Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość arnika00

Tak bardzo boje sie porodu

Polecane posty

Gość arnika00

jak sobie wytlumaczyc, ze to nieuchronne i ze ten bol jest do przezycia ? :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu o tym nie myśl :) Będzie dobrze i pamiętaj o oddychaniu - dobre oddychanie pomaga przetrwać nawet najgorsze skurcze :) I myśl o nagrodzie, która jest bezcenna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też się strasznie boję,ale co zrobić Hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy kogo znasz jakoś przyszedł na świat i raczej większość mam przeżyła poród. Ja rodziłam 2 mce temu a jeszcze będąc w połogu gdybym musiałanw każdej chwili poszłabym rodzić jeszcze raz ;-) Poród to mega przeżycie, codziennie po porodzie cieszę się że rodziłam sn a nie pocharatali mnie cc. Ten ból szybko się zapomina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chodziłam do szkoły rodzenia, nawet nie wiem, jak się prawidłowo oddycha.. może ktoras z Was napisze jakies super rady dla rodzących, co pomaga w trakcie porodu, a co nie. Please !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi pomógł krzyk, ba darłam się tak że zdarłam gardło, a kiedyś krytykowałam/wyśmiewałam krzyczące podczas porodu kobiety. Zabawa z oddychaniem nic mi nie dała, dyszałam po swojemu;-) Ulgę przynosił gorący prysznic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIE SŁUCHAJ OPOWIEŚCI O PORODACH! Każdy poród jest inny nawet u tej samej kobiety a pp drugie kobiety "po" często po czasie wyolbrzymią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a od czego sa znieczulenia?:) nie rozumiem, po co szykujesz sie na rzez skoro teraz sa takie udogodnosci?? ja mialam wywolywany porod, podobno po oxy boli jeszcze bardziej, chociaz nie wiem, nie mam porownania, przy pierwszym skurczu poprosilam o zastrzyk, po ktorym przespalam slodko 3 godzinki;] kiedy poczulam nastepny skurcz, to poprosilam o epidural, ale ten mobilny, takze moglam normalnie poruszac nogami, dopiero kiedy byly skurcze parte, wtedy zaczely sie jako takie bole, i tak skonczylo sie u mnie cesarka , bo malej nozka sie zaklinowala, ale na prawde, nie ma sie czego bac, uzgodnij wszystko z polozna przed porodem, popytaj sie co oferuja w Twoim szpitalu, za co trzeba placic itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jak się nie mogę wysrac to też pamiętam o oddychaniu a jaka nagroda xd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie bolalo baaaaardzo. Bol nie do opisania ale jest takie przezycie ze na drugi dzien powiedzialam ze przezycie nie do opisania i ze to cos cudownego. Dasz rade do tego nas natura stworzyla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niedługo tu napisz, zobaczymy, gwarantuję tekst będzie taki, bolało jak cholera, nacierpiałam się trochę, ale warto było, bo mam wspaniałe dziecko i zapomniałam o bólu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość Ja jak się nie mogę wysrac to też pamiętam o oddychaniu a jaka nagroda xd" no cóż, gratuluję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a a bym juz chciala byc blisko porodu a tu dopiero 24 tydz. zaczynaja sie rozne dolegliwosci i to mnie bardziej stresuje i meczy niz wyobrazenie porodu, ktory juz konczy ciaze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też się darłam, ale nie z bólu tylko pomagało mi to przeć :) A co do bólu, to jest on na prawdę konkretny i w pewnym momencie myślałam: "Boże, czemu ja się nie zdecydowałam na cc albo chociaż jakieś znieczulenie, przecież zaraz umrę" Ale jak urodziłam o 3 w nocy to po 2-ch godzinach już chciałam wstawać a po 4 godzinach byłam już pod prysznicem a potem odprowadziłam męża do windy. A te bidule po cesarkach, żal patrzeć :( morfina, leżenie, cewniki, dieta brrr... Gdybym miała