Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marta29xyz

Mojemu ukochanemu urodziło się dziecko

Polecane posty

Gość Marta29xyz
Rodzeństwa nie mam. Z moimi rodzicami nie utrzymuje kontaktu, mam 29 lat. Nie byłam u psychologa, pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczuję ci, ale ogarnij się nie trać czasu jeszcze możesz zostać mamą daj sobie szanse zanim będzie zapóźno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta29xyz
To zawsze będzie moje dziecko nie umiem zapomnieć tak jak on. Modlę się tylko o to, żeby nie spotkać go 1 listopada. Powinniśmy dbać o grób naszej córki razem mimo że nie jesteśmy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta29xyz
Jego nie obchodziło jak nasze dziecko. Nie wiedział nawet kiedy idę do lekarza. Oddał krew dla naszego dziecka i dziękuje mu za to bardzo bo zrobił wszystko żeby uratować małą nie jego winna że się nie udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcesz miec jeszcze dziecko? bo ja mam wrazenie ze nie o dziecko chodzi a o NIEGO patrz tytul tematu "mojemu ukochanemu" rozazasz jak to bybylo gdybys byla matka jego dziecka tego co jest, zyje. przezywasz ze nie przyszedl do szpitala ze nie plakal pisalas ze mialas nadzieje ze wroci itp ale on cie nie kochal i nie kocha i nie pokocha dla niego to byl tylko seks uklad to twoj problem ze sie zakochalas i liczylas na bog wie co i nadal tkwisz w marazmie i myslisz o nim twoja zmarla corka - wspominasz ja i chodzisz na cmentarz bo ..to byla JEGO I TWOJA corka tam na cmentarzu masz czastke jego tak czujesz jesli chcesz byc jeszcze szczesliwa zapomnij zyj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta29xyz
Nie wiem czy umialabym po tym wszystkim mieć jeszcze jedno dziecko. Owszem malutka była strasznie podobna do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on nie dba o grob bo sie pogodzil z przeszloscia - (wystarczy ze przyjdzie na 1 listopada) zyje- cieszy sie ma syna zone pelno radosci a ty zmaiast sprobowac zyc i byc szczesliwa ty myslisz jedynie o tym ze o grob ma dbac i ze moglibyscie byc rodzina wy nia nigdy nie byliscie, malo tego nawet nie bylo nadziei na to zebyscie nia zostali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta29xyz
Jak można tak łatwo pogodzić się ze śmiercią dziecka. Jak ? Ja długl unikam kontaktu z ludźmi płakałam po kątach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja89679
czemu nie chcesz isc do psychologa? nie uwazasz ze powinnas? nie czujesz ze potrzebujesz pomocy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta29xyz
Gubie się w tym wszystkim wiem że powinnam sięgnąć po pomoc ale nie umiem. Nie lubię jak ktoś mi pomaga doradza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tak ! ze cie nie kochal bo miesliscie seks uklad i dla niego to byla wpadka zupelnie nie potrzebna mial dziewczyne a tu taka infornmacja ze dziecko przeciez powiedzial ci ze za dziecko odp wezmie (idac facet w porzadku) ale miedzy wami nic nie bedzie do lekarza nie chodzil w szpitalu byl u dziecka a nie u ciebie pogodzil sie szybko bo mial kobiete i plany na przyszlosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja89679
idz marta sprobuj. prosze. obiecaj ze sprobujesz zrob to dla coreczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fatalne zauroczenie,tylko krolika brak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta29xyz
Ona właśnie ma to co ja chciałam mieć- go i dziecko. Teraz spaceruje sobie z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta29xyz
Była to wpadka i nie ukrywam i nie będę mówić że staraliśmy się czy coś. Dla mnie to była radość, a on od razu powiedział, że weźmie odpowiedzialność za dziecko, wychowa je ze mną w miarę możliwości, będzie mi płacił ( a jest adwokatem) ale jeśli zrobimy DNA po narodzinach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta29xyz
