Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dziwne rozstanie

Polecane posty

Gość gość
a może gdyby on miał mózg w czaszce i serce i nie miał problemu ze sobą? albo gdyby po prostu Cię kochał prawdziwie ? o tym nie pomyślałaś? czemu jesteś przy kimś kto Cię dołuję ? to tak jak byś trzymała peta na ręku pomimo iż boli. a może ktoś jest obok kto pokocha doceni da Ci szczęście a Ty to zaprzepaszczasz bo tkwisz przy jakimś dupku co ma problem ze sobą i się dowartościowuje Twoja miłością?tym że jesteś na każde jego zawołanie. nie rozumiem Cię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chlopak moze dojrzec do milosci, ale musisz sie odciac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama siebie nie rozumiem, jestem beznadziejna, nie wiem czemu tak robie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
druga ma prawie 30 i wiem co czujesz bo tkwiłam w tym samym punkcie przez miesiąc na szczęście ogarnęłam się szybko i stwierdziłam że zawalczę o swoje szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja tkwie pol roku. Moze do psychiatry pojsc powinnam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może wystarczy sobie powiedzieć DOŚĆ!!! mam prawie 30 lat a to był pierwszy facet którego pokochałam!! i to ja powinnam się bać że skoro tyle czasu nie potrafiłam to już więcej tego nie zrobię. zresztą ja wyraziłam swoje zdanie, urwij kontakt a wtedy dopiero pozwolisz mu na podjęcie decyzji jak będziesz tak tkwić nic się nie zmieni. Twój wybór. dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziekuje, za rozmowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam troche inna sytuacje bo nie bylam nawet z tym chlopakiem - tylko co kilka lat na siebie wpadamy jak bumerangi jakies i zawsze tyci tyci do zwiazku i z ktorejs strony nie wypala;) Tez nie umialam zrezygnowac z kontaktu ostanio, ale pomyslalam, ze bez sensu w tym tkwic (aktualnie on mnie nie chcial - nie chce mi sie tlumaczyc bo to dosc pokomplikowane) I co ja biedna moge zrobic? Nabrac sily, dystansu, zyc swoim zyciem i jak bede szczesliwa to podtrzymywac kontakt - ale nieintensywnie. A zycie niech sie toczy. A moze z nim bede a moze nie. Nic na sile. Jakos mi sie potoczy - wierze w to;) I Ty tez musisz wierzyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet300
Autorko, jestem mezczyzna. I powiem Ci, ze opisalas praktycznie sytuacja podobna do mojej, z tym ze to ona zostawila bez slowa wyjasnienia. Tez jej pomagalem tak jak twoj Tobie, ....nie potrafie przestac kochac a jjuz minal rok. Z tym ze ostatnios ie dowiaduje, ze niby kogos ma.. Ale ja prosilem jej tylko o jedna slow amasz kogos czy nie ? nic nie odpowiada, czy tak trudno po prostu powiedziec i to by zamknelo rozdzial w moim zyciu . Lepiej sie po prostu nie odzywac. Powiem jedno kobieta ma 32 lata, wiec juz jakis mozg powinna miec rozwiniety. Wydaje mi sie , ze moze ktos sie kolo niego kreci. nikt kto kocha nie odejdzie twierdzac ze sie nie nadaje do zwiazkow. To tak jak kobieta mowi ze ma dosc facetow a potem idzie na dyskoteke z 5 kolegami poszalec. p********ie. Olej gnoja i szukaj kogos powaznego, to ssa gierki, zebys czekala ajk on sprawdza inna. Ludzie sa p******i. sory za slownictwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet300 nie zawsze, ktos moze faktycznie sie nie nadawac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale skoro dana osoba nie nadaje się do związku to niech nie traci czasu osobie drugiej tak? tym bardziej jej nie rani!!!! a to świadczy tylko o danym człowieku- tak jak o moim byłym. tyle. mógł powiedzieć mi to dużo wcześniej a nie prosił o powroty. i moim zdaniem to jest chore. takie utrzymywanie kontaktu z kimś kogo się kocha bo samemu nie można żyć. druga sprawa że ta osobą od której się odcinamy może dopiero wtedy dostrzec co stracił. a jeśli ktoś kogoś kocha i ta druga osoba tez zda sobie z tego sprawę to i tak jeśli będą chęci z obu stron wróci się do siebie. a jeśli nie to przynajmniej szybciej się z tym uporać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×