Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Facet3232

Nie wie czego chce czy moze wie

Polecane posty

Gość Facet3232

Poznalismy sie przez przypadek 5 lat temu. Przez ten czas jedynie ze soba pisalismy. Jako zwyczajni znajomi. Ja mocno zajety, ona mocno zajeta. Kazdy mial swoje zycie ale w momentach rozkminek jakos tak bylo ze do siebie nawzajem pisalismy. W koncu przyleciala do mnie na wakacje (ona jest z USA a ja pracuje w Hiszpanii) bo jak to okreslila potrzebowala oderwac sie od szarej rzeczywistosci i spedzic wysokiej jakosci czas ze mna. Od momentu powitania bylo widac ze ze mna "flirtuje" - nie wiem czy swiadomie czy nieswiadomie. Ten zmiekczony glos, itp. Po kilku dniach razem trafilismy do lozka. Podobno ostatnio miala faceta rok temu (czy to mozliwe ze dziewczyna wskakuje facetowi do lozka tak szybko po tak dlugiej przerwie?). Pozniej wyjechala i tyle ja widzialem co codzienne kilkugodzinne rozmowy. Staralem sie byc dostepny i znalezc zawsze chwile. Po jakims czasie nagla zmiana. Zaczela byc wulgarna i narzekac ze rozmowy ze mna zabieraja jej czas ktorego nie ma - tyle ze zawsze to ona je inicjowala. Na weekend zniknela. Napisalem maila ze bardziej bym docenil srodkowy palec niz takie wyzywanie i unikanie, ze gdyby to byl ktos inny to bym nawet nie pisal, ale ze wzgledu na to, ze to ona to dziekuje za mile chwile i zycze powodzenia w zyciu. Odpisala praktycznie od razu ze miala lzy w oczach na widok tej wiadomosci, ze przesadzilem, ze nic takiego sie nie stalo, ze szuka towarzystwa wsrod ludzi i ze byla zajeta roznymi rzeczami ktore szczegolowo wymienila, ze nie czuje sie winna ale tlumaczy sie jakby byla winna i ze nie tlumaczyla sie nigdy zadnemu facetowi ale mnie sie "chce" z tego wytlumaczyc i robi to "z przyjemnoscia" i ze chyba zaczalem zauwazac ze nie jest idealna i jak chce ja rzucic to droga wolna. Odpisalem ze nie chce jej rzucic i skad niby mialem wiedziec co robila i ze ja to tak odebralem. Tym razem napisala ze cieszy sie ze chce z nia nadal byc i spotkac sie po raz kolejny i postara sie udowodnic mi ze to dobra decyzja. Pisala codziennie przez caly tydzien. Do weekendu kiedy wczesniej wyjasnila mi, ze spotyka sie z przyjaciolkami z innego stanu. W niedziele ona wyslala mi kilka wiadomosci na ktore nie odpisalem bo nie moglem - z reszta wiedzialem co sie z nia dzieje to po co mialem przeszkadzac albo znow sie "narzucac"? Od tamtego czasu cos sie popsulo bardziej. To ja zaczalem inicjowac kontakt i znow w zamian mialem pretensje ze zabieram jej czas i przeze mnie nie moze sie na niczym skupic. Poprosilem o wyjasnienia - ze jak jest ktos inny to rozumiem, ze jak nie chce juz sie ze mna kontaktowac to tez to rozumiem. Odpisala dopiero w sobotni wieczor, ze znow przeprasza za swoje zachowanie, ze nikogo innego nie ma, ze ma ostatnio duzo problemow na raz, ze zyje terazniejszoscia, ze stara sie jak moze byc taka jak ja chce by byla i ze przeprasza jesli jej to nie wychodzi i ze jest jeszcze inna kwestia, tzn. ze to co miedzy nami sie wydarzylo bylo bardzo dziwne i szybkie i musi poukladac sobie w glowie kim ona dla mnie jest i kim ja dla niej jestem. Odpisalem i od tamtego czasu cisza. Ja nie pisze bo nie mam pojecia nawet co. Ona juz tez nie inicjuje kontaktu,nie "lubi" moich wrzutek na FB co robila zawsze odkad sie poznalismy pierwszy raz. Zupelne zero - jakbym nagle przestal dla niej istniec. Czyli caly czas jest zla za to ze jestem i pozniej przeprasza i wylewnie tlumaczy "jak nikomu innemu" dlaczego. O co moze jej chodzic? Nie chce z nia grac w gry ale czuje ze ona sobie ze mna pogrywa - takie nagle znikniecie mi sie nie podoba. Nie jestem jakims Quasimodo. Przeciwnie - mam spore powodzenie u kobiet i zawsze z niego korzystalem ale powiedzialem jej ze jesli cos sie wydarzy to jej o tym powiem od razu i ze wiem ze to zamknie nasza furtke i wole czekac na nia bo uwazam ze warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo baby to ch**e bo z p*****i sie zadaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to chyba jasne, poznała się na tobie albo ma kogoś innego, albo nie zdajesz sobie sprawy jaki jedsteś brzydki (bardziej shrek niż quasimodo tylko w pomniejszeniu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet3232
