Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Koledze stanął przy mnie

Polecane posty

Gość gość

Mam bardzo dobrego kolegę, spotykamy się raczej rzadko z racji pracy i studiów, ale jeśli ejst taka możliwość wybiermay się do miasta, kawe, oglądamy wspólnie filmy, przekomarzamy sie itd, ost miałam taka sytuacje z nim.. bylismy w niego w domu, elzelismy na lozku, wyglupialismy sie, ogladlaismy film, jak rodzenstwo (tak to dla mnie wyglada) przepychalismy sie..i jak mnie docisnal do lozka bym sie nie "bronila przed laskotkami" pczulam ze mu stanał. Udalam ze nie zauwazylam, ale on tez troche sie wycowal.. Mam to rozumiec tak ze nie ejstem dla niego jednak tylko kolezanka? a moze to norma u facetow? (choc nigdy wczensiej nie bylo takiej sytuacji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A miałaś ochotę na coś więcej? Jeśli tak, to trzeba było go jakoś zachęcić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
smiało można mowić o próbie g****u:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy nie myslalam zeby nasza relacja kolezenska przerodzila sie w cos wiecej, owszem podoba mi sie fizycznie, ale zawsze bylo to tylko kolezensto, a tyle juz sie znamy i on nigdy nie wyszedl z inicjatywa, ja tez i jakos wszytsko gralo, skad nagle to podniecenie u niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od tej sytuacji nie moge o tym przestac myslec, to jakby ten jeden incydent otworzyl mi oczy na nieco inne sprawy.. stwierdzilam ze faktycznie jakby sot cos iskrzylo, ale moze to moja nadinterpretacja? w koncu szmat czasu sie znamy i on nigdy nawet cienia nie dal mi zludzenzeby cos chcial, ja tak samo w stounku do niego, moze zwyczajnie nie ja go podneicam ale ogolnie ze to byla kobieta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Była jeszcze jakaś kobieta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie nie, tylko ja i on, pytalam czy dla niego to moglo byc tak ze nie podniecil go fakt ze to jestem ja, ale ze ogolnie jestem kobieta i zadzialal meski mechanizm :P wiec to nie ma zadnego glebszego sensu i dalej tylko kolezenstwo bez napiecia seksualnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koleżeństwo koleżeństwem, ale prawda jest taka że Ty jesteś kobietą a on mężczyzną, więc w sumie nie ma w tym nic dziwnego:) Owszem gdybyś mu się nie podobała lub traktowałby Cię tylko jak koleżankę, to pewnie takiej reakcji by nie było... ale z drugiej strony czy facet byłby skłonny przyjaźnić się z dziewczyną bez żadnego podtekstu??? Raczej nie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oboje po 24 latka mamy, moze to byla zwykla mechaniczna reakcja z jego strony bez wiekszych podtekstow, ale teraz mi sie przzez to zalaczyla myslawka.. mysle o tym i sie nakrecam, stwierdzilam ze to podniecajace, taka wizja ze moglabym go podniecac a on musi to ukrywac, jedynie co zrobilam dobrze to fakt ze udalam ze nie zauwazylam, rozmowa bylaby niewskazan i krepujaca :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmm ciężko powiedzieć jakie miał odczucia w tej chwili najlepiej sama się zapytaj go i po sprawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka mechaniczna to ona zupełnie była, bo nie sztywnieje nam przy każdej kobiecie... najpierw musimy mieć na nią ochotę aby tak się stało. A to ze się przyjaźnicie, pewnie mu się też podobasz, bo inaczej nie ciągnąłby tej przyjaźni... a skoro dobrze dogadujecie to może warto pomyśleć o czymś więcej niż tylko przyjaźń?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trudny temat, gdyby nie ta sytuacja nigdy bym o tym nie pomyslala, a teraz sama nie wiem.. zaczynam sie wlasnie zastanawiac ze wlasciwie dogadujemy sie, lubimy spedzac czas, od keidy wiem ze wteyd mu stanal to i mnie to dziwnie podnieca, ale to pewnie za malo, zreszta gdyby z jego strony bylo cos na rzeczy to juz dawno bym to odkryla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niekoniecznie byś to odkryła, a skoro oboje jesteście wolni to czemu nie wejść na inny poziom znajomości... niekoniecznie od razu związek i wielką miłość, ale zapewne macie swoje potrzeby i moglibyście je wzajemnie zaspokajać, zawsze to lepiej z bliskim kolegą niż z kimś obcym ;) Jesli się tak przyjaźnicie, to nic nie stoi na przeszkodzie zapytać czy mu się podobasz i czy chciałby czegoś więcej? Tylko czy Ty tego chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam prawie zawsze wzwody nic w tym dziwnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taki kolega od bzykania i macania? :P no nie jetem pewnaczy by to przeszlo, pozniej to albo weszlyby w gre jakies uczucia (czesto ejdnostronne) albo przyjazn by sie rozpadla, w teorii fajnie to brzmi bo post ostatnio mi daje w kosc i dobrzeby bylo sie z kims zabawic bez strachu (do niego jednak mam to zaufanie), ale w praktyce wchodza w gre uczucia itd, nie wiem jakby to wygladalo, nie mailam takiej sytuacji nigdy..no i najwazniejszy czy on by chcial :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acordeon
