Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co o tym sądzicie

Jestem biedna czy mam szansę na chłopaka męża

Polecane posty

Gość eureka12345
może i ja się wypowiem...nie wiem jak jest w miastach ale ja mieszkam na wsi i z tego co zauważam, to faceci tutaj szukają właśnie kobiet, które "nie są za bogate" - nie wiem z czego to wynika, często są to dziewczyny z rodzin wielodzietnych - uwierz w moich stronach szybciej wychodzą za mąż te które "niewiele mają" niż te które np. stać na 3 laptopy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A pytasz kogoś konkretnego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
'' Ale sa ludzie ktorzy tak bardzo sie lubia, ze beda ze soba nawet jak ona zarabia 1000 zl a on 10000 oczko.gif'' ale to działa tylko w jedna stronę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co o tym sądzicie
eureka12345 Hmm mieszkałam kiedyś na wsi, ale byłam zbyt młoda, żeby poczynić takie obserwacje. Może "winą" jest położenie tzn daleko od miasta, a wiadomo w mieście więcej pracy, może i perspektyw? Ogólnie ludzie są biedniejsi. Tak było w "mojej" wsi. Niczym się nie różniliśmy od innych rodzin, większość żyła na tym samym poziomie. Może w mieście ludzie mają większe wymagania co do dziewczyn, bo trudniej się utrzymać. We wsi można zostać u jednego z rodziców (bo są domy), w mieście już nie bardzo (małe mieszkania) i trzeba iść na swoje. Opłaty zżerają strasznie dużo pieniędzy jak na zarobki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co o tym sądzicie
>> A pytasz kogoś konkretnego?? << Nie wiem o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No pytałaś się gdzie szukać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eureka12345
by może masz rację, tyle, że czasy się zmieniają, ja tylko napisałam co obecnie zauważam w mojej okolicy, i widzę, że faceci nie zwracają uwagi na stan materialny przyszłej żony bo np. z rodzin wielodzietnych wszystkie dziewczyny są już mężatkami a tam gdzie jest 2 czy jedynaczka to niekoniecznie, i widzę też że wybierają młode dziewczyny- mając do wyboru 20 latkę i 27 latkę wiadomo, że wybiorą 20tkę także jestem poza wszelkimi granicami i wciąż jestem singielką,...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co o tym sądzicie
No tak, gdzie mam szukać takich normalnych facetów? Na mojej uczelni patrzą tylko na telefony, markowe buty, a może ja już jestem trochę za stara, żeby się marką aż tak przejmować. Jeden sensowny facet, nawet starszy ode mnie, zrezygnował ze studiów po kilku miesiącach. Na imprezach to raczej ciężko kogoś nastawionego na coś innego niż zabawa. Przez znajomych już próbowałam i też nic. Więc gdzie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dość podobną sytuację do Twojej z tą różnicą, że jestem facetem. Mam swój honor to raz, a druga sprawa to to że od facetów świat wymaga jednak więcej niż od kobiety. Przykładowo moi rodzice nigdy nie mieliby jakichkolwiek przeciwwskazań co do majetnosci mojej kobiety, a inaczej juz sprawa ma sie do rodziców dziewczyny, sam zostałem właśnie z tego powodu zraniony, mimo że jestem młody i wiele w życiu może sie wydarzyć juz zdążyła rzucić mnie dziewczyna z powodów majątkowych, przez to upodlenie wpadłem w poważne kompleksy. Teraz nie potrafię sie otworzyć przed nowo poznanymi ludźmi, zachowuje sie jak dzikus, rozgadalem sie o sobie, przepraszam. Na pewno znajdziesz faceta dla którego ważna będziesz Ty i budowanie waszej przyszłości, realizacja wspólnych celów, marzeń, ale do tego potrzebna jest miłość, zrozumienie, zaangażowanie, dobre chęci, dużo uporu, po prostu dwoje inteligentnych ludzi. Życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co o tym sądzicie