Szczerze mowiac to zawsze tam czulem ze laczyla nas jakas wiez. Ona tez miala takie poczucie dlatego po 5 latach przyleciala do mnie na drugi koniec swiata. Nie moge jej tego zrobic i tak po prostu to zakonczyc. Myslalem nad takim scenariuszem i wiem ze z jednej strony ja to moze zranic a z drugiej to moze byc palancia i szczeniacka decyzja z mojej strony bo jak bylismy razem bylo super. I to obopolnie z naszych rozmow wyniklo jakby ideal spotkal ideal. Jak nas dystans rozdzielil dopiero zaczely sie niedomowienia. Na poczatku jak wyjechala mialem wrazenie ze chce sie upewnic czy nie mam nikogo na boku i czy moze miec mnie dla siebie a teraz tak jakby nagle chciala mnie odsunac. Jak odhaczenie "zdobyty" a wakacyjne zauroczenie czy bycie traktowanym jako zabawka mi sie wczesniej juz zdarzalo i dlatego jak ja sie w cos angazuje to po calosci. Z drugiej strony nie pasuje mi do tego to ze to ona do mnie przyjechala z pelnym zaufaniem mimo ze wczesniej spedzilismy ze soba tylko jedno popoludnie. Pomyslalem ze nie moglaby mi czegos takiego zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet3232
Kiedy zapytalem wprost to powiedziala ze musi sobie wszystko w glowie poukladac bo wszystko potoczylo sie szybko bo krotko sie znamy, bo nie wie co to za uczucie, ze to co czuje w stosunku do nas pod nic jej znanego do tej pory sie nie kwalifikuje i to co wie to ze nie chce mnie stracic i chce sie ze mna kolejny raz zobaczyc. Juz w pierwszych wiadomosciach pisala rzeczy fizyczne, rozpamietywala jak to robilismy i ze chcialaby cofnac sie w czasie zapominajac o tym ze jestem normalnym czlowiekiem i mam jakies uczucia, mam swoje zalety i wady, o tematach naszych wczesniejszych rozmow. Czulem przez chwile jakby ta wiez ktora mielismy wczesniej jedynie ze soba piszac zanikla. Takich fizycznych uniesien przezylem duzo i wiem ze tego typu relacje oparte tylko na jednym nie maja sensu. Ja schladzalem troche te rozmowy i zmienialem temat - nie potrafie mowic co bym z Toba zrobil tylko jak mam okazje i wyrazasz chec to to po prostu zrobie :). Nie lubie tez byc traktowany jak przedmiot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet3232
Ale nie pasuje mi zupelnie to ze na poczatku byly dlugie rozmowy a pozniej nagle uciela kontakt. A kiedy ja probuje napisac czy zadzwonic to sie o to wkurza a potem przeprasza. Slyszalem reakcje moich poprzednich dziewczyn na moje telefony. Widze jak dziewczyny wokol mnie sie zachowuja jak chlopak do nich dzwoni - sa rozanielone, z maslanymi oczkami. Rozumiem do widzenia. Prosilem o do widzenia. Nie - chce z Toba byc ale mam za duzo spraw na glowie. Sorry ale jak dla mnie to nawet podczas bardzo napietego dnia mozna znalezc 3 minuty na krotka wiadomosc. Drogie Panie, nie zrobilyscie nigdy niczego takiego? Takiego znikniecia/wyminiecia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trajkottka
