Drugi pies na podwórku

CHolercia, mam problem. Wzięłam drugiego psa ze schroniska. Mój 4 latek wydawał mi się taki łagodny, lubiący się bawić. Niedawno stracił towarzysza. Stary pies miał 16 lat i jednej nocy po prosty odszedł. Młody źle to zniósł, Zamilkł i dopiero po tygodniu zaszczekał. Chciałam mu dać towarzyszkę ale okazało się, że reaguje bardzo agresywnie, jakby nie był powstrzymany to pewnie by ją pogryzł. Dziwne to bo dwa lata temu obca suka przebywała w ich towarzystwie i obaj NIC jej nie mówili. Nie wiem czy mam ją oddać? Nie chciała bym tego bo jest bardzo miła, wesoła i grzeczna. Ma 1,5 roku. Na razie trzymam ją w kotłowni i nie dopuszczam do spotkania z tamtym. CZy jest jakaś szansa że tamten się przyzwyczai do jej obecności? Już nie wiem co robić. :(

up

nikt nie doradzi? :(

Nie oddawaj.Nie mozesz sie poddac.Przeciez wiez ze losy tego psa zaleza od ciebie. Probuj malymi kroczkami.Niech widza sie w oddali,niech obydwa chodza obok siebie na smyczy.( druga osoba niezbedna) Zobaczysz naucza sie.Czasem trzeba sie przekonac do nowego przyjaciela. Pieseczek z azylu i tam ma wrocic? sama tego nie chcesz.

Myślę, ze nie oddam. Znajoma, która zna się na psach powiedziała, że to może być też reakcja na obce zapachy ze schroniska. Myślę że miejscowy w końcu się oswoi. Od jutra znów zacznę ich konfrontować na odległość, przy okazji dostarczając po równo smakołyków. Może starszemu spotkanie skojarzy się z przyjemnością.

Bo nie powinnaś nowego psa wprowadzać od razu na teren tego starego! Powinni się poznać na "neutralnej ziemi" poza Twoim podwórkiem! Teraz suka może być traktowana jako intruz na terenie psa :o

teraz to i ja to wiem, niestety nikt ze schroniska mi tego nie powiedział. Nie wiem czy da się naprawić ten błąd.

skontaktuj się z jakimś psim behawiorystą, na pewno da się to odkręcic ale trzeba wiedzieć jak :P

Pamiętaj jedno: Twój stary pies na 100% jest/będzie zazdrosny o Ciebie. Staraj się nowego psa ignorować, a nowego głaskać, dawać smakołyki. Wiem, że nie brzmi milo, ale nowy pies nie jest przyzwyczajony do Twoich pieszczot, a stary owszem. Jak stary poczuje się pewniej, to łatwiej mu będzie zaakceptować nowego psa. I tak jak radzą Ci inni - poznaj je w obcym terenie. Wszystko jest do naprawienia.

Szukałam tego wątku, któy sama założyłam. Pragnę donieść, że psy się pokochały , tak z dnia na dzień. Po prostu już w pewnym momencie byłam zmęczona i już przestałam ich zmuszać do obwąchiwania się przez siatkę. Dwa dni się nie widziały... a potem przyszło mi na myśl znów ich skonfrontować ale pod pełną kontrolą. Domowy przybiegł i do razu chciał się bawić... młoda na początku go się bała i nawet odsłaniała żeby i kłapała szczęką. ALe na drugi dzień już się z nim bawiła. Zachowują się jak szczeniaki. Domowy pozwolił bez przeszkód zamieszkać w kojcu i zajmować budę którą chce. Na dodatek pozwala jej wyprzątać swoją michę, bo ona wiecznie głodna. Wszystko zajęło mi 3 tygodnie. Niektórzy mówią, że to nawet bardzo krótko.

ja mam 14 letniego jamnika , znalazłam szczeniaka jamnika tj ma 1 rok, zapoznałam ich pod blokiem, w mieszkaniu stary przez 4 h szczekał na młodego, młody się bawił i zaczepiał go , na drugi dzień spali razem pod kołdra i jedli z jednej miski , często się bawią razem :d