mamy roczniaków imprezujecie

koleżankami? mój mąz nie chce mnie puszczac, ale znajoma zagina ze 2 razy w miesiącu do klubów.

Nie mam takiej potrzeby. Wole isc do kolezanki do domu I polezec u niej na kanapie, kiedy ona zrobi mi kawe badz smaczna salatke. Kolezanka na moje szczescie nie ma dzieci I u niej jest milo I cicho :)

Zdarza się, ale kluby bardzo rzadko. Najczęściej to jakieś spotkanie przy %.

ja też mam wychodne 2 razy w miesiacu,ale nie do klubów,raczej pub albo u znajomych w domu się bawie,mąz nie wychodzi to domator

a w zasadzie po co klubingowac jak sie ma male dziecko?

Ja mam w tej chwili ponad półtorarocznego synka a córa ma 4 miesiące...wcześniej jak mały miał roczek to ja mimo że w ciąży spokojnie mogłam wyjść ale nie na imprezy bo to mnie nie bawi...wychodziłam wieczorem jak położyliśmy synka do jakiejś knajpki albo restauracji na kolacyjkę:)poplotkować....i od tamtej pory wychodne mam 2 razy w tygodniu...pomijając okres po porodzie córeczki...2 miesiące nie wychodziłam...teraz już mogę bo malutka ma rytm razem z bratem czylu 19.00 kapiel i potem zaraz spanko...a śpi mocnym nocnym snem....czasem zaczyna się wiercić na jedzenie koło 24.00 wtedy już jestem w domu:) A tak poza tym to staramy się z mężem wychodzić razem...mamy zaprzyjaźnioną koleżankę/nianie która chętnie sobie zawsze dorobi a my możemu odsapnąć:)

Mam córkę 6 lat i synka 1.5 miesiąca, oczywiście że imprezuję z koleżankami. Macierzyństwo to nie koniec życia. Z mężem tez wychodzimy razem, ale wtedy bierzemy opiekunkę.

Mój synek ma rok i chodzę czasem na imprezy ale nie do klubu a raczej domowki. Zdarza się to raz na miesiąc. Dziecko wtedy zostaje z babcią, czasami z tatą jeśli nie chce iść ze mną. Mam 19 lat więc co się dziwić

jak moj maly mial roczek to 1x2 miechy chodzilismy na disco ze znajmymi(wszyscy mieli juz dzieci), ale z czasem sie rozwiało:) teraz tylko spotkanka w domach preferujemy:) średnio co 2 tyg gdzies idziemy albo mamy gosci