boje sie zadluzenia

Dorabiam sobie na sortowaniu srub. Przebieram je w domu. I pieniadze ida na nasze wspolne konto...

bo teraz banki ,parabanki sami wciskaja ludziom karty,kusza pozyczkami,,a ludzie sa rozni jeden oszczedza ,drugi ma lekkka reke do pieniedzy i takiego czlowieka za Chiny nie zmnieni.. taka karta przydatna jest osobie ktorej z przyczyn niezaleznych od niej zabraknie srodkow,a wie ze bedzie mogla splacic........................Mnie natomiast przeraza w doslownym slowa znaczeniu to jak widze ze serzy sie coraz bardziej plaga chwilowek ,,Powstaja z dnia na dzien nowe,i ludzie splaca jedna,biora druga i jak sie w pore nie opamietaja popadna w coraz gorsze dlugi....Slyszalam rozmowe goscia ktoty ma komornika na lbie..przyszedl do jednej z takich firm .i chcial wziazc pozyczke na ojca/ klijent po 60../ popasc w zadluzenie w parabankach jest latwo,,,,,MYSLE ZE LEPIEJ KORZYSTAC Z TAKIEJ KARTY W BANKACH PANSTWOWYCH..

bo teraz banki ,parabanki sami wciskaja ludziom karty,kusza pozyczkami,,a ludzie sa rozni jeden oszczedza ,drugi ma lekkka reke do pieniedzy i takiego czlowieka za Chiny nie zmnieni.. taka karta przydatna jest osobie ktorej z przyczyn niezaleznych od niej zabraknie srodkow,a wie ze bedzie mogla splacic........................Mnie natomiast przeraza w doslownym slowa znaczeniu to jak widze ze serzy sie coraz bardziej plaga chwilowek ,,Powstaja z dnia na dzien nowe,i ludzie splaca jedna,biora druga i jak sie w pore nie opamietaja popadna w coraz gorsze dlugi....Slyszalam rozmowe goscia ktoty ma komornika na lbie..przyszedl do jednej z takich firm .i chcial wziazc pozyczke na ojca/ klijent po 60../ popasc w zadluzenie w parabankach jest latwo,,,,,MYSLE ZE LEPIEJ KORZYSTAC Z TAKIEJ KARTY W BANKACH PANSTWOWYCH..

to chyba niemożliwe z tym 1600...słyszałam, że teraz na stacjach dobrze zarabiają...

mowili w telewizjii ze chwilowki wymysl facet chory na raka,,,,,to jest z jednej strony dobre jak np.chca ci odlaczyc prad a nie masz z czego zaplacic,,ratuje chwilowo.. ale korzystanie na dluzsza mete jest zaciskania sobie petli na szyji..jak mozecie to splacajcie i zyjcie oszczednie ,n

Naprawde tyle zarabia. I rzeczywiscie jest tak, ze ludzie mysla, ze pracownicy stacji zarabiaja calkiem w porzadku.

moj maz tez ma lekka reke do kasy.Tez mu wcisneli karte kredytowa,ktorej ja nie chcialam.Miala byc na wszelki wypadek.I co??? dzis jestesmy zadluzeni i nie jestesmy w stanie splacic tej karty.Tzn ja bym to zrobila ale z nim niema opcji.

A czemu nie zabezpieczaliście sie podczas seksu? Przecież nie mieliście żadnych perspektyw, tak jak teraz.

Przy takich poborach i tak podziwiam, że sobie radzicie. Przecież nawet połowa rachunków i kredyt to już sporo kasy, do tego jedzenie... a gdzie jakiś ciuch/buty? wystarcza na cokolwiek? O jakich zachciankach mówi mąż i o jakich rozrywkach? Przecież tych pieniędzy jest za mało na konieczne potrzeby... Trudno oceniać Twojego męża, ale wydaje się nieodpowiedzialny. Karta kredytowa dla kogoś kto ma łatwą rękę do wydawania pieniędzy to pętla na szyję, a przy tak niskich dochodach i jednej pensji koszmar dla Was wszystkich. Może niech nie zrywa umowy, ale schowa kartę głęboko i jednak wydaje to, co zarobił. A skoro Ty masz lepszą koncepcję wydawania i oszczędzania pieniędzy to może Ty powinnaś budżetem domowym zarządzać. Nie ważne, że to on zarabia, jesteście małżeństwem i powinniście wspólnie pieniędzmi dysponować a zarządzać ten, kto lepiej nad wydatkami panuje.

