przeraża mnie życie domowe

to, że trzeba dla kilku osób gotowac obiad, że tyle ztym odpowiedzialności za cudze zdrowie każdego dniua i tyle roboty, najpierw zakupy, potem przygotowanie, potem gotowanie, potem sprzątanie i zmywanie potem wypadałoby jakąś sałatke, czasem ciasto, fajne kanapki, zawsze coś powinno być w lodówce sprzątanie- non stop, żmudna praca, cały czas, krótkotrwałe efekty... to, że ludzie oceniają po wyglądzie domu, bo tym jak sama gospodyni wygląda, po tym jak organizuje sobie kuchnie... masz mieć codzienne pomysł, codziennie plan, by się rozdwoić między kilkoma czynnościami, telefonami, i jeszcze dobrze wyglądać nie ma urlopu od tego. nie ma weekendu. Dzień w dzień, zawsze, bez wakacji. Chyba wymagałabym od domowników inwencji własnej przy kolacji, ja bym tylko o obiad dbała, czasem ciasto i sałatka, sprzątanie- pełen podział obowiązków... jejku, wracasz z pracy i jeszcze taka nawałnica tam czeka;-(( martwię się tym.

Ja tam mam burdel. Jak się komuś nie podoba to niech nie przychodzi. Gotować lubię, ale i tak zawsze mam coś w zamrażalniku na wypadek braku czasu albo lenia.

chciałabym, by udawalo mi się zachować taki luz bez wyrzutów sumienia i ujemnym ocenianiu samej siebie jako kobiety;-(

mnie nie...od czasu do czasu zatrudniam boya do sprzatania i jest cool

nie kazdy ma na boya;-( a kobietę każdy po tym wszystkim ocenia- co za s**t....;-(

S H I T żadna cenzura mnie nie powstrzyma;-p

jjj

dorośniesz to przestaniesz się tym martwić

i co będzie jak przestane się tym martwić? z pokorą przyjme na siebie żmudne obowiązki kuchenno-hotelarskie? nie rozumiem...ale ja nie mówię, by w ogóle nie dbac o dom. ale przeraża mnie dbałość skrupulatna, bo to okropne wg mnie;-( boję się tego, że nie podołam, przecież wyżywienie rodziny i wysprzątanie itd. to robota na cały dzień, bez przesady.... nie chcę się czuć przeciążona albo uwiązana tym, że muszę tyle robić;-(

up

Kużwa mnie tesh to przeraża ! a największą paranoje mam na temat gotowania. Bo nie umiem kurwa gotować i nie lubie. A ukochany mój zmęczony wyjezdza z dołu z roboty i chcialby dobrego coś zjeść aaaaaa!!!!!! naprawde mam paranoje na temat gotowania przeraża mnie wizja stania nad garami pół dnia po to byy okazało sie ze i tak nie jadalne