eureka12345 Może te z rodzin wielodzietnych mają większe parcie, żeby wyfrunąć z domu choćby z powodu ciasnoty? Wiem jak to jest bo u mnie mieszkamy wszyscy na kupie... :) No i widać, każdy ma jakiś swój problem... Jedni brak pieniędzy, inni lata. Na szczęście teraz są inne czasy i nie ma takiego parcia na ślub w młodym wieku jak było to kiedyś. Co raz częściej słyszę o weselach gdzie młodzi mają po 30 lub więcej lat. Jak ktoś wychodzi za mąż młodo (20-23 lata) zaraz są pytania czy przypadkiem nie wpadli. Tak to wygląda u mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No imprezy to sobie podaruj, nie mówię żeby szukać kogoś w kościele. Jeśli mam już wrócić do tematu pracy podczas studiów to może waśnie w pracy ktoś ciekawy by się trafił. Jak ja pracowałem kilka ciekawych dziewcząt poznałem ale nie za bardzo miałem czas na tworzenie czegoś. Uczelnia jest dobrą opcją, ale mówisz że już próbowałaś. Może uprawiasz jakiś sport gdzie ewentualni kandydaci mogli by być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co o tym sądzicie
gość 23:10 No widzisz ja też myślałam, że pieniądze są mało ważne, że liczy się człowiek i długo się tym nie przejmowałam. Dopiero ostatnio... Nigdy nie obchodziło mnie, że mają więcej, co chwilę nowe telefony, konsolę, wakacje na Krecie. Jakoś nie było mi to potrzebne do szczęścia - pewnie dlatego. No i podrosłam i okazało się, że dla innych rzeczy materialne są dosyć ważne. Zderzenie z rzeczywistością :) Cóż, dzięki za komentarz. Tobie życzę tego samego skoro jedziemy na tym samym wózku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eureka12345
gość->ja czuję się podobnie ja ty, od kiedy facet zostawił mnie dla młodszej laski przestałam w ogóle spotykać się z kimkolwiek, zamknęłam się na ludzi a zwłaszcza na facetów,czuje się jakbym wyzbyła się wszelkich uczuć, i ciągle zadaje sobie pytanie czy będę w stanie kiedykolwiek jeszcze kochać...póki co brakuje mi tylko bliskości fizycznej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak jestes ladna to nie bedzie problemem, jak jests zwyczajna lub brzydka to bedzie probleme. Kobiety , ktore sa brzydkie maja gorzej w zyciu, nawet jesli chodzi o znalezienie pracy. Widzialam wiele razy takie przypadki. Pochodze nie z biednej rodziny ale z domu dziecka. Studia skonczylam, prace mam. Wiem, ze wiele zawdzieczam swojej urodzie....i widze tez to po innych. Nie ma sie co oszukiwac, uroda tez ma swoja wartosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co o tym sądzicie
gość 23:12 Ale ja lubię tą atmosferę kiedy nic innego nie jest ważne. Jest tylko uśmiech, taniec, zabawa. W mojej pracy nie mam zbytniego kontaktu z nowymi ludźmi, a ci z którymi mam mają swoje rodziny. Co do sportu tylko siłownia (damska:) ). Poza tym zawsze byłam szczupła bardzo i biegać nie potrzebuję ani nic czym mogłabym się zająć a nie wymagałoby dużego wkładu finansowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skąd jesteś, tzn gdzie studiujesz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie nie do końca na tym samym, uwierz że Tobie będzie łatwiej, ale nie mam jakichkolwiek wrogich odczuć, także spoko ;) niestety zycie, natura zawsze robiła selekcję na lepszych i gorszych, najwazniejsze to nie zwariowac, ale przykre to wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co o tym sądzicie
gość 23:20 Tak do końca nie wiem czy jestem ładna... Mam śliczną figurę, jestem smukła, szczupła i do tego wysoka, mam długie włosy, lubię ładnie wyglądać i często noszę spódniczki, bo mam wprost piękne nogi (nie ma to jak skromność :P), ale mam też coś nieładnego co jest moim kompleksem. I nie wiem czy jestem ładna. Dla facetów którym się podobam pewnie jestem ładna, ale oni przecież nie są obiektywni... Dziewczyny pewnie byłyby bardziej obiektywne, ale najczęściej słyszę, że zazdroszczą mi figury, nóg, albo wręcz przeciwnie że jestem za szczupła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co o tym sądzicie