rodzić jeszcze raz wiedząc to co już wiem, znów rodziłabym naturalnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko,nie myśl o porodzie bo sama wywołujesz lęk i komplikacje mowię to z własnego doświadczenia:okropnie boję sie bólu ,a poród to był koszmarem,jaka głupia ... w konsekwencji przelezalam w Klinice poloż.1 m-c ,bo zaczęły sie problemy z donoszeniem kiedy mialam bóle,mąż zawiózł mnie do szpitala,a tam znów cierpienie miałam straszne bóle krzyzowe,ale nie było rozwarcia kobiety przychodziły i rodziły,wychodziły ze szpitala,a ja wciąż czekałam na rodzenie,, wreszcie po tygodniu i wyczerpaniu,dyzurujący lekarz na mój widok"to jeszcze pani nie urodzila?" i po rozmowie z mm,zlecił mi 2 kroplówki i tak urodzilam póżniej nie czulam zadnego bólu,bylam taka szczęśliwa,że juz po... myślę,ze sama sobie dodawałam wielkiego stracha,nie robcie tego,błagam trzymam kciuki❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem ta ''bidula'' po cesarce, mialam cesarke o 22, na drugi dzien kolo 14 musialam juz wstac, o 15 bylam juz pod prysznicem, nie dostawalam zadnej morfiny, bo przy cesarce mialam znieczulony brzuch i te znieczulenie trzymalo mnie chyba z pol roku, oczywiscie dostawalam tez jakies tam inne tab przeciwbolwe, rodzilam w niedziele wieczorem, w domu bylam we worek wieczorem, szwy zdjete w piatek, 0 bolu, 0 komplikacji, fakt ze bylam bardzo slaba przez pierwsze 2 tyg. bo stracilam bardzo duzo krwi, ale to mi akurat nie przeszkadzalo:) mialam do pomocy meza, no i nie bylo az tak tragicznie, poprostu pierwszy tydzien robilam wszystko w spowolnionych r****ch, drugi tydzien wracalam do normalnosci, np moglam juz postac 10 min zamiast 5..wspomniam cesarke bardzo dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc ja rodziłam juz 2 razy .Za pierwszym razem mialam indukowany porod-bole zero rozwarcia rodziłam 48 h-bolało okropnie ale moment kiedy pokazali mi małego-wszystko mineło. 2 porod tez koszmarny bol-i powiedziałam nigdy wiecej !! i co po 10 latach znow jestem w ciazy :) znow sie boje ...ale wiem ze moment kiedy zobacze dzidzie-wynagrodzi mi wszystko.Trzymaj sie głowa do góry.A w ktorym jestes tyg >??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jak byłam w ciązy to nie moglam sie doczekac porodu, kiedy sie zaczal, w nocy, jechalam z usmiechem do szpitala, urodzialam bardzo szybko, polozne sie dziwily, nawet nie krzyknelam z bolu, bolalo ale bol do przezycia, skupilam sie na oddychaniu, i caly czas myslalam ze juz za chwile zobacze swoje malenstwo.troche co mnie meczylo przy porodzie to wymioty, ahh.Rodzilam pol roku temu, wspominam to bardzo dobrze,i jak by trzeba bylo to bym mogla urodzic w kazdej chwili.Glowa do gory.DASZ RADE I BEDZIESZ Z SIEBIE DUMNA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja leżałam na sali z dwoma dziewczynami po cc i widziałam jak cierpią i jeszcze do tego dochodziło to, że nie mogły się same zajmować swoimi maluchami plus konieczność dokarmiania dziecka mm. Fakt, że wychodziły do domu w tym samym dniu co ja, ale będąc na ketonalu... Jedna z nich wychodziła zgięta w pół, bo nie mogła się wyprostować. Moim zdaniem, jeżeli tylko można rodzić naturalnie, nie ma żadnych przeciwwskazań to warto to zrobić :) a ból jest silny, ale mnie np. bardzo pomogła obecność męża, masował mnie, trzymał za ręce, podawał wodę, pomagał wstać, przypominał o oddychaniu i jakoś to poszło a nie miałam wcale lekkiego porodu bo pierwsze bóle pojawiły się 48h przed urodzeniem synka. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez się okropnie boje bolu, mam zamiar się skupic na tym, co mowi polozna o oddychaniu i ze za chwile zobaczę moja mala coreczke :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bół porodowy jest przereklamowany..wierzcie mi..... może przestraszyć tylko te osoby które nie cierpiały wcześniej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morfinistka