Jedzenie zapewniaja nam rodzice. Rachunki wynosza nas srednio jakies 300zl miesiecznie. Ciuchow nam nie brakuje. Szalu nie ma, ale zdarza sie kupic cos markowego i nie wygladamy zle. Jakos po prostu dajemy rade. Czasami jeszcze tata mi pomoze i rzuci z 200zl. Ale teraz z ta karta.... Nie wiem, jak bedzie.

Rozmawialam z nim o tym, czy moglabym na probe np.przez trzy miesiace zarzadzac kasa. Nie chce o tym slyszec. To on zarabia, wiec on bedzie decydowal na co wydajemy.

Jeszcze tam do tej wypowiedzi o zabezpieczaniu sie - zabezpieczalam sie, to byla wpadka. Ale teraz nie wyobrazam sobie zycia bez synka.

Powinnaś jednak z mężem porozmawiać. Rozumiem, że mieszkacie u Twoich rodziców i to oni Was karmią... Twój mąż jest więc na utrzymaniu Twoich rodziców, Ciebie wspomaga tato a mimo to mąż trzyma zarobione przez siebie pieniądze i wydaje na rozrywki ;-( Z jednej strony to miłe, że rodzicie Wam pomagają, ale z drugiej strony Twój mąż w tej sytuacji czuje się zwolniony od odpowiedzialności za rodzinę i jej byt. Jeszcze za mało mu na wydawanie, więc założył kartę kredytową ;-( W małżeństwie trzeba dążyć do porozumienia i kompromisu, ale nie zawsze się da. Może lepiej byłoby żeby mąż dawał rodzicom na życie itp. i wtedy miałby grosze na szaleństwa. Takim sposobem może nauczyłby się oszczędzać i jakoś mądrze gospodarować pieniędzmi. On widocznie uważa, że skoro niczego nie brakuje to jest dobrze... Zamiast wydawać pieniądze to, co przeznaczylibyście na życie moglibyście zaoszczędzić. Rodzice nie będą wiecznie Was utrzymywać i o ile Tobie mogą pomóc to jest dziwne, że mają utrzymywać Twojego męża - zdrowego faceta, który pracuje, ale pieniądze go się nie trzymają...

co za frajer zarabia 1600? i to jest facet? ja też nie mam dużo ale na boga ale niech zmieni prace albo dorobi...aha a te 1600 na olrenie to jakaś ściema chyba mąż ukrywa reszte wypłaty

Chyna macie pojecia jak zarabia sie na Podkarpaciu. U nas wsrod mlodych 7zl za godzine jest uznawane na dobra wyplate.

Chyba nie macie *. My dajemy rade, bo tu wszyscy tak zarabiaja i zyja. Od urodzenia jestesmy przyzwyczajeni do skromnego zycia.

A gdzie tu ambicja? Jak długo można żerować na rodzicach?

A gdzie maz znajdzie lepsza prace bez studiow? Zwalniac sie z pracy nie znajac przyszlosci i szukajac czegos innego jest glupota. Poza tym tu WSZYSCY tyle zarabiaja.

Problem dotyczy nas wszystkich dlatego warto sprawdzać każdą opcje przed podjęciem ważnej dcyzji, ja korzystam z porównywarek bankowych np tej(http://crystalfinance.pl/pozyczki-pozabankowe) wszystko jest fajnie przejrzyście i na miejscu opisane.

Jak sa dlugi to w ierwszej kolejnosci trzeba probowac je zrestrukturyzowac, tu jest kilka przykladow jak sie do tego zabrac: http://www.forum-zadluzonych.pl/ branie kolejnych pozyczek to tylko wieksze problemy pozniej

pogadaj z rodzicami mezaodnosnie karty kredytowej i pomysl o pracy