Dziecko was nie lubi

A gdyby jedno z dzieci wam powiedziało,że najchętniej zwiałoby z tego kołchozu dla bachorów,zwanego waszą rodziną.

w jakim wieku dziecko ? ile ma rodzeństwa i w jakim wieku ?

ale że co, bo nie wiem o co chodzi

Każde dziecko prędzej czy później powie coś takiego. :) To zupełnie normalne.

Byłabym przeszczęśliwa bo moje dziecko jest niemową...

A żeby to raz powiedziało nie lubię cię :p nie raz i nie dwa chimerki swoje każde potrafiło pokazać, ale to co opisujesz w treści no to nigdy z tym się nie spotkałam . Z spokojem odbiłabym pałeczkę starając się dowiedzieć DLACZEGO tak uważa i o co ma żal , co ma rodzinie za zle ,prosiłabym o konkrety wyjaśniające a nie głupkowate "bo tak"

Mam dzieci w wieku 6-15 lat i tylko średni, 13 latek pod wpływem pobytów u teściowej czasem napomyka,że może by się do babci przeprowadził, bo go babcia namawia. Ale nie jest to w złości ze strony dziecka, tylko nie da się ukryć walniętej teściowej. Wielki mi autorytet w wychowaniu, całe życie nic nie robiła, sama miała czwórkę dzieci i do dziś się zastanawiam jak ona te dzieci wychowywała, bo nawet gotować nie potrafi, w życiu żadnego ciasta nie zrobiła :o 3 córki ledwo podstawówki pokończyły, a ta mi będzie dzieciaka namawiać,że tam mu będzie lepiej ;P Ogólnie to pewnie muszę być przygotowana,że mogę takie coś usłyszeć, ale czy to ma związek z tym,że jesteśmy rodziną wielodzietną? wcale nie. Dzieci z tych lepszych ( ;P ;P ;P) domów uciekają równie często i nienawidzą rodziców równie mocno :D

sytuacje sa rozne, ale kazdy ma czasem dosc swoich bliskich. ja tez miewam :). wiec dziecko tez ma prawo.

Tak,ale oczywiście autorka wątku uważa,że to jak i wszystkie inne negatywne zachowania w rodzinie to tylko w naszych, patologicznych rodzinach wielodzietnych :)

ja jestem jedynaczka i sama nie raz nie dwa mialam dosc rodziny. to nie ma nic do tego, ile osob liczy rodzina.

Moja najstarsza cór czasami ale to w przypływie wielkiego bulwersa burknęła ,ze wylatuje zagranice i ona tu żyć nie ma zamiaru , lecz to wtedy i tylko wtedy jeśli o cos na nas była zła ,później jak jej przechodziły nerwy to spuszczała z tonu i już do tego nie wracała .Ona z tych impulsywnych ze jak się wścieknie to rzuca gniewem w słowach ale jak zejdzie jej ciśnienie to zupełnie już nawet pod uwagę nie bierze tego o czym wcześniej mowila

Moje tak z 5 raxy na dzien sie nienawidza i chca byc jedynakami. Nawet najmlodsza "niekosia koki ani mani" przynajmniej jak sa w poblizu i nie daja soba rzadzic bo jak ich tylko nie ma to juz " kosia" i pyta kiedy przyjda. Tak to jedt tez nieznosilam swoich siostr oczywiscie z wzajemnoscia. ;)