Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość 111

ex mąż jego Nowa Pani i spotkania z dziećmi

Polecane posty

Gość gość
Otoz to moje jak pojechaly na wakacje z tatuniem i zonka to co ja sie nasluchalam ojjjj hehe ale co tam,dzieciaki szczesliwe wrocily ,tatunioo tez tylko zonka z fochem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość satyna1981111
Zalosne sa ex-zony ktorych jedynym celem w zyciu jest obrzydzanie zycia bylego meza. Ma to krotkie nogi i prowadzi tylko do tego, ze byly maz odsuwa sie od nich i ewentualnie od dzieci. Nie mowiac juz o tym, ze lepiej jest zajac sie swoim zyciem niz ciagle zyc cudzym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boze wezcie sie ogarnijcie ,daje dziecko zle,zabraniam tez zle,co mnie obchodzi jego nowa zona ,mnie obchodzi ze dzieci sa szczesliwe. Ja jej nie obchodzilam jak byla przez dlugi czas jego kochanka. Chciala to ma i tyle. On nie byl kawalarem ,mial zone i dzieci. Zony sie pozbyc ,dzieci sie nie da wymazac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak tylko wy p********e lachudry robicie na zlosc nawet jak obecna kobieta nigdy jego kochanka nie byla, i nie p********e tu o dobru dziecka bo gowno was ono obchodzi,was obchodzi wasze samopoczucie zmije!! A jad sie bokami wylewa, i nikomu nie bedziecie stawiac warunkow czy ma brać swoja kobiete czy nie bo to nie wy za te wakacje placicie,płaci tatus i to on decyduje kogo zabierze a jak nie chcecie by jechaly z obojgiem to nie p********e ze to wina tatusia bo to jest tylko i wyłącznie wasza wina i wasze chore widzi mi sie, a jeśli dzieci nie chcą jechac z nimi to niech nie jada,niech siedza pod blokiem i wpierdalaja slonecznik u boku mamusi,proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dzieci nie wpierdalaja slonecznika pod blokim,zawsze kiedy maja propozycje od taty to korzystaja . A to ze zonie sie to nie zawsze podoba to juz nie moj problem. Nic nikomu nie ustalam,chca jechac wszyscy-jada proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i w porządku maja propozycje to jada, ale ja tu pisze o zmijach które chcą dyktować warunku,a to nie one placa za wakacje,Malo tego życzą sobie normalnie dostawać alimenty mimo ze dzieci są z ojcem, zwykle szuje a nie matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawnie się należą alimenty całości nawet jak dzieci przebywają z ojcem na wakacjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawnie tak,ale jakbyście mialy klase to nie bralybyscie alimentów za okres w którym dzieci nie utrzymujecie, a co do wakacji to jeszcze raz powtarzam nie placicie za wakacje wiec nie bedziecie sie szarogesic glupie pipy:-)no chyba ze zasponsorujecie wakacje dzieciom i ojcu to oczywiscie możecie rzadac i wymagać w innym wypadku całujcie sie w d**y, a na tym ze jestescie suczami stracą dzieci,ale przecież tak naprawdę macie na to w******e,prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile twój obecny partner/kochanek/mąż? płaci tych alimentów swojej byłej zonie i matce jego dzieci,ze się tak denerwujesz, że ona mu nie zwraca za wakacje z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam w duszy co exa zona tam o mnie gada. Ex ustalil ze mna i z dziecmi pewne rzeczy i tego sie trzymamy,a to kak on to z zona zalatwia to jego problem ,nie nasz. Moj obecny maz rowniez ma swoje uklady z byla i nie moja to sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