Moim zdaniem ona ma pretensje i do siebie i do ciebie ze sie w tobie zakochala i probuje sie na sile odkochac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znajomość na odległość nie jest pewna.Na pewno nie jest sama i książki nie czyta.Nie zawracaj sobie głowy tą dziewczyną.Piszesz ze jest huorzasta! Pewnie nie wychodzi jej z kims i wyładowuje emocje na Tobie.Odpuść sobie, nie narzucaj się nie warto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyna pisze Ci wprost,że nie ma czasu ,jest zajęta a Ty nadal nie rozumiesz że dziewczyna nie chce mieć z Tobą kontaktu. Pewnie nie potrafi tego powiedzieć wprost dlatego pisze tzw "oródkiem"Jesteś mało inteligetny że do Ciebie nie dociera!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet3232
Pytalem czy jest ktos inny - jestem pewien ze by mi powiedziala. W sumie zanim sie spotkalismy po latach mowila mi o wiekszosci tego typu rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet3232
Kasia44 Wszystko ladnie pieknie ale chyba na pytanie dlaczego wypadaloby odpowiedziec dlaczego, prawda? Jesli ja bym tutaj cos zrobil "za jej plecami", powiedzialbym jej. Nawet jesli jest koniec zwiazku to po co robic sobie wrogow jak mozna zyskac przyjaciol?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze to tylko wakacyjne zauroczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet3232
To ja czegos tutaj nie rozumiem. Jesli jakas dziewczyna do mnie podbija, jestem wolny ale widze ze to nie to to daje do zrozumienia ze to nie to i jesli mi fizycznie odpowiada i nadal ja ciagnie to upewniam sie czy na 100% chce sie pakowac w cos co nie ma szans na przetrwanie. Mowie wprost - nawet jak mam byc sam przez jakis czas. Jesli juz decyduje sie na jakakolwiek forme zwiazku i ktos do mnie podbija to tez mowie wprost, sorry, jestem zajety i nie jestem zainteresowany a o wszystkich moich znajomych opowiadam bo jak opadnie pierwsza fala namietnosci staram sie uformowac nic przyjazni w zwiazku tak by bylo sie z kims dobrze zarowno smiac jak i klocic. Nigdy tez nie zdradzilem a jak juz ja zrywalem to nie dlatego ze pojawil sie ktos inny tylko dlatego ze stwierdzalem ze nie jestesmy kompatybilni od razu tak by nie dawac falszywych nadzieji. Nie trzymam nikogo w zapasie jak to niektorzy moi koledzy. Dla mnie to pomiatanie druga osoba i jej prawem do wolnosci. Nie traktuje nikogo jak przedmiot albo zabawke. Dlaczego? Bo kiedys tak kilka razy zrobilem a pozniej uderzylo mnie poczucie winy. Ale uwazam ze komunikacja w zwiazku to cos podstawowego. Ale to moze faceci tak maja. Moze kobiety maja nieco inaczej. Wy lubicie jak na samym poczatku docenia sie u was urode. Mnie wkurza i denerwuje jak baba mi prawi komplementy jak to swietnie wygladam albo jak to marzy o moim ciele czy pocalunkach. Dla mnie to jest obrazliwe i umniejszajace. Ona mi powiedziala na samym poczatku ze pokazala nasze zdjecie kolezankom i one zupelnie mnie nie znajac zaczely jej pisac dwuznaczne komentarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już Ci wczoraj pisałam, że to dziewczyna nie dla Ciebie, jesteś za wrażliwy dla niej. Manipuluje Tobą, zdaje się, że jesteś jej kołem zapasowym. Jak jej nie wyjdzie z kimś innym, będziesz jak znalazł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet3232
Czyli chyba czas postawic siebie na poczatku i rozwiazac to w sposob radykalny... :). Dzieki za podpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet3232
I otworzyliscie mi oczy na jeszcze jeden istotny szczegol. Ona przyleciala do mnie do Hiszpanii na moje zaproszenie. Na poczatku byla wymowka. Po tygodniu juz konkretne plany ktore pozniej sie znow zmienily i dopiero wtedy zarezerwowala bilety. Jestem stabilny finansowo i uczuciowo. Pewnie, sa chwile by sie wyszalec ale przychodzi czas kiedy mysli sie ze szalentwa byly dobre w szkole sredniej i na studiach a w moim wieku trzeba pomyslec by dziecko nie mowilo ze dziadek na wywiadowki zamiast ojca przyszedl :). Czas na moja gre...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×