Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Niemowlę i nastolatek pod jednym dachem

Polecane posty

Gość gość

J/w jak sobie radzicie mamy z kilkunastoletnią różnicą między dziećmi. Chodzi mi o organizacje. Wożenie do szkoły/zajęcia starszego, z nauką. z nocnym wrzaskiem malucha itp.? Jestem w ciązy i mam bardzo absorbującą 12 latkę. I trochę mnie przeraża jak to wszystko ogarnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm5m
ja majac 12 lat bylam "samodzielna" - wspolczuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 13 i 15 latka. Sami jeżdżą na treningi i absorbują mnie co najwyżej jak mi lapka zabierają. Jak może być absorbujący 12 latek? masakra :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja majac 12 lat musialam zajmowac sie bratem, bo mam ciezko chorowala i kilka lat z dziecinstwa w plecy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no moze byc absorbujacy, bo jak tyle lat ma sie tylko jedno dziecko:) ja mam 13 latka i jest absorbujący heh na swoj sposob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamanastolatków
Kiedyś było inaczej. Dziś nastolatki maja różne zajęcia dodatkowe języki, zajęcia sportowe. Nie wszyscy mieszkamy w mieście. Ja muszę wozić swoje ok.15 km. wiec wiem jak to wygląda. Nie mam malucha ale jak bym miała to pewnie pakowała bym go ze sobą . Gorzej w nocy starsze musi się wyspać do szkoły a tu ryk pół nocy ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wozić do szkoły?A daleko ma?Ja w jej wieku na pieszo 1,5 kg szłam do szkoły w jedną stronę. I też bawiłam swoją siostrę a jest 11 lat różnicy między nami.Nie chcę cię osądzać ale chyba za bardzo ingerujesz w życie swojej nastolatki i chyba dalej myślisz że ma 5-6 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heh, tak wyslij dziecko 20km do szkoly, gdzie autobus ma o 6.00 a nastpeny po 8.00 wiec by sie spoznial:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heh i co to jest 1,5km:D moj syn z psem chodzi na dluzszy spacer w 1 stronę:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RudaMagda
Mnie to czeka dopiero. Tylko dziwi mnie, że 12 latka jest absorbująca. W jaki sposób? Mój syn sam robił lekcje, śniadanie, obiad odgrzewał, kumple ważniejsi niż matka więc nie wiem o czym piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie mój syn tez ma kawał do szkoły ja go wożę rano mąż odbiera, A do gimnazjum będzie jeszcze dalej . A żadna komunikacja z mojej miejscowości nie istnieje. Do tego uprawia "zawodowo" sport -zawody, treningi wszędzie wozimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ruda Mama bo z synami jest inaczej:) tez mam syna ale kolezanki maja corki i jakos to inaczej wyglada, zreszta to zalezy od charakteru dziecka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poradzisz sobie, teraz ci sie wydaje, ze to nie do wykonania ale dasz rade :) Skad wiesz, ze twoj dzidek bedzie w nocy plakal? ;) Moja corka byla jak aniolek, malo plakala, duzo spala :) Zupelnie jak lalka Baby Born :P Pytanie jak przyjscie na swiat rodzenstwa przyjmie corka, ktora przez tyle lat byla jedynaczka ;) Jak ona sie na to zapatruje? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RudaMagda