800zl, plus robil paczki z zabawkami i ubraniami,ale skonczylo sie jak sie okazalo ze ona ubrania sprzedaje w necie a dzieciak chodzi jak maly szmaciarz,a jak juz cis mu zostawila to mowila ze to ona mu kupila,a zeby go zabrac na wakacje do nas wydal na sama podróż 2500zl! Oszczedzalismy pare miesiacy by przyjechal. A suczy malo,chciala 1200 ale sad ja wysmial. Za miesiac wakacji nie dostala alimentów i malo sie nie posrala z nerwów,straszyla komornikiem,tyle ze za te pieniądze maly dostal pelno fajnych ubrań,(ale poodcinalismy wszystkie nawet najmniejsze metki),bo wstyd bylo gdziekolwiek z nim wyjsc(i nie pisze złośliwie,niestety taka prawda).Ona za to caly miesiąc miala wolne, bo taki z niej pracownik ze na 1/2 etatu jako krawcowa nie umiala utrzymac pracy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ex mojego męża próbowała zaplanować moje wakacje zwracając się do mojego teścia: albo Pana syn będzie robił to co każę i pojedzie bez swojej żony na wakacje,albo dziadek nigdy więcej nie zobaczy swojej wnuczki. Po ostrej wymianie zdać usłyszał:jak chce zabrać dziecko na wakacje to albo mnie z nim albo wogóle dziecka nie dostanie. Czy tej matce zależało na darmowych wczasach czy na dobru dziecka? Tak właśnie te ex troszczą się o własne dziecko i tak im zależy na własnym dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko mojego męża gdy pewneog dnia było u nas w domu miało 5 lat. Dałam jej czekoladę. To małe 5-letnie dziecko powiedziało:nie chcę,bo się potem wysrać nie moge. Czy 5-letnie dziecko coś takiego samo wymyśliło? Czy kochana mamusia z zazdrości o nową żonę tatusia kazała jej tak powiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybys byla troche madrzejsza to kupilabys dziecku zamiast czekolady jakis owoc,to ty nie wiesz ze jak 5cio latek zje cala czekolade to sie nie wysra??haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozwodnik mający dzieci i wiążący się z rozwódką która ma też dzieci to istna patologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_Ona
Tak tutaj smarujecie tyłki eks żonom waszych facetów, a nie rozumiem dlaczego nie odwrócicie sytuacji. Mój mąż odszedł do innej kobiety . Zostawił mnie i naszych dwóch synów. Ona ma dwie córki które wspólnie wychowują. Mieszkają za granicą. Ona chłopców nawet na oczy nie widziała, a mówi że teraz mają 4 dzieci. Mówią że chcą zabrać ich na ferie oraz wakacje.By dziewczynki poznały chłopców. A mi serce pęka. Nie dość że zabrała mi męża, to jeszcze synów? Chciałam by mąż załatwił na dzieci zasiłek rodzinny niemiecki- nie zrobił tego. Jej dzieci go otrzymują. Moje dzieci ojca mają 2 razy do roku. Jej dziećmi zajmuje się 24/dobę. Jak mogą mówić że mają 4 dzieci? skoro nie są traktowane sprawiedliwie? Może podchodziłabym do tego inaczej gdyby rozstanie było naszą wspólną decyzją. Nie wyszło i tyle. Ale w momencie gdy chodziło o inną kobietę- jakoś nie mogę się przemóc. Bo ona wiedziała że rozbija rodzinę, że zabiera dzieciom ojca.....a teraz chce udawać super macoszkę? no litości! Męża oczywiście nie bronię, bo to ladaco nie z tej ziemi! i wiem że to głównie on ponosi odpowiedzialność za to co się stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idź do ROPSu i tam bez problemu załatwią ci zasiłek z zagranicy jeżeli ojcec dzieci tylko legalnie pracuje zagranicą. Zasiłek dostaniesz ty jeżeli dzieci mieszkają z tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestaję rozumieć kobiety. Tylko by niszczyły. dobrze ktos napisał - mściwe żmije!! i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do @gość Ona; obecne partnerki chcą wzmocnić swoją pozycję i dlatego zawsze zieją jadem w kierunku "byłych" żon. Ale tak naprawdę, walka kochanek z żonami wynika z ich niepewności czy długo utrzymają przy sobie cudzego męża. One doskonale wiedzą, że nie są aprobowane w społeczeństwie, bo generalną zasadą jest, iż małżeństwo jest nierozerwalne i jedno na całe życie. Rozwodzą sie