Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tego topiku autorka jestem

posprzatac tesciowej w pokoju czy nie

Polecane posty

Gość tego topiku autorka jestem

Hej dziewczyny...Chcialabym sie was poradzic w sytuacji ktora mnie spotkala. W lipcu zostalam mamusia a miesiac temu przyjechala nam ''pomagac'' moja tesciowa. Odstapilismy jej pokoj goscinny gdzie zwykle przesiadywalismy w dzien. Teraz spi w nim tesciowa. Generalnie tesciowa nie jest zla osoba widze ze kocha mala. Co prawda miala kilka zamiarow wpieprzenia sie w moje decyzje ale albo ja albo maz jej na to nie dalismy szansy. Jest jednak rzecz ktora mnie do niej zniecheca; mianowicie tesciowa jest straszna syfiara.Pokoj w ktorym jest wyglada jak pobojowisko, up********y wciaz stol, syf na podlodze az sie lepi. W kuchni to juz w ogole jak cos zAcznie gotowac to zostawi w takim stanie ta kuchnie jak by przeszlo tornado. Do tej pory sprzatal jej syn ale dzis maz poprosil mnei abym odkurzyla jej w pokoju...nie mam zamiaru sprzatac jej spod d**y aby za godzine znow n******a syfu, ona ewidentnie nie szanuje porzadku. Corka tez sie srednio potrafi zajac , mowie jej wyraznie aby dac mlodej mleko za dwie godziny a ta od razu po moim wyjsciu jej daje...dlatego nei zostawiam jej czesto z mala sam na sam...:(.....a teraz moje pytanie czy powinnam jej w tym pokoju posprzatac czy zostawic syf jak jest skoro tak lubi siedziec?????///pisze temat ponownie bo usuneli wrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinky Classic
nie sprzątaj, jak lubi siedzieć w syfie jej sprawa, jak posprzątasz to dwa dni i znów bedzie wietnam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym posprzątała, miomo wszystko to Twój dom/mieszkanie, więc dla mnie syf byłby nie do zaakceptowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tego topiku autorka jestem
Od rana do nocy mala zajmuje sie ja, jak mala sie tylko sfajdoli to tesciowa mi ja podaje. tesciowa wezmie dziecko jak chce cos zrobic ale jak zobaczy ze juz skonczylam to od razu mi ja oddaje. Zanim przyjechala to radzilam sobie dobrze z corka mialam wsyztsko ogarniete itd, tesciowa jest tu aby pomagac a wychodzi na to ze dodaje dwa razy tyle roboty bo musze nie dosc ze ogarnac mala to jeszce syf zostawiony przez tesciowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to po cholerę pozwoliłaś jej przyjeżdżać i się wprowadzać ? dziecko ma matkę i matka jest od opieki, nie wiem czemu wszystkie teściowe chcą na siłę pomagać ? jakieś niewyżyte czy po prostu uwielbiają się wtrącać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdyby mi teściowa sugerowała że chce pomóc przy dziecku to bym ją wyśmiała....owszem może pomoc i zająć się dzieckiem ale wtedy gdy chcę iść z mężem do restauracji czy kina.... a nie zwalać się na głowę i wprowadzać i d**ę zawracać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tego topiku autorka jestem
w zamysle tesciowa miala przyjechac zeby nam pomoc, wiec wyobrazalam to sobie tak ze ona sie bedzie zajmowala mala aby mnei troche odciazyc no ale jak sie okazalo to wiecej robi balaganu niz pomaga, nie wspomne o tym ze czasem zaczyna pic od popoludnia i wtedy juz nici z opieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tego topiku autorka jestem
jak mala glodnieje to ja szybko lece jej zrobic mleko i jak mala tylko zakwili to tamta przybiega i pyta co sie dzieje, bierze mala na rece i krzyczy''gdzie jest mleko gdzie jest mleko'' mimo ze jej jzu kilka razy powtarzalam ze musi sie ostudzic w zimnej wodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko tematu jesteś chamską, prostą kobietą i tyle Bałagan teściowej przy Twoim braku kultury to pestka. Jak możesz mieć dziecko skoro sama sobie nie radzisz z wypowiadaniem się poprawnie po polsku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tego topiku autorka jestem
jak juz cos dziewczynko to nie wiesz jak sie wypowaidam a co najwyzej PISZE takze nie pien sie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ważniejsze jest pytanie-jak może mieć dziecko nie potrafiąc się nim zająć? Po co jej potrzebna pomoc? Niech teściowa przychodzi na 2, 3 godzinki gdy będzie chciała gdzieś wyjść z mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisz sobie dalej może od tego pisania przybędzie Ci inteligencji, bo na razie widać, że w głowie pusto. Szkołę jakąś skończyłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tego topiku autorka jestem
