Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Aspiro

fascynacja czatowymi znajomościami

Polecane posty

Swego czasu,przebywając na dłuższym zwolnieniu lekarskim z nudów weszłam na czat towarzyski.Początkowo czytając aplet,zżymałam się na idiotyczne wpisy,czasami mnie bawiły,czasami przerażały-stopniowo zaczęłam rozpoznawać poszczególne nicki.Jeden szczególnie przyciągał moją uwagę,trafnością wypowiedzi,poprawnością pisowni oraz kulturą.Nieśmiało zaczęłam wtrącać swoje uwagi,aż pewnego dnia poruszany temat tak mnie wciągnął swoją kontrowersyjnością,że dałam upust emocjom dość radykalnie pisząc o etyce i zwykłej ludzkiej przyzwoitości.Ku mojemu zaskoczeniu , interesujący mnie nick,poprosił o rozmowę na priv i tak się zaczęła korespondencja.Początkowo wymienialiśmy poglądy na różne drażliwe i życiowe tematy,z czasem nasze pisanie stało się bardziej prywatne,Zaczęliśmy wzajemnie opisywać swoje problemy i dylematy dnia codziennego,wzajemnie udzielając sobie rad.Wyminiliśmy meile,ciekawość tej drugiej osoby kazała nam wymienić się również fotkami,mój rozmówca okazał się bardzo przystojnym Panem:)Komplementował też moją podobiznę..........powiecie,początek romansu?W pewnym sensie tak,jestem pod urokiem tej osoby,ale ja jestem mężatką.On namawia mnie na realne spotkanie,klasycznie na kawę,niby nic zdrożnego w tym nie ma,a jednak boję się,że to może się wymknąć spod kontroli....Mam dobrego męża,wiele lat przeżyliśmy w zgodzie i wzajemnym szacunku,wychowaliśmy dzieci,pojawiły się wnuki.......tak-tak,powiecie-znudzenie,monotonia....możliwe że tak jest.Będę wdzięczna za Wasze opinie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozmawiać tak, jak najbardziej ale nic poza tym. Nie spotykaj się w realu. Masz rodzinę, dobrego męża. Chcesz to wszystko stracić dla jakiegoś faceta, z którym się dobrze rozmawia? Nie warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz,należę do rozsądnych osób,wiem że takie spotkanie byłoby ryzkowne,samym pisaniem udało mu się mnie zauroczyć.Bardzo możliwe że spotkanie przy kawie nieco by sprostowało wyidealizowany obraz tego Pana,bo obecnie rwę się do niego całym moim sentymentem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj spokój kobieto!To że ktoś ma talent pisarski ,nie znaczy że taki jest w realu,też się kiedyś z takim spotkałam,okazał się niechlujnym śmierdzącym piwem kolesiem,W necie wszyscy udają,pozują na macho i lepszych niż są w rzeczywistości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy zdajesz sobie sprawe, ze ten pan chce Cie tylko i wylacznie do dymania?:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bym się spotkała,po co masz do końca życia marzyć i żałować że tego nie zrobiłaś?Jeśli facet ma klasę,nic Ci z jego strony nie grozi,ale musisz się o tym przekonać naocznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaaaa znudzona baba chce zatrzymać upływający czas,jak nic ma chęć na skok w bok,nie p*****l nam o fascynacji i tak wszystko skończy się w wyrku:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość henrykaSójka
Oni na tych czatach wszyscy sa ch... warci. Wiem to z doświadczenia. Wszystkim zależy tylko na dymaniu innej babki niż własna. Trochę lepsi są młodzi mężczyźni w okolicach 30 tki, tzn. zazwyczaj sprawiają wrazenie, ze zlaezy im na rozmowie i więzi duchowej (:D ) ale starsi to już są popieprzeni totalnie. szkoda czasu. Co innego jakbyś była sama. Wtedy to akurat nic CI nie grozi w razie czego. A tak to n ie warto. O jednym dupku z czata to książkę piszę, takie ma bogate życie erotyczne i inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozsądek i obawa o swój związek kiedyś powstrzymała mnie przed takim krokiem.Moje małżeństwo przechodziło właśnie głęboki kryzys,poznałam kogoś kto wydawał się zupełnym przeciwieństwem mojego męża.Sprawiał wrażenie troskliwego,opiekuńczego,mądrego człowieka.Były maile,smsy i współczucie co do sytuacji w jakiej się znalazłam.Była propozycja wspólnego wypadu na weekend bez zobowiązań.Oj umieją tacy omotać,a w sumie