Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PYTAM BO NIE WIEM NO

CZY KTÓRAŚ Z WAS DOSTAJE OKRESoKRWAWIENIE W NOCY

Polecane posty

Gość PYTAM BO NIE WIEM NO

bo ja zawsze w dzien, nigdy w nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też w dzień, albo zaraz po tym jak wstanę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdarza się że w nocy, ale co najwyżej mam lekko brudną bieliznę, bo przecież nie leci jak z kranu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też nigdy w nocy. Zdarza się, że dostaję podczas porannego siusiania ;) Ale podczas snu nigdy mi organizm takiego psikusa nie zrobił. Na szczęście! Choć koszmarnej wizji budzenia się obok męża w zakrwawionym prześcieradle pewnie się nigdy nie przestanę bać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to macie szczescie
krwawie rowniez w nocy, a ze generalnie mam obfite miesiaczki, wiec w nocy z pierwszego na drugi dzien krwawienia czuwam w nocy, by wstac w odpowiednim czasie i "sie przewinac", nierzadko tez wziac prysznic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdarzało się, głównie po seksie, ale jednak częściej w dzień... Poza tym przeważnie mam regularnie i po prostu wkładkę wcześniej zakładam. " Choć koszmarnej wizji budzenia się obok męża w zakrwawionym prześcieradle pewnie się nigdy nie przestanę bać"- straszne po prostu, boisz się zakrwawionego prześcieradła czy reakcji biednego męża nieświadomego że kobiety krwawią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdarza sie,ale mi nigdy nie zaczyna sie okres z "grubej rury". Jedynie sluz podbarwiony krwia i to rozkreca sie w ciagu kilku-kilkunastu godzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tzn jak już dostanę to potem krwawię też i w nocy, po prostu nigdy nie dostaję w trakcie snu. Co do mojej wizji o zakrwawionym prześcieradle- nie, mój mąż jest normalny i świadomy, nie boję się zniszczyć mu światopoglądu o nieskalaności kobiety, zwyczajnie nigdy nie zafajdałam jeszcze prześcieradła krwią i mam nadzieję, że tak już zostanie, bo dla mnie to by było mega krępujące i niefajne (przed sobą, nie przed mężem), gdybym rano na szybko przed pracą musiała czyścić z krwi siebie, męża, łóżko i zapewne też i kota który z nami śpi. Katastrofa, po prostu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to masz szczęście gościu wyżej, u mnie zawsze z grubej rury ;) Nic nic nic i NAGLE ja pierdziu, w ciągu dwóch minut dosłownie. Bez żadnych podpowiedzi wcześniej, że to już :P A mam nieregularne niestety, więc żyję w permanentnej niepewności w pewnych okresach w miesiącu ;);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dostaje zawsze kolo 7-8 rano. ;) Ostatnio dostalam przed 6, tak ze mnie lecialo, ze az sie obudzilam i myslalam, ze jakims cudem popuscilam siusiu, masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×