ludzie bez honoru. a każdy kolejny związek po rozwodzie to ZDRADA. Amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdrada? kogo?a Panienka, to jednego fagasa miała przez całe życie?jednego jedynego? a ci poprzedni, jak bez papierka, to tez zdradzani są? no logika godna klechy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość Ona - nigdy nie jest tak że winna jest jedna osoba... nie ma dymu bez ognia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gosc ONA: mój mąż też odszedł od żony żeby byc ze mną i ja za to odpowiedzialności nie biorę, niestety to było jego małżęństwo, ja go nie namawiałam, nie uwodziłam, nie stawiałam mu żadnych warunków, zakochał się we mnie i sam podjął decyzję ja byłam sama, nie miał pewności jak nam wyjdzie, czy związek przetrwa, musiał zostawic wszystko, wyjechac do innego miasta, zna;leźc pracę, podzielic majątek - a więc dużo zachodu i musiał to naprawdę dobrze przemyślec z drugiej strony miał zone, dzieci, dom, pracę, znajomytch, całe życie wygodne, opinię - wszystko zostawił dla mnie, nie zastanawia cię to, że twój mąż wybrał obcą kobietę i niepewną przyszłośc, wychowywanie obcych dzieci zamiast zostac przy tobie, sprawdzonym związku i zajmowac się swoimi dziecmi? to może cię oświecę - nie kochał ciebie i nie kochał twoich synów, gdyby kochał chociaż ich wuybór nei byłby taki prosty on chciał miec rodzinę, tylko nei z tobą I możesz się gniewac I psioczyc na obcą kobietę, która ci "zabrała męża" jakby on był paskiem do spodni ale prawda jest taka, że to ty nie zbudowałaś z nim więzi ani uczucia kiedy tej kobiety jeszcze nie było miałaś mnóstwo lat, żeby się skupic na nim, na was, na waszej rodzinie a nie zbudowaliście na tyle silnych więzi, żeby go przy was zatrzymac i facet odszedł przy pierwszej lepszej okazji jeśli facet odchodzi to świadczy tylko i wyłącznie o jakości tego małżeństwa bo gdyby małżeństwo było szczęśliwe to on by się nei tylko dwa razy zastanowił zanim by spojrzał na inną ale jakby cię zdradził to błagałby o wybaczenie i chciał wrócic a nie pakowal walizkę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
inna kobieta jest tylko kroplą która przepełnia kielich goryczy z dobrego małżeństwa nikt ot tak nie odchodzi bo się nagle jakaś kobieta pojawia, faceci nie są głupi i bardzo rzadko ryzykują stracic wszystko - znajomych, opinię, pieniądze, rodzinę żeby zaczynac wszystko od nowa z kimś nieznanym wiadomo, że motylki mina a wtedy zostanie rzeczywistosc, oni nie są głupi, żeby dziesięc razy się dobrabiac, pamiętajcie, że facet jest przede wszystkim wygodny i musi mu byc naprawdę źle jeśli stawia wszytsko na jedną kartę - dużo łatwiej podupczyc i wrócic jak odchodzą to odchodzą OD WAS a nie do kogoś innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_Ona
Do gościa... Wiesz, po głębszym przemyśleniu stwierdzam że faktycznie sporo w tym mojej winy. A wiesz dlaczego? Bo ogłupiona miłością do niego, pozwalałam sobie na wszystko co mi robił przez te wszystkie lata. Wybaczałam gdy kombinował z innymi kobietami, wybaczałam gdy pił i awanturował się, wybaczałam gdy zachowywał się wulgarnie i agresywnie, wybaczałam za każdym razem gdy zawodził. I zamiast już na początku dać kopa w d**ę i pokazać drzwi....to wymyślałam mnóstwo powodów dla których warto było ratować to małżeństwo. "A bo dzieci" "a bo tyle lat" "a bo gdzie on pójdzie" itd.... Ba! ja byłam do tego stopnia głupia że nawet po jego zdradzie przyjęłam go z powrotem! ....na sprawie rozwodowej stwierdził że on mnie kocha, że jego serce jest przy rodzinie....Sąd zawiesił sprawę, a on po 4 dniach oznajmił że wraca jednak do kochanki....!!! I w sumie ten kubeł zimnej wody ostudził mój zapał do niego. Musiało dojść aż do takiej sytuacji bym pojęła że to jest zwykły gnój nie warty mnie oraz dzieci. A kochanka? myślę że on się dla niej nie zmieni. Teraz jest dobrze, wiadomo- szał ciał. Ale to minie, bo w końcu z tego łóżka kiedyś trzeba będzie wyjść, a wtedy zacznie się prawdziwe życie, i zobaczymy jakie relacje zbudują....bo prawda jest taka że trzeba jeszcze mieć z kim je budować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_Ona
