Chora sytuacja w domu

Jestesmy pol roku po slubie. Mieszkamy za granica. Tesciowa ma wielki 2-pietrowy dom w ktorym mieszka sama z psem. Jeden pokoj w domu jest niby nasz, wiec zostawilam tam moje dokumenty, papiery po moich zmarlych rodzicach, laptopa, troche ciuchow i inne rzeczy z ktorych korzystamy gdy przyjezdzamy. Za dwa dni tez lecimy, wiec zadzwonilam do tesciowej ja uprzedzic, a tu okazuje sie ze od tygodnia przebywa tam kuzynka mojego meza wraz z jej mezem ktorego nigdy w zyciu na oczy nie widzialam. Swoja droga ta kuzynka ma 40 lat, niby jest mezatka, ale ona jest w Polsce, jej maz zagranica i jak przyjezdza to mieszkaja u mojej tesciowej bo wlasnego mieszkania nie maja. Znaczy mieli ale rok temu zostalo zlicytowane za dlugi i jej maz za reszte pieniadzy kupil sobie nowe auto. Oboje sa dorosli, pracuja, w miescie sa hotele wiec wstyd by mi bylo mieszkac u ciotki.. No ale zostawiajac juz na boku kwestie przytuliska dla bezdomnych ktore tesciowa urzadza to problem dotyczy pokoju. Dlaczego akurat nasz?? Rozumiem jest na poddaszu, wiec cisza i spokoj, ale oprocz niego w domu jest jeszcze 5 innych pokoi do dyspozycji bo stoja puste. Jestem niesamowicie zla i nie podoba mi sie ze obcy facet (kuzynke widzialam 2 razy) mieszka w pokoju gdzie sa moje osobiste rzeczy!!!! Teoretycznie nie moge sie odezwac bo dom nie moj ale sytuacja wydaje mi sie nie na miejscu. A tesciowa problemu nie widzi ("no przeciez nic nie ukradna"). I nie wiem po co byly te gadki "czuj sie u nas w domu jak u siebie"... U mnie w domu jak przyjezdzaja goscie to spia w salonie a nie w moim lozku. Moja sypialnia jest swietoscia i nikt tam bez moje zgody nie wchodzi. W zwiazku z tym ze nasz przyjazd i pobyt tej kuzynki sie na siebie naloza to kuzynka zostanie przeniesiona do pokoju pietro nizej i nikt zadnego problemu nie widzi ale mi sie ta sytuacja bardzo nie podoba. Co zrobic w tej sytuacji? jedyne co mi przychodzi do glowy to zabrac stamtad wszystkie rzeczy i trzymac w przechowalni. Jak tesciowa robi sobie w domu hotel to niech robi, jej sprawa ale w tej sytuacji sama mam ochote jechac do hotelu a nie do niej gdzie nikt nie potrafi respektowac cudzej prywatnosci!

up

przesadzasz

próbuje sobie wyobrazic jakto byłoby w mojej sytuacji, mój syn wyjedzie za parę lat na studia , zostawi w swoim pokoju swoje rzeczy, hmmm skoro pokój zostanie pusty to oczywiscie że swoich gosci ulokowałabym wjego łózko , no czemu nie , skoro on w nim wtedy spać nie bedzie

za bardzo się pieklisz i stąd ta sytuacja jakbyś wyluzowała to i pewnie tesciowa bylaby milsza. co nie zmienia faktu ze to jej dom i ona ma prawo tam rządzic jak jej się podoba a slowa w stylu czujcie sie jak u siebie to normalne kazdy tak mowi-z grzeczności:)

sama tesciowa razem z mezem mowili mi zebym przywiozla i zostawila tam swoje rzeczy i nie odezwalabym sie ani slowem gdyby to byl jedyny pokoj w domu i musieliby tam spac ale do cholery jest jeszcze 5 pustych!!