gość 23:23 W Krakowie. ' gość 23:24 Nie ma co się łudzić, że będziemy traktowani tak samo. Nie wiem ja Wy ale osobiście najbardziej boję się tego, że po studiach nie znajdę pracy (dobrej pracy z możliwością awansu/osiągnięcia czegoś) i cały mój wysiłek pójdzie na marne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A szkoda że Kraków, daleko ode mnie... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mieć kasy to jest sytuacja niezaprzeczalnie do d**y, ale pierwsze słyszę, żeby ktoś miał z tego powodu taki problem. Jeśli zwiążesz się z facetem, który coś dostał lub odziedziczył, to nawet w świetle prawa jest to wyłącznie jego, nie wnosi się takich rzeczy do wspólnego majątku. A jeśli w związku jedna osoba chce bazować na tym, co ma druga, jest od tego zależna albo chce być współwłaścicielem takich rzeczy to logiczne, że mogą być jakieś niesnaski. Ale jeśli chcesz pracować, zarabiać, nie interesują cię te rzeczy/nieruchomości to w czym problem. Poza tym możesz przecież spotkać faceta w takiej samej sytuacji jak twoja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co o tym sądzicie
Nie znamy się, więc nie szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Posluchaj najlepszy towar na zone to wlasnie biedna dziewczyna, najlepiej jeszcze jak jest bez pracy. Wtedy facet ma najwieksz kontrole nad baba. Twoja sytuacja jest super dla goscia, ktory lubi tradycyjna rodzina. Nie opowiadaj o twoich ambicjach profesjonalnych a tylko tych zwiazanymi z rodzeniem dzieci i sprzataniu w kuchni ityp. Zobaczysz ile bedziesz miala facetow wokol siebie. Po wyjsciu za maz zrobisz co zechcesz. Nawet faceci klamia by zdobyc kobiete.Ty to zrobisz by miec meza. Taka jest prawda, ae faceci boja sie niezaleznych kobiet......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co o tym sądzicie
gość 23:38 Tyle, że jak dotąd to był problem dla nich. Np to że nie mogłam sobie pozwolić na razie na wakacje za granicą albo tego typu głupoty. I te poważniejsze rzeczy też jak np przyszłość. Mam taką koleżankę, która większość wakacje spędza na wyjazdach, za które płaci jej facet. Za wszystko. To dla mnie nie do pomyślenia! W życiu nie zgodziłabym się na taki układ. Co innego kawa, kino, wystawa. Ale nie cały wyjazd... >> Poza tym możesz przecież spotkać faceta w takiej samej sytuacji jak twoja. << Gdzie mogę spotkać? Koło mnie nie ma takich facetów... Albo nie jest nawet trzech, ale oni nie chcą pracować, nie chcą się kształcić i utrzymują ich rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet krakus
Jak dla mnie głupie pytanie. Gdyby je zadał facet, to rozumiem. Naprawdę myślisz, że mężczyźni patrzą na to, ile masz w portfelu? Jeśli tak to Ci współczuję...Jeżeli jesteś zaradna, pracowita i ogarnięta to nie będziesz mieć problemów- oczywiście, jeżeli szukasz jakiegoś "normalnego" faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co o tym sądzicie
gość 23:42 Mam kłamać tylko po to żeby zdobyć męża? Ale ja nie nadaję się na "matkę polkę", nie cierpię sprzątać i słabo gotuję (wolę piec). Nawet z powodów technicznych ten śmieszny plan nie wypali :D A teraz poważnie. Chcę pracować, a swoje szczęście przy czyimś boku nie będę budować na kłamstwie... Nie umiem tak oszukiwać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, mezczyzni w przeciwienstwie do kobiet nie zwracaja uwagi na pianiadze kobiety. Takze spokojnie, znajdz po prostu kogos, kto Cie pokocha i Ty go pokochasz, a o to, co posiadasz sie zupelnie nie martw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co o tym sądzicie
Założyłam ten temat, więc widać jest problem... O ile chodzi o początki znajomości nie ma problemu. Dopiero później okazuje się, że jednak jest... Chcę normalnego faceta i od razu odrzucam tych dla których widzę, że dobra materialne są bardzo ważne. Mam takie obawy jakie mam, dlatego tu piszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet krakus
No i zależy gdzie mieszkasz :) Jeżeli w jakiejś małej miejscowości, to jest trudniej wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co o tym sądzicie
gość 23:49 Mylisz się, zwracają. Gdyby tak nie było nie pisałabym tutaj... Nie raz widziałam jak po ślubie wypominali kobietom, że wzięli je z niczym. O ile na początku nie ma takich problemów, z czasem okazuje się, że pieniądze są ważne. A więc jeśli nie znajdę pracy po studiach która da mi jakieś perspektywy albo będę sama albo z kimś kto po latach będzie mnie traktował tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×