Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nauczycielka8888

czy są tu jakieś nauczycielki języków obcych mam pyt

Polecane posty

Gość nauczycielka8888

co robicie jak uczeń zada wam pytanie np a proszę pani a jak jest po niemiecku stonka? płótno, szynszyl, pufa albo makrela wędzona itp chodzi o jakieś takie słówko ktore mimo tego ze jesteście nauczycielka jezyka nie znacie albo nie pamiętacie.. co wtedy robicie jak odpowiadacie przecież dzieci mysla ze taka nauczycielka wie wszystko ?pytam bo sama ide teraz na praktykę i musze 50h prowadzić zajęcia a jestem na 3 roku filologi hiszpańskiej i nie wszystkie owady czy inne gady znam a dzieci bywają dociekliwe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwony karzel reakcji
jako produkt genetycznie skazony propaganda PRL najpierw tlumaczymy dzieciom ze imperialistyczna stonka zjadala polskie ziemniaki a potem wyciagamy slownick :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem tylko korepetytorką, ale pamiętam, że moi nauczyciele, ze szkoły językowej, czyli profesjonaliści, jeśli czegoś nie wiedzieli, mówili wprost, że nie wiedzą, czy nie pamiętają i obiecywali sprawdzić na następne zajęcia. i robili to, nigdy nie zapominali, że uczeń miał pytanie. spokojnie, nauczyciel też człowiek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprawdza się od razu w słowniku albo się mówi, że się sprawdzi i powie. Jak byłam na praktykach to od razu mówiliśmy, że jesteśmy studentami i sami się jeszcze uczymy. Ale jedyne słowo o jakie zapytali niezwiązane z tematyką lekcji (bo na to byłam przygotowana) to żołądek. Słowo znałam, więc problemu nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ci sie zapyta,podaj slownik,niech poszuka i zapisze na tablicy nie wstydz się,ze nie znasz----odpowiadaj wprost,ze nie jestes w stanie znać wszystkich -kilka mln słów w obcym języku,jak potrzebujesz słówka,to zaglądasz do słownika-tak odpowiedz wstyd nie znać gramatyki,a nie słówek!!! przynieś na lekcję słownik wyrazów obcych w j.pol i pytaj ich co znaczą wybrane wyrazy,zobaczysz,ze dotrzesz do nich tez to przerobiłam jak zaczynałam pracę,pytano o słówka które nie były związane z tematem,odp dawałam jw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nauczycielka8888
jeju tak się boje tych praktyk do tego nauczyciel który się mną na tych praktykach opiekuje jest hiszpanem, mowi po polsku ale ze mna chce rozmawiać tylko po hiszpansku.. a ja przeciesz sama sie ucze jeszcze nie wszytko wiem.. do tego ten stres mnie tak paraliżuje ze jezyk mi kolkiem staje mam ochote uciec i nie isc na te praktyki tak się boje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
STANOWCZO ODRADZAM ZAWÓD NAUCZYCIELA są to ludzie ograniczeni umysłowo, nieroby i dlatego należy ich trzymać w szkole 40 godzin tygodniowo na lekcjach, naradach i szkoleniach :D zabrać im także wakacje, w końcu te puste szkoły ożyją w lipcu i sierpniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyno,wyluzuj! w gestii twojego opiekuna jest pomoc,wsparcie a w jakiej szkole masz praktykę? uczę w średniej i co 3 lata mam młodego nauczyciela,pomagam ,taka moja rola nie pozwól uczniom na nudę,miej konspekt,materiały i realizuj cele , zachęcaj do odp,oceniaj i chwal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
03.10.13 [zgłoś do usunięcia] gość STANOWCZO ODRADZAM ZAWÓD NAUCZYCIELA są to ludzie ograniczeni umysłowo, nieroby i dlatego należy ich trzymać w szkole 40 godzin tygodniowo na lekcjach, naradach i szkoleniach zabrać im także wakacje, w końcu te puste szkoły ożyją w lipcu i sierpniu . a ty tłumoku,czy przeczytałas pytanie autorki? nikt się ciebie nie pyta ,jakie masz zdanie o nauczycielach faktycznie n-le mieli problem z takim okazem jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nauczycielka8888
no wiem ale jestem malo pewna siebie wiem ze jeszcze wiele rzeczy nie umiem szczegolnie jesli chodzi o słówka ... dużo mi się myli a nie wypad zeby studentka 3 roku miala praktyki uczyla innych i jeszcze by sie w czyms pomylila... eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówisz, że nie wiesz i sprawdzimy. Najlepiej od razu mieć przy sobie słownik i zajrzeć - w ten sposób dajesz dobry przykład. Ja miałam kiedyś zajęcia z native-speakerem, który też posiłkował się słownikiem. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja miałam praktyki w gim a potem uczyłam w podstawowce i dzieci dla zabawy ciagle pytaja: prosze pani a jak jest? po pierwsze nie nalezy odpowiadac na takie pyt. bo to zacheca kolejne do zadawania najbardziej glupich pytan, nie daj sobie wejsc na głowe dzieciorom bo potem sobie nie poradzisz, ja zawsze mówilam zeby sobie poszukały w słowniku na zadanie domowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obecnie udzielam korepetycji, ale mialam rowniez praktyki w liceum i prowadzilam kurs jezykowy. Uczniowie mojej kolezanki zapytali ja jak jest po niemiecku: "A świstak siedzi i zawije je w te sreberka":). Powiedziala, ze sprawdzi to na nast. zajecia. Ja mam taka zasade: 1. Jak uczniowie pytaja mnie o jakies slowko zwiazane z tamatem lekcji, a ja tego slowka nie znam, wowczas sprawdzam w slowniku, np. jak jest sokowirowka (tamat zajec: urzadzenia w mieszkaniu) 2. Natomiast czasto uczniowie, szczegolnie w szkole, moga sobie robic zarty z nauczyciela, ze nie zna on jakiegos slowa i dopytuje o jakies slowa nie zwiazane z tematem lekcji, np. prowadzisz zajecia z "Essen und Trinken" a ktos Cie pyta " A jak jest po niemiecku "dwumasowe kolo zamachowe" Wowczas nie odp. na tego pytanie, zadawaj to jako praca domowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość m
Ja też z reguły przyznaję, że nie pamiętam danego słowa albo że go nie znam i sprawdzam potem w słowniku. Czasem też odsyłam do słownika. Najtrudniej wytłumaczyć małym dzieciom w wieku przedszkolnym lub wczesnoszkolnym, że czegoś się nie pamięta lub nie wie. Takie dzieci są pewne, że znamy absolutnie każde słówko tak jak w języku polskim i że wszystko potrafimy przetłumaczyć. Chcą się też np bawić po angielsku w różne zabawy: stary niedźwiedź mocno śpi albo w berka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozwaliłaś mnie tymi przykładami, hahaha, MAKRELA WĘDZONA, siedze i się chichram, STONKA hihihi Dzięki za poprawę humoru!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówię, że nie wiem i że będą wdzięczna, jak sprawdzi i powi następnym razem, albo mówię, żeby poszedł do biblioteki i sprawdził. Przyznaję, że nie wiem i już...dzieci reagują bardzo dobrze, czyli normalnie, naturalnie. Ja nic nie udaję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×