Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nerwica zniszczyła mi życie chce walczyć

Polecane posty

Gość gość

Nigdy nie podjełam walki o siebie nigdy nie rozmawiałam o tym i nie robiłam nic w tym kierunku. Teraz kiedy wszystko się rozwaliło do granic możliwości....otrzymałam wsparcie od rodziców którzy pomagają mi walczyć i kierują mną co dalej podpowiadają. Chodze do psychologa lekarzy leczenie.....za dwa tyg chce jechać do mojego "byłego lub dalej obcnego" narzeczonego i chce to naprawić...w sensie przeprosić jego rodzice dalej są za mną z tego co wiem pomimo wszystkiego....narzeczony nie wiem czy widzi sens czy nie wiem że mnie kocha wiem to....ale nie wiem czy to sie da naprawic...potrzebuje wsparcia otuchy ... pojade tam jeśli zapanuje nad sobą porozmawiam z nimi wszystkimi i przeprosze....czy jest nadzieja jeśli podjełam walke by w sobie to chamowac czy jest szansa? Nie chce obiecywać ja chce coś z tym zrobić by odzyskac jego wiare i miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale za co chcesz przepraszać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za to co się wydarzyło jakiś czas temu.....wszystkim należa sie przeprosiny ze względy że mieszkalismy w budynku rodzice na dole my na gorze...ściany cienkie i było mnie słychac....dlatego uważam że należa sie przeprosiny wszystkim i musze przyjąć wszystko mimo że będzie bolec....chce wiedzieć czy słusznie robie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rób,to co dyktuje ci serce.Przeprosiny nie zaszkodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie czuje że tak trzeba i licze się z tym jakie będą konsekwencje tego. Tylko nie chcę już teraz musze ja i on ochłonoć ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musimy ochłonąć ....przepraszam za błędy ale jestem roztrzęsiona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co, że przy bzykaniu było cię słychać? no. to jeszcze też proboszcza przeproś koniecznie. a narzeczonego zmnień nie na katozjebka, to nie będzie nerwicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przygłupy spadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zwracam uwagi na głupie komentarze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŻyczIiwa
Dzisiaj co drugi to nerwica :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×