tesciowa ma swoj dom i swoje prawo do zachowywania sie w nim tak jak chce ty mozesz tylko zmienic lokalizacje to ze ma dzieci dorosle i zonate chyba nie oznacza ze MUSI sie im podporzadkowywac.. to JEJ DOBRA WOLA, jakbys nie zauwazyla tego dotychczas

nie wyobrazam sobie sytuacji odwrotnej, że w swoim rodzinnym domu zostawiam pokój zamkniety na klucz i wara nikomu nie wolno do niego wchodzić. No soryy skoro to nie mój dom to jakim prawem mogłabym sie rządzić, a co na to twój maż ( w koncu tojego rodzinny dom nie twoj ) czy tez jest zły

tak mojemu mezowi tez sie to nie podoba, zwlaszcza ze tej kuzynki nie lubi i uwaza za zenujace ze dorosli ludzie (malzenstwo) przyjezdzaja do ciotki bo chca sie pobzykac a nie maja gdzie i chyba rzeczywiscie zabiore stamtad rzeczy do mojego mieszkania i bedziemy jezdzic do mnie skoro u niego w domu kazdy sobie wchodzi gdzie chce i grzebie gdzie chce

a poza tym powtorze, w domu jest jeszcze 5 pokoi, na parterze i pietrze, wszystkie wolne i umeblowane. specjalnie wybralismy ten na strychu zeby nikt sie nie krecil. wiec ja nie wiem czy to po zlosci ten nasz pokoj czy co?

co zrobić, odp*******ć się od nie swojego domu. będziesz miała swój to będziesz sobie wprowadzać zasady. W swojej sypialni będziesz mogła sobie nawet mekkę urządzić.

Widać zrobiła wam na złość. Skoro ma jeszcze tyle pokoi wolnych. W takiej sytuacji wolałbym nic tam nie zostawiać.

A ta kuzynka gdzie mieszkała wcześniej? DOm zlicytowali rok temu, to gdzieś chyba mieszkała? Zresztą piszesz, że tylko jak mąż wraca z zagranicy, to oni tam mieszkają. A jak on wyjedzie, to co z tą kuzynką? Zresztą dziwne, że tu siedzi, jak nie ma za co, nawet na hotel ją nie stać :P

Teściowej dom i ma prawo rządzić.Tobie jak nie pasue? Zabierz swoje rzeczy, jak mówisz do przechowalni, zamieszkaj w hotelu i po problemie.

srasz się autorko, jakbyś w tym pokoju co najmniej chowała walizkę stringów i bielizny erotycznej, albo 10 sztabek złota :o:o Naprawdę myślisz, że ktoś w tym pokoju zainteresuje się twoimi bluzkami, laptopem czy jakimiś papierzyskami po rodzicach? :o:o Nie podoba się - to wypad, przecież, czekaj czekaj, jak to było.... "w miescie sa hotele wiec wstyd by mi bylo mieszkac u ciotki.." :D :o

kuzynka ma 40 lat i mieszka 10 km dalej z rodzicami. maja mieszkanie w bloku, jej rodzice wiecznie ze soba pokloceni, wiec w jednym pokoju jej ojciec, w drugim kuzynka z matka (w tym samym lozku!!!). i tak juz od lat. jak przyjezdza jej maz z angli, tak 2 razy na rok, nie maja gdzie sie podziac (z matka w trojke spac nie beda) wiec przechowuje ich moja tesciowa co uwazam za chore! dorosli pracujacy ludzie! i pisalam wlasnie ze gdybym wiedziala ze pokoj sluzy jako przytulisko dla "bezdomnego malzenstwa" czy w ogole jest uzywany jako goscinny to nigdy w zyciu nie zostawilabym tam nawet skrawka papieru czy dziurawych skarpet! brzydzi mnie sytuacja gdy wiem ze mam tam laptopa (prywatne dane!), rachunki, umowy (nikt nie chce by ktos mu zagladal w papiery), zdjecia czy tez bielizne... a w domu 5 pokoi stoi puste! wiec moim zdaniem to troche wredne