Zawsze mi się wydawało, że dziewczyna powinna być bardziej zaradna. No ale może tak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No może źle napisałam. Chodzi o to ze córka chodzi do Szkoły Mistrzostwa Sportowego. Treningi 6 razy w tygodniu. od 6 ;30.Nie ma opcji żeby jechała sama bo nie ma żadnego połączenia. W takiej szkole nauka wygląda jak w zaocznej więcej nauki samemu w domu- niestety muszę nad córką posiedzieć. Ale widzę ze na tym forum chyba nie ma mam które maja taką różnice ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczynki są jeszcze bardziej zaradne. Moja ma 10 lat i całymi dniami gdzieś lata a w domu też ciągle znajduje sobie jakieś zajęcie, do niczego jej nie jestem potrzebna. Co wy za kaleki życiowe chowacie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Córka z rodzeństwa się cieszy ale martwi się ze ją odstawimy na bok. Często ma zawody na terenie całej polski również zagranicą zawsze jej towarzyszyliśmy a teraz nie wiem czy to będzie możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kaleki. No proszę chyba nie doczytałaś o co chodzi. Moja córka jest w Kadrze Narodowej Młodzików jeździ na zgrupowania /obozy sama od 8 roku życia. Niestety w ciągu roku szkolnego ciężka praca spoczywa również na rodzicach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gratuluje córki. Mój syn też trenuje - nie zaszedł tak daleko ale wiem jakie to poświęcenie ze strony rodziców. Na pewno będzie ciężko szczególnie pierwszy rok. U nas na rozgrywkach często towarzyszą mamy z małymi dziecmi od początku przyzwyczajają maluchy do hałasu i gwaru itp. Kto wie może będzie następny sportowiec. A jeśli chodzi o naukę to może wynająć jakąś studentkę na kilka godz w tyg. by nadgoniła tematy z córka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12 latka powinna pomagać matce w domu i przy maluchu też na jaką ciote ją wychowałaś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RudaMagda
Dla mnie to proste : Ty w domku z maluchem, tata odwozi na treningi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mialam 12 lat to juz dawno sama chodzilam do szkoly (15 min pieszo w jedną str.) i na zajecia! nawet po 30-45 min piechota i nikt mnie nie wozil! absorbujaca 12 latka? :o moze uposledzona? w tym wieku sprzatalam juz chalupe, robilam sobie sniadania i kolacje, desery, mylam matce podlogi i zmywalam. dziecko w tym wielu to powinno umiec odciazyc rodzica a nie byc dla niego absorbujace idz z nia do psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość banialiku
"absorbujaca 12 latka? pechowiec.gif moze uposledzona?" CO TO MA BYC ZA TEKST W OGOLE? czemu najeżdżasz na autorkę? Nie umiesz czytać ze zrozumieniem, jak ich sytuacja wyglada? po co tyle jadu, złośliwości? Autorka jest w ciazy, naturalne, że się martwi, jak sobie poradzi ze wszystkim. Autorko, urodziłam drugie dziecko po 13latach. Syn był wtedy zbuntowanym nastolatkiem. I dałam radę, skoro dziecko ma dwoje rodziców, to na pewno to wszystko jakoś pogodzicie.. nie ma innej opcji. Grunt to dobra organizacja. i nie przejmuj się gadaniem, że dziecko wychowałas na kalekę.. sama wiesz, ile pracy jej poświęciliście, to zaprocentuje, a drugie dziecko dopełni waszego szcześcia. I nie przejmuj się, to zazdrość przemawia tu przez kafeterianki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężatka1980
Autorko a ja gratuluje ci zdolnej córki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może nie jest aż taka zdolna, skoro nieudolna. Rodzice mają przerost ambicji a dziecko rady nie daje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja droga-ależ dasz sobie doskonale radę.drugie dziecko rodzilam gdy pierwszy syn miał 12 lat.po 8 m-cach w domu marzyłam o tym żeby pójść do pracy.mąż w delegacji był wtedy .sama ogarnęłam dom ,do tego praca zmianowa.teraz większy za chwilę wyprowadzi się z domu,a młodszy płacze po katach bo juz tęskni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
większy wynosił smieci,sprzatał swój pokój,czasami biegał po chleb,i ,za co jestem mu wdzięczna,zostawał kilka minut z niemowlakiem,ale miał nakaz -nie ruszac się od wózka.wszystko da się przezyć.aha i w tzw.międzyczasie wybudowalismy dom i skończyłam studia zaoczne.a mąż twój nie mógłby młodej na trenibgi odwozić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×