Morfina?? A gdzie to podają po jakiejkolwiek operacji nie na onkologii? Bajek się nasłuchałyście i głupich filmów naoglądałyście. Morfina i to przy cc, dobre sobie, prędzej 'pół litra' można dostać, heh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
leżała obok mnie dziewczyna na morfinie więc nie opowiadaj głupot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to ciekawe z ta morfina,bo w moim szpitalu dawali tylko ketonal albo pyralgine nic mocniejszego nie chcieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie dziwie sie, ze sie boicie, jestem tydzien po.... nie wiem czy się zdecyduje na drugie dziecko, po ścianach chodziłam prawie!!!! gdybym mogła to bym sama sobie rozpruła brzuch... jedno jest pocieszające, mój mały szkrab, którego kocham ponad życie ... :) dla niego warto było :) (z perspektywy tego krótkiego czasu ) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do oddechów, taka anegdotka... "....Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy. Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku. Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży....."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi prawidłowe oddychanie nic nie pomogło.rodziłam od 2 w nocy a urodziłam w poludnie dnia następnego. Szczerze mówiąc poród boli i nie ma się co oszukiwać . Koszmar się zaczął od 6 cm a przy 8 cm czułam jak mnie rozrywa w środku aż teraz miałam dreszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po cc cierpi się 100 razy mniej niż podczas porodu. Ja miałam poczatkowe skurcze na rozwarciu na niecałe 2 palce- były dużo bardziej boleśniejsze niż stan po cięciu. Ponadto po cięciu można się dopinać o leki p-bólowe w dużych ilościach ;) a po sn mają w d***e, ze nie możesz siadać ;) Ja nie wiem gdzie wy widziałyście te wielce cierpiące po cc. Ja miałam na odwrót. Na drugi dzień poruszałam się znacznie sprawniej niz pierworódki! Miałam 2 cc. Obie robili mi naprawdę dobrzy lekarze. Szew mam jeden praktycznie niewidoczny nad spojeniem łonowym. Doszłam do siebie MIGIEM! Drugie dziecko rodziłam w lecie i na 4tą dobę po cc poszłam najnormalniej w świecie na spacer z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co do morfiny- u nas dali jednej dziewczynie, ale ona miała podczas cc ratowaną macicę (była po 6ciu porodach naturalnych. Tym razem nie wiedziała, że spodziewa się... bliźniąt- nie była ani razu u lekarza. 1 dziecko urodziło sie naturalnie a tu lekarze zd****o... łożysko sie odkleiło i jest drugie dziecko- biegiem na cc. dziecko urodziło się martwe praktycznie, ale odratowali, ale nie wiem jak sie to skończyło, bo przewieźli do innego miasta ze wzgledu na brak kriokomory a to dziecko miało obrzek mózgu przez niedotlenienie). Także jak mówie- tylko ta panna miała morfine. Ja byłam na tramalu i ketonalu w pierwszej dobie a potem nic nie brałam bo nie było takiej potrzeby. Dzieckiem zajmowałam się po 12h (zaraz pow staniu). Robilam przy nim wszystko. Z dokarmianiem to też jest mit. Większość kobiet siarę ma jeszcze w ciąży ( w pierwszej ciąży miałam siarę gdzieś już w 5 m-cu a w drugiej gdzieś w 7m-cu). Takze nie ma mowy o niemożności wykarmienia dziecka bo "coś tam" zawsze jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie straszcie dziewczyny cesarka. Ja mialam. Po 8 godzinach wstalam I poszlam sie umyc. Normalnie zajmowalam sie dzieckiem I karmilam od poczatku piersia - teraz ma pol roku I jest calkowicie bezbutelkowym dzieckiem. W szpitalu dostawalam wymiennie do kroplowki: ketonal, paracetamol I ibuprofen. Wyszlismy do domu 2 dni po porodzie. Jaki by ten porod nie byl czy sn czy cc - jest to do przejscia wsrod zyczliwych osob. To jest najwazniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×