Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nickomanka88

czy wasi partnerzy dbaja o wasz samochod

Polecane posty

Gość nickomanka88

Otoz mam do wymiany pare czesci w samocodzie, nie pierwszy raz slysze od mojego partnera ze mam sama jechac do mechanika z tym, pare razy cos wspomnial ze zadzwoni zapytac sie swojego, ale na tym sie skonczylo. Pochodze w domu w ktorym ojciec zajmowal sie takmi sprawami, nigdy matka, dlatego jestem troche oburzona jego podejsciem, jak moze zostawac mnie z naprawa samochodu sama....dodam ze kazde z nas ma swoj samochod. jak to u was jest , kto zabiera samochod do mechanika ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinaga
miałam takiego faceta co oleju mi w samochodzie nawet nie sprawdził, ale żebym mu prasowała koszule to juz tak. miałam i juz nie mam. moj ojciec tez sie tym zajmował i zajmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
K****, a co sama nie potrafisz pojechać do mechanika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szeregowy czereśniak
zwąchaj się z mechaniorem i sprawa załatwiona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze mi ręce do d**y nie przymarzły, żebym sama nie mogła odstawić auta do mechanika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas tez kazdy ma swoj,ale ja mojego nawet nie myje i nie odkurzam.Oczywiscie ba biezaco wyrzucam jakies papierki.smieci itp ale auto sie brudzi,wiadomo.Moj maz ci tydzien sprzata i myje auta.Do mechanika tez jezdzi(w zasadzie razem bo jakims autem trzeba wrocic)nawet przyjezdza zmienic mi opone jak zlapie gume gdzies w terenie.Nie jest to jednak tak ze ja nie potrafie bo kiedys jak za dlugo czekalam zeby mi wymienil lusterko(pol roku)to pojechalam sobie na zlom,kupilam lusterko i wymienilam.Ja bym sie tak nie oburzala na twoimmiejscu,wszystko zalezy jaki macie podzial rol i obowiazkow w domu.Moj maz lubi zeby auta byly zadbane i to robi.Ja robie tysiac innych rzeczy i wszyscy sa zadowoleni.Ponadto fajny facet z mojego meza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzia lubi miód
mnie kiedyś mechanik zrobił w wielkie bambuko (znaczy kosztowne), od tamtej pory takie rzeczy załatwia mój mąż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwolenniczka konkubinatu
u nas różnie. Jak ma czas to podjedzie- a jak nie to dzwoni do mechanika, a ja podwoze auto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorkaTematu
A ja to k***a nie wierze mechanikom. Kombinatorzy tacy, ze hoho. Jeszcze jak widza, ze blondynka podjezdza to juz w ogole masakra. Buraki okropne, ktore nie dosyc ze na lewo trzepia kase - dostajecie paragon? :D - to na dodatek oszukuja jak tylko mozna. Bo jak ja mam sprawdzic czy mechanik naprawde musial to naprawiac i czy w ogole to naprawil? Moj facet nie zna sie na samochodach, wiec co mi po tym ze on pojedzie do mechanika? NIC. Tak samo jemu jak i mi moga wcisnac kit. Jeszcze nie naprawialam konkretnie samochodu u mechanika - jedynie drobne malutkie naprawy. Ale jesli teraz mialabym sie wybrac do mechanika, to pojade sama i bede stala nad nim i patrzyla. Ma mi na glos mowic co robi i dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kwestia dogadania i tyle jak napisal wyzej,ale cos w tym jest ze jak mechanik widzi babke to mysli ze ja nabierze wiec dla pewnosci dobrze by bylo zeby facet tez byl chociaz ja sie tak latwo w bambuko nie daje robic,w tym roku wymienilam pare rzeczy i mialam kosztorys,przed wymiana i nie bylabym soba gdybym nie sprawdzila na necie cen czesci i uslug.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorkaTematu
Mechanicy - opinie macie zszargana u mnie. Kretacze robiacy na lewo, najczesciej takie buraki ze szkoda gadac... Niech mi sie cos w samochodzie zepsuje to obiecalam sobie, ze tym razem ma przy mnie naprawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorkaTematu
Mnie nikt nigdy nie oszukal z mechanikow (chyba ze o tym nie wiem...), ale znam takie ktore zostaly ladnie oskubane :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzia lubi miód
u mechanika najlepiej robić tak: jak mechanik mówi że jakaś część jest do wymiany bo np. jest skorodowana i śpiewa za to sporą sumkę, to trzeba mu wprost powiedzieć że zgadzasz się na naprawę ale żeby wraz z fakturą oddał ci tę starą niby skorodowaną część 99% szansy na to że mechanik powie że jednak wszystko w porządku z tą częścią i wymieniać jej nie potrzeba mój mąż stosuje tę zasadą i uniknął w ten sposób wielu niepotrzebnych "napraw", oczywiście konsultował potem przypadek u innego mechanika i tamten stwierdzał że część jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorkaTematu
O o, dobra rada :) A jest tu ktos, kto stoi przy mechaniku i patrzy jak ten pracuje? Naprawde zaczne tak robic.. Wkurza mnie ze mechanik krzyczy sobie np. stowke za cos, a ja nie wiem w ogole ile mu to czasu zajmie i co on tak naprawde robi w moim samochodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mimo wszystko uwazam ze w domu takimi sprawami powinien sie zajac facet, moi bracia, ojciec, kuzyni, wujkowie, cala najblizsza rodzina tak dziala, niestety mieszkam 200 km od rodzinnej miejscowosci wiec musze sobie radzic sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, ja się lepiej znam na samochodach :D mam mgr inż. mechaniki więc siłą rzeczy sama sobie radzę. Poza tym jestem córeczką tatusia, też mechanika i od dziecka z nim w garażu przesiaduję :D Poza tym co Twój ojciec i Twoja matka mają do tego? To, że Ty tak miałaś w domu rodzinnym nie znaczy, że w związku z mężczyzną będzie tak samo... bo ani Ty nie jesteś swoją matką ani Twój facet nie jest Twoim ojcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurokwoka
a ja sobie podjeżdżam do mechanika , wymieniam jakie są defekty , zostawiam w warsztacie i po paru dniach odbieram autko sprawne , mój luby nawet nie wie że naprawiony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to prawda, że mechanicy próbują kombinować jak widzą kobietę. Tak samo jak się kupuje używany samochód to się facetowi wydaje, że głupią babę oszuka. Szczerze mówiąc jak widzę jak mechanikowi rzednie mina jak mam fachowe pytania, chcę zobaczyć "niby usterki" to mam niezły ubaw. Wiele rzeczy mogłabym zrobić sama ale wiadomo - nie mam narzędzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedyne kobiety u mechanika to singielki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój mąż ma fioł na punkcie aut, zna sie na nich , praktycznie wszystko sam naprawia zarówno w swoim jak i moim aucie i to on sie nimi zajmuje, Sprzatam moje auto sama ale zawsze wole jak on to zrobi bo wkłada w to całe serce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj mi nawet nie pozwolilby samej jechac , wiadomo kobiecie wcisna wszytsko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motomanka099
dlatego warto trafić na uczciwych sprzedawców. Mój mąż korzysta tutaj http://www.raankasacja.pl/czesci.html jeśli chodzi o zakup części do samochodu i kilkakrotnie jeździłam je zamiast niego odbierać i nigdy żadna nieprzyjemna sytuacja nie miała miejsca. wiadomo - porządny sprzedawca jak nie chce mieć kłopotów, nie oszukuje klientów, niezależnie od tego, czy to kobiety czy nie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×