Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Niebiesskiptakk

Mojej kobiecie powodzi się lepiej ode mnie

Polecane posty

Gość Niebiesskiptakk

Ma lepszą pracę, lepiej zarabia, ostatnio wygrała też konkurs literacki i pewna gazeta zaproponowała jej współpracę. Zazdroszczę jej. Ja od kilku lat mam beznadziejną robotę i nic się w moim życiu nie dzieje, mimo że jestem po studiach i powinienem był być doceniony przez pracodawców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niebiesskiptakk
Kocham ją, ale czuję, że to kwestia czasu, gdy rzuci mnie dla innego, majętniejszego, mogącego czymś się pochwalić. Wszystkie kobiety są takie same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_sem_netoperek
a ile przetestowales? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro uwazasz ja za taka podla istote to po co z nia jestes...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niebiesskiptakk
Wspieram ją, ale powoli ta sytuacja zaczyna mnie irytować. Czuję się sfrustrowany i bez szans. Ciągle się kłócimy, bo wg niej nic ze sobą nie robię, tylko się użalam. No jasne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to znasz już rozwiązanie
Co byś nie zrobił, scenariusz jest jeden, ona zrobi to tak, żeby się rozleciało i żeby nie była jej wina :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niebiesskiptakk
To moja trzecia kobieta. Dwie poprzednie były sukami z piekła rodem. Ona akurat jest inna, bardzo dobra i czuła, ale trochę się zmieniło, odkąd się poznaliśmy. Wtedy obydwoje mieliśmy gorsze momenty. Teraz natomiast jej sytuacja uległa zmianie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawe ze w odwrotnej sytuacji, gdyby to kobieta miala kaca morlanego, ze jest gorsza od faceta, nazwalibyscie ją karierowiczką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to znasz już rozwiązanie
Hahaha, a która kobieta miałaby kaca moralnego, gdyby mniej zarabiała? Dobre sobie. Cieszyłaby miche, że jej Misiu będzie miał więcej pieniążków na nią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niebiesskiptakk
Za niedługo i tak odejdzie z innym... A ja zostanę znowu sam z depresją i będę czuł, że nie ma kobiety, której wymagania bym spełniam, bo która zechce gościa, który pracuje w barze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie, ja bym sie cieszyla gdyby moj facet duzo zarabial)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niebiesskiptakk
Pieprzone materialistki. Tyle wam kasa w głowie. Patrzycie z góry na takich chłopaków jak ja, którzy muszą chwytać się czegokolwiek, żeby przetrwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojej, jakby moj facet duzo zarbial to bym miala plakac? Czlowieku pooddychaj, wypij jakies ziolka i sie uspokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem co w tym zlego jak facet duzo zarabia, trzeba sie cieszyc nie plakac;) jesli planuje sie przyszlosc z nim:) Baaaa ostatnio moj znajomy odrzucil moje wzgledy:) i dostal super propozycje pracy i co bardzo sie ciesze, ze duzo zarabia chociaz nigdy nie zobacze tych pieniedzy. A dlaczego sie ciesze? Bo go lubie:) bardzo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niebiesskiptakk
Też bym chciał zarabiać więcej, ale co ja poradzę, że po 5 - latach studiów nie znalazłem pracy w zawodzie i musiałem chwytać się czego popadnie? Mojej dziewczynie niemal od razu się udało. Zaczęła pracę w jednej firmie jako tłumacz, teraz przeniosła się do innej, bardziej prestiżowej. Kocham ją, ale też chciałbym być doceniany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za idiotki
Same sobie odpowiadają :D. Temat jest o tym, że to facet mniej zarabia i ma obawy, że go kopnie w d**ę przez to, a one pitolą o tym jak to im nie przeszkadza, że ich faceci dużo zarabiają. Ja nie mogę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niebiesskiptakk
No, zero odniesień do mojego problemu. Widać, że chcą mi udowodnić, że jestem zerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co, nie obraz sie, ale pytam powaznie: Masz problemy psychologiczne? Jakies kompleksy? Powiedz szczerze. Mysle, ze powinienes pojsc do psychologa i duzo rozmawiac z dziewczyna. Nie umiesz dobrze czuc sie ze soba. Wartosc swoja oceniaasz w odniesieniu do innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za idiotki
Ty też autorze nie przesadzaj. Sam się wkręcisz i faktycznie Cię kopnie w d**ę przez biadolenie. Jeżeli ona jest ok, to daj sobie na wstrzymanie, chociaż Cię rozumiem...Nie chciałbym być na Twoim miejscu, też bym się czuł kijowo :) Tyle, że potraktuj to jako wyzwanie, wszak fortuna kołem się toczy, raz ty raz ona może mieć "lepiej"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niebiesskiptakk
Tak, mam. Pochodzę z dysfunkcyjnej rodziny. To już chyba mówi samo za siebie. Od dziecka mam kompleks niższości w stosunku do innych facetów i wydaje mi się, że muszę coś innym stale udowadniać. Nikt nigdy mnie nie doceniał. Myślałem, że po studiach będę kimś. A tu życie pokazało inaczej. Dlatego jeśli mam być szczery, sukcesy mojej ukochanej niezbyt mnie cieszą. Wolałbym, żebyśmy byli na równi, żebym nie czuł się gorszy i mniej męski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niebiesskiptakk
Już teraz czuję, że ludzie gadają co taka ładna i zdolna kobieta robi u boku tego nieudacznika, a co dopiero będzie później...W końcu zasugeruje się tym co mówię i mnie rzuci, a ja będę czuł się śmieciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
E to sam widisz, ze problem w Tobie i jak Cie zostawi to pewnie nie przez zarobki tylko przez Twoje zachowanie. Nie niszcz tego, idz na terapie:) naprawde! W Tobie jest tyle jakiejs zlosci agresji, piszesz, ze kobiety to materialistki a to nie prawda, nie mozna tak generalizowac, kobiety sa rozne tak jak mezczyzni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niebiesskiptakk Już teraz czuję, że ludzie gadają co taka ładna i zdolna kobieta robi u boku tego nieudacznika, a co dopiero będzie później.. Widzisz ladna, zdolna kobieta jest z Toba, wiec jednak COS znaczysz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niebiesskiptakk
Ona się złości, gdy negatywnie o sobie mówię i prosi, żebym nigdy tak nie myślał, ale nie umiem udawać, że siebie akceptuję. Jestem zły, że nie jestem taki jak inni faceci, których znam. A ona na razie niby jest ze mną, ale jaką mam pewność, czy sukcesy i wzrost kasy jej nie zmieni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykro mi, ale jej wspolczuje, Tobie tez. Wiesz co Ty zrobisz? Jak nie wezmiesz sie za leczenie? Rozpieprzysz to: bedziesz jej wmawial, ze Cie zostawi, bedziesz jej wmawial, ze ona Cie nie kocha i ona nie wytrzyma, ona sie zalamie i Cie zostawi. Chcesz tego? Jaka masz pewnosc, ze ona Cie nie zostawi? Zadnej. Ale jaka masz pewnosc, ze jutro nie wpadniesz pod samochod? tez zadnej. To loteria. Jest dobra to jej zaufaj, nie niszcz tego, idz na terapie. Wiesz ja skonczylam studia i jestem bezrobotna. Pomyslalam sobie, ze pewien facet mnie nie zechce bo nie mam pracy. Trzymal mnie taki nastroj z tydzien. Az uswiadomilam sobie swoja wartosc. Jestem wartoscia sama w sobie czy bede zamiatac ulice, siedziec na bezrobocie czy bede miala wlasna firme.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×