Chyba panikuję

Witam! Mam problem, i chciałabym otrzymać porady, a mianowicie: Ja i mój partner pieściliśmy się (nie doszło do stosunku seksualnego), po tym gdy on doznał spełnienia, chciał pomóc w tym mi. Miał na palcach resztki spermy (niewielką ilość). Między czasie, wstał, ubrał spodnie i dopiero zajął się mną, trwało to około 5-7minut. Przez chwilę pieścił moje ciało, po czym wprowadził jeden palec (serdeczny) w moją pochwę. Twierdzi, że nie było na tym palcu spermy, dlatego też umyślnie włożył akurat tego palca. Prawdopodobieństwo zapłodnienia jest minimalne, prawda? Miałam wtedy dni niepłodne. Mimo tego, chodzę od kilku dni i nie myślę o niczym innym, dzisiaj nawet zdarzyło mi się zasłabnąć, ale to chyba przez nieustający stres... Powiedzcie mi proszę, czy mam się o co obawiać? Z góry dziękuję za konkretne odpowiedzi. smile

o ludzie..-.-

Prosiłam o konkrety.

Hmm musiałabyś mieć naprawdę WIELKIEGO pecha...

szanse są zerowe plemniki bardzo szybko giną jeśli nie są w pochwie. Więc nawet jakby coś miał na palcach to to już by cie nie zapłodniło po takim czasie.