co sądzicie o mojej sytuacji

pracuję w biurze, mam swoje biurko, laptopa służbowego. Do pracy dojeżdżam 9 km autobusem (dojazd pasuje mi bezproblemowo). Moja praca to taka typowa sekretarka, robię też np. przelewy i nie mogę się pomylić. Pracuje od pon-pt 8 godzin. Zarabiam 1850 zł na rękę , ale na umowie o prace mam najniższą krajową, resztę dostaję jako premię do ręki. Nigdy nie biorę chorobowego. Pracuje tak 2 lata. Mam 23 lata, właśnie skończyłam licencjat (kierunek humanistyczny). Mieszkam jeszcze z rodzicami. Co sądzicie o mojej pracy, sytuacji?

myślę, że za dużo szmato zarabiasz jak na twoje umiejętności

dużo nauczyłam się w pracy, najpierw mało zarabiałam i przez pierwszy rok miałam umowę zlecenie

masz dobrą sytuację :) a ty gość - skąd wiesz jakie autorka ma umiejętności?

masz faceta?

tak mam faceta od 4 lat :) a czemu?

jak sekretarka to pewnia atrakcyjna:) chodzisz w mini do pracy?

fajna, normalna praca, pozazdrościć

to nie jest typowa praca sekretarki, ogólno-biurowa, nie wiem jak ją określić, a szefem jest kobieta jakby co ;) raczej nie chodzę w mini :o

kiedy zamierzasz sie wyprowadzic,zamieszkac z chlopakiem?

nie wiem jeszcze, planuje iść jeszcze na mgr więc raczej po obronie

w jakim wieku stracilas dziewictwo?

huehuehue a jaki masz rozmiar buta? bez kitu :D

miałaś już grzybicę pochwy czy dopiero zamierzasz?

myślę ze sytuacja dobra ale dla mnie nie wystarczająca ;)

ja mam podobnie!

Widać, żeś głupia pracujesz za minimalną. Wcale nie masz tak dobrze. Emeryturę będziesz miała od minimalnej płacy czyli grosze. Pewnego dnia pracodawca może ci już nie płacić premii bo to jego dobra wola a nie zapis w umowie. Tak więc jesteś w czarnej d***e. Wkurza mnie to, że się dzisiaj tak ludzi wykorzystuje. Nie dawajcie się tak bo nigdy z tego kryzysu nie wyjdziemy jak będziem murzynami Europy.

nie zgodzę się. kto ci zapewni że dostaniesz emeryturę z zus-u? ja w to nie wierzę. wszyscy dostaniemy minimalną bo nie będzie kasy na emerytury. ja mam podobnie, też na utrzymaniu rodziców, zarabiam "na rękę" 1900 zł i odkładam co miesiąc min. 1000 zł bo rodzice mnie "żywią" i dają dach nad głową, ja płacę za swoje zaoczne studia. Nie muszę dokładać się do ich budżetu bo oboje pracują i w miarę dobrze zarabiają. nie liczcie na zus, liczcie na siebie. kasa odłożona na koncie to zawsze wasza kasa.