Ale nie chcę się tu rozwodzić na temat mojego małżeństwa. Chciał coś zmienić, to zmienił. Ma inną kobietę, zajmuje się jej dziećmi, mieszkają razem- ok. Mi już nic do tego. Moją bolączką są (jak w temacie) ich spotkania z moimi synami. Nie wiem jak się do nich ustosunkować. Bo z jednej strony nie chcę w żaden sposób mścić się i po złości ograniczać kontaktów ....a z drugiej strony wiem że nie będę spokojna mając świadomość że ona zajmuje się moimi dziećmi. Sama zasugerowałaś że skoro odszedł to nie kochał dzieci....więc po co robić tyle zachodu i wywozić je za granicę? ... wolałabym aby on odwiedzał je tutaj... bez udziału jej i jej córek. Możliwe że teraz kieruje mną złość, to wszystko jest jeszcze za świeże...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz racje. Aneta zajac tez tak zrobila. Podobno nie zyczy sobie zeby Agnieszka Wlodarczyk widywala sie z jej synami i sad daje jej racje. Skoro ona moze to ty tez. A co do tatusia to chlopcy maja o nim zdanie. Jak chce byc kochanym ojczulkiem to niech ich odwiedzi. Ja bym im nie dala jechac do kochanki. To moze byc dla nich zbyt bolesne widziec jak ojciec szczesliwie zyje z nowymi lepszymi dziecmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko odniosę się do twojego postu ze " córka nie ma odwagi powiedzieć tacie ze nie chce z nim śledzić świat" . A moze wytłumacz dzieciom co to jest odpowiedzialność za swoje czyny czyli: ty i maź próbowaliście dla dzieci poukładać swoje sprawy i małżeństwo ale nie wyszło. I nie stawiaj tu aktualnej kobiety męża jako winnej ani siebie ani samego męża. Wyjaśnij dzieciom ze w życiu rożnie bywa i choć dorośli bardzo się starają to nie zawsze się udaje czy coś w tym stylu. Jak najbardziej rozumiem twoje rozterki ze to juz trzecia " narzeczona" a tych chcesz dla dzieci stabilizacji i tak tez powiedz mężowi ze musi się określić bo dzieci nie mogą mieć takich zawirowań życiowych bo są jeszcze dziećmi. A dzieciom powiedz żeby same powiedziały ojcu co czuja , a ojcu powiedz żeby ich uważnie wysłuchał. Bo podstawa stosunków miedzy ludzkich jest rozmowa i słuchanie mówiącego. I przede wszystkim ". Odpowiedzialność" naucz tego dzieci, ze one nie chcą jechać i ty to rozumiesz ale ich ojciec nie. I tak jak ty im tłumaczysz tak one musza wytłumaczyć ojcu moze to wystarczy aby problem urlopu maź sam zrozumiał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
złość i rozgoryczenie zabija w tych kobietach trzeźwe myślenie. skupiły się na zemście po trupach. szkoda mi was biedne poszkodowane kobietki. obyście jeszcze znalazły w sobie siłę na radosne spojrzenie w dal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety to jest zawsze bolesne dla matki, gdy jej dzieci muszą się stykać z kochanką ich ojca, która rozbiła im dom. To nigdy nie pozostaje bez wpływu na psychikę dzieci, jak musza oglądać "nowa rodzinę ojca".Co się dzieje z psychiką dzieci to się okaże dopiero kiedyś. Każda kobieta, matka ma podobne odczucia. Oczywiście zaślepiony , będący pod wpływem "partnerki" ojciec nie myśli o tym. Dla niego jest wszystko OK. I trudno się dziwić, by człowiek co zostawił dzieci miał jakieś skrupuły, nie jest do tego zdolny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×