Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dziewczyny proszę o rady nie wiem co robić

Polecane posty

Gość gość

Jestem ze swoim chłopakiem 3 lata, związek cudowny, mimo kłótni. Zrobiłam kilka dni temu strasznie głupią rzecz, choć nie miałam nic złego na myśli i mój facet nie chce mnie znać. Ale od początku: Mój facet ma starszego brata, i zwierzał mi się, że czuł, że zawsze był gorzej traktowany, mniej kochany. Był tak wychowany, że nie znał słowa "chcę", jego potrzeby były spychane, a on na to pozwalał. Brat, podobnie jak rodzice traktują go protekcjonalnie, ostatnio brat powiedział mi, że mojego facetowi wystarczy 1500zł na życie, bo on nie ma żadnych potrzeb. Mój facet się wkurzył ja też. Ostatnio dowiedzialiśmy się, że jego brat będzie miał drugie dziecko. W związku z tym zamienia się z rodzicami na mieszkanie, bo jest dużo większe, a to mieszkanie miało być w przyszłości mojego faceta in o się z tego cieszył. Jak się o ty dowiedziałam to powiedziałam z ironią, trochę w żarcie: "co, mieszkanie też ci brat zabiera?". Przysięgam, że nie miałam nic złego na myśli, tylko to, że znów jest gorzej traktowany. Nagle mój facet przestał odpisywać, rozłączał moje telefony. Nie miałam pojęcia o co chodzi...w końcu ubłagałam go żeby mi powiedział co się stało. Napisał mi :"już wiem kim jesteś i czego chcesz". Szczęka mi opadał, dalej nie rozumiałam. Powiedział, że chodzi mi tylko i mieszkanie jego rodziców, że nie chce mieć ze mną nic wspólnego, ze mam zostawić go w spokoju, a jak nie przestanę do niego pisać, to mnie zablokuje. Od tamtego dnia siedze i ryczę, nie wiem co robić. Wyjaśniłam mu co miałam, na myśli pisząc o tym mieszkaniu, ale odp. że nie uwierzy w żadne wyjaśnienia. Dla mnie to jakiś absurd, znamy się 5 lat, on wie, że zawsze gardziłam swoimi koleżankami materialistkami i może wiele można o mnie powiedziec, ale na pewno nie coś takiego. Jestem zupełnie bezsilna. Przeczytał moje wyjaśnienie, jednak trzyma się tego co sobie wmówił na mój temat. Prosze, pomócie mi, co byście zrobiły na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość touchnote
przeczekac. jest przewrazliwiony przez ta cala sytuacje. z drugiej strony, jesli tak jest traktowany i sprawia to, ze jest klebkiem nerwow - zastanow sie czy da sie z nim zyc,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myślę że mu przejdzie jak emocje opadną. Nie rezygnuj z niego, teraz właśnie masz okazję pokazać mu że ci na nim zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy ty pracujesz? czy masz swoje mieszkanie? dotknęłaś czułego punktu. i co gorsza miałaś rację i to go ubodło... myślę że nic na razie nie rób, poczekaj aż mu przejdzie i zobaczy co stracił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pracuję, ale mam swoje mieszkanie. Nigdy by mi do głowy nie przyszło żeby czaić się mieszkanie jego rodziców. Boli mnie, że mnie tak ocenił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet porażka jakaś, jeszcze miałoby to jakiś sens jak byś nic nie miała a tak to... nie wiem :o a czy oprócz tego psuło się coś między wami? czy było ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a właśnie, że liczyłaś na to mieszkanie! przejrzał cię i przegrałaś! przy następnym facecie uważaj co mówisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
było ok! wróciliśmy właśnie z krótkiego wyjazdu gdzie było po prostu cudownie! czasem się kłócimy, ale to raczej normalne w związku. Zawsze był przewrażliwiony na punkcie swojego brata...sam mu powiedział, ze ma isć mieszkać do mieszkania rodziców, mimio, że to miało być jego mieszanie. Wiem, ze nie powinnam zawracać mu na to uwagi ale wkurzyło mnie to, że go tak traktują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, nie liczyłam. Nawet bym o tym nie pomyślała szczerze mówiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"jesli tak jest traktowany i sprawia to, ze jest klebkiem nerwow - zastanow sie czy da sie z nim zyc" x Typowe babsko. Narobić bajzlu i uciekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, nie liczyłam. Nawet bym o tym nie pomyślała szczerze mówiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie chcę uciekać. Chcę go odzyskać ale on nie chce mnie słuchać, nie chce mnie znać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za późno - i miej trochę