akurat tesciowa nie moze sobie ''przyjsc'' na 2 czy 3 godzinki bo przyjechala z daleka i mieszka u nas jak juz wyzej napisalam i przyjechala aby pomoc w opiece nad mala a nie sie ja zajmowac nia non stop. jednak wyniknelo inaczej i teraz jest dwa razy tyle roboty niz bylo wczesniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jakimwieku jest twoje dziecko ze musi ci pomagac tesciowa dla mnie to smieszne sama jestem matka i od poczatku radziłam sobie sama maz wychodził rano do pracy i wracał popoludniem wtedy trochu mnie odciazył to kwestia dobrej organizacji i checi nieraz byłam zmeczona zle sie czułam i nie chciało mi sie teraz wszystkie mlode mamy musza miec pomoc jak nie jednej to drugiej babci a potem narzekaja ze jest tak czy siak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tego topiku autorka jestem
a skonczylam szkole a nawet studia o ktorych ty sobie mozesz pomarzyc i radze czytac ze zrozumieniem a nie sie produkowac na prozno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tego topiku autorka jestem
aha i ''narazie'' piszemy razem a nie osobno inteligentna kobieto, gowno w pazlotku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze zwoc uwage tesciowej zeby sprzatala po sobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno na studiach uczą wyzwisk, przekleństw, chamstwa? Fajne te Twoje studia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie razem, tylko oddzielnie. Sprawdź sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro urodzilas w lipcu to jestes na urlopie wiec po co ci pomoc tesciowej skoro cały dzien siedzisz w domu rozumiem gdybys musiala wrocic do pracy ale w takiej sytuacji w czym musi pomoc ci tesciowa jak ciagle na nia najezdzasz ze i tak wszystko robi nie tak ile ty masz lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tego topiku autorka jestem
malutka ma 2.5 miesiaca. Na poczatku bylo mi ciezko uczylam sie malej itd, drazalam o kazde jej piskniecie ale teraz radze sobie super i z pomoca czy bez byloby ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co zgadzałaś się na jej przyjazd ? mnie sama myśl że teściowa by miała nawet tymczasowo z nami mieszkać mierzi..... w nowej sytuacji macie się sprawdzić wy jako rodzice, jako para a po co wam do tego zamieszania teściowa ? po to by sypać dobrymi radami, wtrącać się i powodować konflikty ? wolałabym sama padać na pysk niż wysłuchiwać że na niczym się nie znam lub wszystko robię źle...lub by mi ktoś dziecko z rąk wyrywał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tego topiku autorka jestem
myslalam ze tesciowa przyjedzie troche nas odciazy,bede miala wiecej czasu dla meza, jednak wyszlo inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiem matek które zgadzają się na przyjazd teściowej dziecko to nie fizyka kwantowa: trzeba nakarmić, przewinąć i wykąpać, to potrafi nawet małpa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedy wyjedzie? na 18 dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zawsze powtarzam ze tesciowej nie trzeba kochac ale mozna sprobowac sie dogadac skoro jej obecnosc jest ci nie na reke to moze lepiej jak delikatnie jej podziekujesz za pomoc skoro juz wszystko mozesz sama zrobic i nie jest ci tak naprawde potrzebna a chyba nie jest bo za duzo ja krytykujesz a sama jestem ciekawa jakie to super studia masz ukonczone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tego topiku autorka jestem
chyba tez zaczynam odkrywac ''uroki'' posiadania tesciowej, wiem ze pewne kwestie wychowawcze wzgledem corki jej sie nie podobaja ale nie ma na to wplywu, jedyne co mzoe zrobic to popsioczyc na mnie do syna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no sorry ale nie rozumiem czego tu się bać w opiece nad dzieckiem ? kolek, kupek, kąpieli ? no chyba że dla kogoś to wielka tajemnica jak ubrać dziecko albo jak je nakarmić, no ale tego chyba uczą w szpitalu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"kwestie wychowawcze wzgledem corki" a jakie ty kwestie wychowawcze poruszasz względem dwumiesięcznego dziecka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dziwię się, że "popsioczy", małolata psychicznie jeszcze z Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×