Czy sa tu osoby ktore sa szczesliwe w Anglii

Czy sa tu takie osoby? Czy raczej wiekszosc to niezadowoleni z zycia, narzekajacy na brak pracy (bo faktycznie jej nie ma juz), na ceny, zarobki itd.?

Są ;)

są

nie ma takich osob bo nie ma juz pracy w Anglii

nie wszyscy pojechali na zmywak, niektorzy skonczyli tam studia, wiec spoko

Są :D

Dokladnie! Pracy w Anglii juz NIE ma!!!

Nie ma!!! W Anglii juz teraz jak w Polsce jest!

Oczywiscie, ze sa. Ja jestem szczesliwa, mam fajna prace, kochanego chlopaka, dom, w przyszlym roku planujemy dzidziusia. Normalne zycie, przyjaciele, rodzina zdrowi, to najwazniejsze.

NIE! Pracy nie ma, a jak jest to za grosze, wiekszosc osob ledwo wegetuje... Bieda i nedza w Anglii pomalu nastaje!!!

Ale jaja, poczucie humoru to macie niezłe :D Wstyd by wam ludzie było tak mówić, bo nie wiecie co to znaczy wegetacja i w jakich warunkach ludzie w biednych krajach żyją... No ale cóż ;)

jestem bardzo szczesliwa;] mieszkam tu juz prawie 10 lat, mam swoja mala rodzine , oboje z mezem mamy calkiem fajna prace, dajemy rade, chociaz czasami nie jest lekko, jezeli ktos uwaza ze utrzymanie siebie za najnizsza krajowa nie jest wegetacja.. mieszkam w Londynie ( tak wiem nie wszyscy tu mieszkaja) moj znajomy wynajmuje pokoj wielkosci 3.5 na 3.5 metra za 550, zarabia niezle, i daje rade, ale przyjmujac ze ktos ma najnizsza, musi zaplacic za pokoj, nie daj Boze dojezdza do pracy pociagiem, , minimum 100 miesiecznie, jedzenie, jakis ciuch, i jestesmy na 0, to to nie wegetacja?? nawet niech ten pokoj bedzie kosztowal 400f. to ja dziekuje za takie zycie, ile zaoszczedze?? 100? 200f ?? to ja juz wolalabym w Pl mieszkac.. jezeli juz ktos tu chce jechac, to tylko z kwalifikacjami, typu IT, lub okreslona specjalizacja i doswiadczeniem, lub po bardzo dobrej znajomosci , gdzie np ktos kogos moze zatrudnic na budowie, inaczej nie ma sensu

Nikt! Anglia sie skonczyla juz.

anglia ma sie calkiem dobrze :) praca jest i bedzie :) a zyje sie tak jak na emigracji czyli dla pieniedzy

ten sam debil - masa wpisów o tym, że Anglia się skończyła. :) Tak, jest sporo szczęśliwych osób, w tym ja :)

"moj znajomy wynajmuje pokoj wielkosci 3.5 na 3.5 metra za 550, zarabia niezle, i daje rade, ale przyjmujac ze ktos ma najnizsza, musi zaplacic za pokoj, nie daj Boze dojezdza do pracy pociagiem, , minimum 100 miesiecznie, jedzenie, jakis ciuch, i jestesmy na 0, to to nie wegetacja?? nawet niech ten pokoj bedzie kosztowal 400f. to ja dziekuje za takie zycie, ile zaoszczedze?? 100? 200f ?? to ja juz wolalabym w Pl mieszkac.. " Zrozum kobieto, że w Polsce za minimalną praktycznie NIE DA przeżyć się samodzielnie. Wynajęty POKÓJ pochłonie Ci pół pensji a za pozostałą resztę (w przeliczniu około 100 funtów) będzie musiała kupić wszystko tj. jedzenie, ubrania, chemia itp. przy cenach często WYŻSZYCH niż w UK!! A ty jeszcze piszesz o jakimś oszczędzeniu 100-200 funtów na miesiąc kiedy mnóstwo ludzi w PL musi się za takie pieniądze utrzymać!! Człowiek łatwo przyzwyczaja się do dobrego. Myślicie, że w Anglii jest bieda to ja nie wiem co jest w Polsce. Ten kraj to już zupełne DNO. Wolałabym już urodzić się na Kubie, czy innej Brazylii. Bieda ta sama, ale za to mnóstwo słońca i o zimę martwić się nie trzeba.

sarnie w banie - w londynie minimalna to sie nie da przezyc , a w Polsce sobie elegancko mieszkasz u rodzicow - zarabiasz min 1500 do reki I odlozysz z tego spokojnie. chyba ze za praca do warszawy lub Krakow Wroclaw - to musisz placic pokoj ale zarobisz 2500 do reki wiec polska wygrywa!!!!!

"a w Polsce sobie elegancko mieszkasz u rodzicow" Hahaha no właśnie wyszło szydło z worka na temat wyobrażeń co poniektórych o powrocie do Polski. Wrócić do PL i żerować na starych. :D Żyjąc na czyjść koszt to WSZĘDZIE będzie dobrze, tylko wyobraź sobie, że nie każdy chce/może żyć na garnuszku u rodziców. Nie każdy w ogóle ma żyjących rodzców...

"zarabiasz min 1500 do reki I odlozysz z tego spokojnie. chyba ze za praca do warszawy lub Krakow Wroclaw - to musisz placic pokoj ale zarobisz 2500 do reki wiec polska wygrywa!!!!!" Nie masz pojęcia o obecnych realiach w Polsce, może kilka lat temu przed kryzysem takie pieniądze były możliwe, dzisiaj nigdy w życiu, no chyba że rzeczywiście potrafisz coś konkretnego, ale wtedy w Londynie nie zarabiałbyś minimalnej.

Nie no jasne, wszyscy w Polsce zarabiaja 1100 zl mc...

"Nie no jasne, wszyscy w Polsce zarabiaja 1100 zl mc..." nie wszyscy tak samo jak nie wszyscy w uk zarabiają 900 funtów...

Mnie sie żyje ok. Mam ok prace, męża, dom i jakoś leci. Podróżujemy, nie biedujemy. Dzieci brak póki co. Wyjezdzajcie póki możecie !! Praca jest, może teraz trudniej ale ponoć bezrobocie spada i są miejsca pracy. I nie Londyn bo tam naprawdę jest drogo.

mieszkam w londynie, wynajmujemy z chlpakiem 1 bedroom. prace mamy nie za najnizsza ale nie duzo wiecej i nam bardzo dobrze, zostajemy tu na slate, stac mnie na wszystko nie tak jak w pl. \\\ polecam emigracje.

Na wszystko Cie stac, hm. Kupisz mieszkanie, dom bez kredytu? ... P********ie!!!

Szczesliwe osoby z Anglii nie przesiaduja na tym forum...