chodzi o jedno,o sex,ale tego przecież nikt wprost nie napisze.Po jakimś czasie,wyszło na jaw,że mój mąż nie miał takich skrupułów,wykorzystał ciche dni między nami i zabawił się na całego.Pogodziliśmy się ale ja do dziś żałuję że wtedy nie zgodziłam się na propozycję tamtego,przynajmniej miała bym satysfakcję,że nie byłam dłużna mężowi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceci h...ja warci,a wy to święte?Każda by chętnie nogi rozłożyła przed obcym facetem a udają cnotki niewydymki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możliwe że się mylę,ale ten Pan nie wygląda na takiego taniego podrywacza.Wiele godzin rozmowy dało by jednak obraz o co mu chodzi.Naprawdę wygląda na bardzo kulturalnego obytego człowieka.Ma ciekawe spojrzenie na świat,bardzo dużo życzliwości dla ludzi,dla ich wad.Jednak co by nie pisać,wiem że może niezbyt rozważne byłoby dopuszczenie by znajomość przenieść w real.Borykam się z tym już jakiś czas,chciałabym i boję się.........męcząca taka wewnętrzna walka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość henrykaSójka
święte nie święte ale NORMALNA kobieta nie rozkłada nóg przed facetem z czata. No chyba że pozna go potem w realu dokładnie i on się sprawdzi. Na pewno istnieją takie przypadki. ALe facet z czata jest gotowy na bzyk-bzyk z każdą poznaną na czacie kobietą w myśl zasady: "potwór, nie potwór....itd."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość henrykaSójka
Aspiro - wybacz ale mimo wieku jesteś jeszcze bardzo naiwna. Zadaj sobie pytanie: czego on szukał na tym czacie? Do intelignetnej rozmowy są różne fora tematyczne. Chcesz pogadać o plityce, literaturze? wiesz gdzie masz się udać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aspiro -przyjmijmy że się spotkasz,że nie będzie podtekstów seksualnych(na początku),ale co dalej?Przedstawisz go mężowi jako przyjaciela rodziny????:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
henryka a Ty skąd masz takie poglądy na facetów z czata?ilu zaliczyłaś?Autorka nie wygląda mi na naiwną kobietę,spotkała w necie pokrewną duszę,świetnie im się pisze,czy taka przyjaźń się nie liczy???? Nie sprowadzajcie wszystkiego do seksu,nie wszyscy o tym jedynie myślą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość henrykaSójka
Mam wielkie doświadczenie. Byłam w nałogu czatowym. Zaliczyłam sporo, nie prowadzę statystyk pisanych i w końcu mi się pomyliło. Mogę opowiedzieć ale na razie idę na pocztę. I nie musicie mi mówić kim jestem bo wiem, tak wiec proszę się powstrzymać od wyzwisk, bo nie o to tutaj chodzi w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
henrykaSójka,tu się zgodzę,tzn.co do nałogu czatowego-ja mam tak,że po powrocie z pracy,pierwsze co robię,to odpalam kompa i patrzę czy nie ma nowych wiadomości.Nie zdawałam sobie wcześniej sprawy że jestem aż tak uzależniona,a uwagi męża że chodzę na skróty w pracach domowych,puszczałam mimo uszu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mogę zapytać na jakim czacie? Sama szukam jakiegos czatu, na którym są kulturalne rozmowy, bo jak dotad to samo chamstwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przechodzisz kryzys wieku średniego, widzisz upływający czas i chcesz jeszcze coś uszczknąć z tego życia. Zamiast trwać w tej iluzji z czata wziętej, zapytaj się samej siebie dlaczego z mężem nie próbujesz odnowić więzi, uatrakcyjnić swojego związku? Szukasz guza i pewnie go znajdziesz. Jest takie brzydkie powiedzenie, przytoczę Ci, żebyś popatrzyła na tę sytuację z boku " głowa siwieje, doopa szaleje", u Ciebie i tego pana również. A teraz postaw się w sytuacji, jeśli masz wyobraźnię, że to Twój dobry mąż znajduje w necie taką pokrewną duszę, poświęca dla niej czas zamiast Tobie, jak byś się z tym poczuła? Czy nie określiłabyś tej relacji jako zdrady emocjonalnej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość henrykaSójka
