macie w domu służbę gosposie sprzątaczki ogrodnika pyt

jak czytam kafeterię to zauważyłam, że wiele osób ma tutaj wysokie dochody i stąd moje pytanie czy macie w domu służbę? sama myślę o gosposi, ale to tak na zasadzie dochodzącej, tyle że to mało, marzył by mi się ogrodnik no i osoba sprzątająca obejście

tak, gosposia to ja a mąż ogrodnik

Zyciu. Za gosposie robi mi tesciowa i za nianke. A za sprzataczke maz jak przychodzi z pracy.

do nas przychodzi pani raz na dwa tygodnie, caly dom ogarnia, bez ogrodu. Jest Polka wiec troche mi glupio (mieszkam z agranica), ale okazala sie bardzo fajna i szybko nawiazylymy wspolny jezyk

mi pani sprzata dom co sobote,bierze za to tylko 100 zł,więc miesiecznie wychodzi 400 zł,nie trzeba byc bogaczem aby miec pomoc

Tak, tu wszystkie mieszkamy w nowoczesnych willach ze szkła i marmuru, a po odprowadzeniu dzieci do prywatnego amerykańskiego przedszkola cały dzień robimy zakupy. Nie ma czasu na sprzątanie.

Nie mam, bo niestety bardzo lubię sprzątać i nawet jak ktoś chce mi pomóc to i tak wolę po swojemu.. I też szkoda byłoby mi kasy szczerze :-)

To urządzenie tarasu wcale nie musi być takie trudne- sami sobie sprawdzcie https://www.obi.pl/budowac/budowa-ogrodu/c/336 To chyba najlepszy link.

Biore od czasu do czasu panią do sprzatania i pomocy w ogrodzie, nie jestem bogata, tylko juz stara i nie mam siły na wszystko.

Ja mam pana do sexu.Przychodzi co drugi dzien jak maz jest w pracy.

ja mam stajennego,odźwiernego, lokaja, giermka oraz dzwonnika

A ja szczerze napisze, mieszkam w jedym z wojewodzkich miast, place 100zl za wizyte pani do sprzatania i prasowania, przychodzi raz na tydz, super babka, samotna mama, zawsze cos jej dam z ciuchow, kosmetykow itp., mam 2 latka, pracuje zawodowo, nie mam ochoty sprzatac sama ;)

phi... Ja mam 100 murzynów, każdy od innej roboty.

Ja mam Murzyna

Ja mam odźwiernego, pucybuta i bidetowego.

a mnie ogrodek sąsiad obrabia