Wzwód członka nie zawsze oznacza podniecenie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to tutaj musiałbyś z nim pogadać i musielibyście jasno uzgodnić wszystkie zasady... tak żeby któraś ze stron nie oczekiwała od drugiej rzeczy niemożliwych. Tylko że niestety jeśli któraś ze stron się zakocha, to nawet ustalanie zasad nie pomoże ;)... seks zawsze można przerwać i nadal pozostawać w przyjaźni, wiem to z własnego doświadczenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez tak myslalam, ze to zwykle "na bacznosc" bez wiraznego podneicenia, ale sytuacja gdzie lezal na mnie, dociskal rece do lozka, ogolnie coagle jakies przepychanki na lozku. nie wiem co myslec, czemu mu stalal a wczensiej jakos nigdy tego nie zauwazylam, co bylo powodem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znajac zycie to ja bym wpadla z uczuciami a gdyby on nie, to pozniejsza przyjazn bylaby niemozliwa, duze ryzyko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acordeon
W takiej sytuacji może rzeczywiście się podniecił,a może chciało mu się siku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ryzyko jest zawsze... ale czasem zdarza się tak że obok siebie mamy idealnego partnera/partnerkę a zauważmy to dopiero jak jest już za późno. Jeśli czujesz że z nim mogłoby się udać, to próbuj. A najlepiej jak ze sobą szczerze pogadacie w końcu się przyjaźnicie, więc nie powinniście mieć przed sobą tajemnic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chco o tym rozmawiac, poniewaz udalam ze nie zauwazylam ze sie podniecil. mysle z epoczekam, kilka razy sie ejszcze zobaczymy i bede zwyczajnie baczniej obserwowac, nie bylo chwili zebysmy chcieli sie pocalwoac, ale lekkie tylko napiecie seksualne (chyba ze sobie teraz dopowiadam ze poczulam jak mu stoi). wiec narazie nic nie bede robic w tym kierunku, moze to tylko jeden taki przypadek i dalej ebdzie jak za starych dobrych zcasow (szkoda tylko ze teraz mysle ciagle o jego ..eheemm wiadomo czym haha)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro zaczęłaś o tym myśleć, to raczej ów przyjaciel nie jest Ci obojętny i chyba nie jest to dla Ciebie tylko kolega ;) A może on się wstydzi lub krępuje powiedzieć Ci że mu się podobasz? Zwróć uwagę na detale... jeśli facet dąży do dotyku (niby nieumyślnego), jest chętny do niesienia pomocy, itd... tzn że nie jesteś dla niego tylko koleżanką, a te przepychanki tylko to potwierdzają... kto się czubi, ten się... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dotyk jest zawsze, nawet sama do niego daze, ale raczej to wypadalo naturalnie ze a to kuksanca dosatl, a to on mnie w boczek, a to jakies popchniecie z barku bo cos "nie tak powiedzial" wiec zarty ciagle i nigdy w tym nie widzialam podtekstu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo takich rzeczy nie robi się świadomie z premedytacją w nadziei na coś więcej, ale też zapewne nie z każdym kolegą sobie na coś takiego pozwalasz... a już zwłaszcza na przepychanki w łóżku ;) Wielce prawdopodobne że w końcu któraś ze stron pęknie i posunie się do czegoś więcej... np. pocałunku. A skoro to Ty pierwsza prowokujesz te kuksańce, to może chłopak czeka aż pierwsza zrobisz ten krok w przód... ciężko wyczuć i można tak sobie gdybać i gdybać... najlepiej byłoby działać a nie się zastanawiać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale przeciez nie wyparuje z pocalunkiem :P jak ogladamy film to on kladzie glowe na moim bruchu, czy ja przytulam sie jak jest jakas obrzydliwa scena z krwia i chowam glowe mu w ramionach, ale zaraz powrot do "normalnosci" zero niezrecznej sytuacji, patzrenia sie w oczy itd, wiec mi sie to wydawalo taka relacja siostra-brat.. kurde ale jeden maly (no moze nie tak maly :P) zwod mi namieszal w glowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co mamy pipijac herbatke sluchajac chopina i choadzac na kolacje w drogich restauracjach? ee.. mlodiz ejstemsy, duzo sie smiejemy, wypady jakeis sportowe, namioty, piwko kanapa, mysle ze to bardzo odpowiednie dla 24 lat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×