsądku ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na bank to prowo a wy sie podniecacie, wszystko brzmi zupelnie niewiarygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbanowana po raz wtory
no nie wiem czy prowo.znam takie historie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synowa w stresie
No brzmi niewiarygodnie, sama bym w to nie uwierzyła jeszcze kilka tygodni temu, że ktoś może tak się wpraszać ale potrzebuję rad jak to rozwiązać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale Ty się cackasz. Już wiele osób Ci to powiedziało, powiem i ja: Zadzwoń do teściowej i powiedz ze jak sprzeda mieszkanie to idzie do hotelu i szuka sobie mieszkania do wynajęcia, że Ty jej do domu nie wpuścisz. Bo jak już wejdzie z walizkami, nawet na chwilę na kawę to już nie wyjdzie i zostanie. Potem będzie płacz i lament ze własny syn ją z domu wyrzuca a ona nie ma gdzie się podziać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jak tam sytuacja? rozmysliła się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy autorka jeszcze tu zagląda? Jestem ciekawa jak się sprawa zakończyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×