MOże faktycznie na czacie ogólnym, dla 50+ który skupia czatowników z całego kraju, to większość jest nastawiona na inspirujące rozmowy. Chociaż i tutaj nie brakuje chętnych na spotkania. Ja bywałam na czacie regionalnym, dla naszego miasta i tym samym województwa. Dlaczego? Może dlatego, ze chiałąm poznać kogoś miłego bo maż totalnie się na mnie wypioł. Przyznam się, ze często brakowało mi po prostu seksu. I nic w tym dziwnego, kobiety tez mają potrzeby, w moim przypadku nie za duże ale są. Naprawdę na setki rozmówców i dziesiątki facetów w którymi się widziałam (nie zawsze był sex oczywiście) to co najwyżej dwóch reprezentowało jakiś zadowalający poziom. I wcale nie mówie tutaj o jakichś wygórowanych poziomach intelektualnych. Bo czasem gada się błyskotliwie a na spotkaniu wychodzi cham opętany seksem. Jeden do tej pory odbija mi się czkawką, bo źle zniósł odmowę i zaczął stalking. Jeśli mogę coś poradzić to może lepiej załóż bloga o codziennych dyrdymałach i zyskasz wiele przyjaciółek i przyjaciół może też. Jak tak zrobiłam i mam znajomych do pogadania a z jedną z nich nawet utrzymuję kontakty w realnym świecie i nie jest to znajomość o podtekście erotycznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"inspirujące rozmowy" :P ciekawe tylko do czego inspirują ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jełopppppp
do skoku w bok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla czytających z boku,może istotnie mój problem wygląda jednoznacznie.Uwierzcie lub nie,ale mój mąż był pierwszym i jedynym mężczyzną w moim życiu.Nie mam żadnych doświadczeń apropo skoków w bok,Inaczej ma się sprawa z moimi myślami-przyznam szczerze że bywały momenty w moim życiu,kiedy myślałam o tym,jak to jest z innymi.Jakieś fantazje na ten temat ma pewnie każdy z nas,przyznając się do tego -czy też nie:)Natomiast ta znajomość jest tak inna,że gubię się nieco w jej interpretacji.Ktoś napisał,czy przedstawię tego Pana jako przyjaciela rodziny,jasne że nie przedstawię,mój mąż jest nadal bardzo zazdrosny i czegoś takiego by nie tolerował.Inna osoba zarzuca mi "głowa siwieje d*** szaleje,też trudno mi się z tym zgodzić,jakieś tam życie erotyczne w moim małżeństwie nadal istnieje.Natomiast być może brakuje mi troszkę tzw.przeglądania się w oczach mężczyzn,nie tylko mojego,przyznam że widzę na sobierezultaty upływającego czasu.Sądzicie że to swego rodzaju strach i nutka tęsknoty za mijającą urodą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyno założyłaś temat ,tylko po co chyba jesteś walnięta,dziwne ale cóż twoja sprawa durna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idę stąd same głupoty piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja cię w pewnym sensie rozumiem,miałam kiedyś podobną sytuację,ale dobrze ci radzę,odpuść sobie te kawy i spotkania realne.Być możejesteś atrakcyjną kobietą,facet będzie cię mamił pokrewieństwem dusz i innymi bredniami ale tylko po to żeby cię przelecieć,a potem żegnaj mała.Zostaniesz w najlepszym wypadku z wyrzutami sumienia,w tej gorszej opcji wszystko się wyda i rozwalisz sobie małżeństwo NIE WARTO!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prosiłam o komentarze,za wszystkie bardzo dziękuję:)również za te które sprowadziły mnie na ziemię,błądzić ludzka rzecz.Ale takie pokazanie siebie i przyjęcie do wiadomości jak widzą to inne osoby,najlepiej postronne,pozwala nabrać dystansu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość henrykaSójka
Jeszcze tak na marginesie jedno spostrzeżenie. Takie spotkania mogą być frustrujące i zaniżać poczucie własnej wartości. Jest wielu mężczyzn mających wieeelkie wymagania. Dla mnie najgłupszym doświadczeniem było spotkać się z facetem, który ze mnie zrezygnował po pierwszym spotkaniu. Nie jestem jakąś tam gwiazdą, ale ten facet to już zupełnie nie. Nawet mi się nie chciało z nim dalej chodzić, ale gdy on już więcej się nie odezwał to nachodziły mnie myśli tego rodzaju: Taki karakan mnie olał, to ja to dopiero muszę być pasztetem... :( Takie durne myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chujowaPaniDomuu
:D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×