honoru! po co idziesz się płaszczyć do kogoś, kto cię już nie chce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie, zostaw go szmato niemiła, jesteś u niego skończona 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic już nie rób, jeżeli mu na tobie zależy to sam przyjdzie, ty już mu wyjaśniłaś, powiedziałaś i wystarczy, teraz czas na jego ruch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pojechałaś po chłopaku, nie ma co. Ciekawe co ty byś zrobiła gdybyś była na jego miejscu i usłyszała taki komentarz. Powinien sobie psa sprawić bo zwierzę ma więcej empatii niż kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej niech facet do niej nie wraca. Panna pokazała co za jedna i wyszło szydło z worka. Całe szczęście, że teraz a nie po ślubie. Wtedy to dopiero byłby Sajgon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O ile zakład, że teraz zainteresuje się jego bratem? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Przysięgam, że nie miałam nic złego na myśli" ------------------------------------------------------------ W tym właśnie rzecz, że miałaś i nie chcesz tego przyznać nawet przed samą sobą. Powinnaś się wstydzić spoglądając w lustro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to w ogóle za tekst że miało być jego, nie dosyć że pazerna i jest z facetem dla mieszkania, to jeszcze ma wymagania że musi być większe, no i do tego wszystkiego już uśmierca jego rodziców... Co za zimna suka, na dodatek głupia, bo jego rodzice mogą cię jeszcze przeżyć :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet sobie nic nie wmówił, już czytając ten temat miałem poczucie niesmaku. Za taki komentarz do mnie to byś wyleciała przez okno. Zostaw go i szukaj innego frajera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Laska dobrze się kryła przez 5 lat ale w końcu pokazała co w niej siedzi. Zero szacunku do drugiej osoby. Tej najbliższej. Niech facet poszuka normalnej dziewczyny. Z g***a masła nie ukręcisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja uważam że powinnas mu dac znac ze caly czas o nim myslisz. Emocje opadna i mu przejdzie. Ta sytuacja nie jest latwa, byc moze partner zaproponowal bratu to mieszkanie w chwili emocji, i nie do konca to przemyslał. Nie raz robimy cos bo tak wypada, a nie dlatego ze nam to odpowiada. Znam bardzo podobna sytuacje, gdzie jest dwoch braci, jeden nie robi kompletnie nic w domu i wszystko dostaje podane na tacy od rodzicow, drugi doklada sie do rachunkow, robi wszystko co trzeba w domu a jak cos potrzebuje to nie ma nikogo do pomocy. W takiej sytuacji sa winni też rodzice Twojego partnera, skoro obiecali mieszkanie to nie powinni sie teraz zamieniac z drugim synem. Jedyne co mozna Ci polecic to trwanie przy partnerze i jak najszybsze odseparowanie sie od jego rodziny. On musi wkoncu pomyslec o sobie, Tobie i przyszlosci, musi sam na siebie zaczac liczyc bo jak widac na rodzine nie ma co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet nie dość, że nie może liczyć na rodzinę to jeszcze dziewczyna daje mu popalić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkanie bylo mu obiecane, z czegosie cieszyl, co wy widzicie w tym zlego, jak sie jest razem kilka lat to sie mysli o przyszlosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy planowaliście ślub? 5 lat "chodzenia" to sporo czasu dlatego pytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jedyne co mozna Ci polecic to trwanie przy partnerze i jak najszybsze odseparowanie sie od jego rodziny" o k****, na pewno taka sama zdzira bez wstydu i sumienia, daje rady jak w*****ć faceta na czysto :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mogę się nadziwić czytając wasze komantarze. Mam większe ambicje niż polowanie na czyjeś komentarze. Powiedziałam, tak, bo zwierzał mi się, że jego potrzeby są nieważne. Nie mierzcie innych swoją miarą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisała, że znają się 5 lat a chodzą od 3. Naucz się czytać ze zrozumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość Mieszkanie bylo mu obiecane, z czegosie cieszyl, co wy widzicie w tym zlego, jak sie jest razem kilka lat to sie mysli o przyszlosci. xxxxxxxxxxxxxxxx szkoda, że on nie planował żadnej przyszłości z tobą!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×