Ok przyszedł do dziecka do szpitala ale mogł zajrzeć do mnie jak już wiedział że mała nie żyje. Byłam wtedy sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet gdybys urodzila mu piecioraczki to by z Toba nie byl, bo zwyczajnie Cie nie kochal :O nawet gdyby dziecko zylo nie bylabys na miejscu jego zony, bo on nie chcial z Toba byc, powiedzial Ci to wprost :O to boli, ja tez slyszalam takie zeczy, ale apeluje do Ciebie dziewczyno ogarnij sie, a nie zyjesz caly czas przeszloscia :O tymi fantazjami tylko robisz sobie krzywde, a zmiana pomnika po 5 latach to tylko marny pretekst :O po 5 latach od postawienia to nie powinno byc na nim ani jednej ryski :O nie rob sobie wstydu i nie kontaktuj sie znim, blagam :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta29xyz
A może właśnie zmienilby nastawienie do mnie. Malutka była bardzo podobna do niego, oddał jej krew może jednak ją pokochal ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakby babcia miala wąsy to by była dziadkiem idź do psychologa, bo żyjesz przeszłością i daj temu facetowi spokój! było minęło, nie ma was, nei ma dziecka a on teraz ma żoną i syna, odczep się od nich, nic go z tobą nei łączy, jego żonie wisi I powiewa czy miał dziekco z tobą czy nie, jakby dziecko żyło to pewnie wysyłałby aliementy bo rodziną niegdy nie byliście i nigdy neiebędziecie idź się leczyc!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szans na zwiazek nie bylo, dziecko zmarlo - koniec tematu! zajmij sie ta czascia swojego zycia, ktora ci jeszcze zostala. poznaj kogos, zaloz rodzine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta29xyz
Łatwo mówić...to było moje dziecko i facet którego kocham. Dla niego tylko seks dla mnie coś więcej. Nic tak nie boli jak śmierć dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A masz jakichkolwiek znajomych. Czym się zajmujesz na codzień. Czy przez te lata było ci łatwiej i teraz to wróciło jak mu się dziecko urodziło????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psycholog ci pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta29xyz
Skończyłam studia prawnicze ale nie dostałam się na aplikację. Pracuje w ubezpieczeniach. Właśnie na studiach spotkałam go. Tyle że on jest po aplikacji. Cały czas było i jest mi ciężko tylko jakoś maskowalam to a teraz coś pękło we mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga jagaaa
Jesteś strasznie rozchwiana emocjonalnie. Od początku powiedział ci, że nie będzie z tobą ale przy dziecku ci pomoże. Co by było gdyby córka przeżyła.. ? Myślę, że mimo wszystko nie był by z Tobą, to że pojawiło by się dziecko, nie znaczy że by cię pokochał. Po za tym nie gdybaj bo Twoja córka nie żyje i nie ma co rozpamiętywać. Musisz wziąć się w garść i zacząć normalnie żyć. Ludzie umierają taka jest naturalna kolej rzeczy, natura sama eliminuje słabsze osobniki. Rozumiem, że to wydarzenie jest dla ciebie straszną traumą, ale musisz ułożyć sobie życie a nie żyć przeszłościa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsze co mi przyszło na myśl jak ją zobaczyłam to pytanie dlaczego ono żyje a nasze dziecko nie miało szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrozum ze nawet gdyby to dzieecko zylo nie bylabys jego zona. Bylabys po prostu samotna matka. Lepiej idz do psychologa bo widac ze nie mozesz sobie z tym wszystkim poradzic. Masz dopiero 29 lat. musisz zaczac zyc, a nie wyobrazac sobie zycie, ktore nigdy by sie nie wydarzylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga jagaaa
bo natura eliminuje słabsze osobniki, bo tak miało być. Nie ma co ciągle zadawać sobie pytania "Dlaczego", "co by było gdyby".. Tak było pisane i koniec. Pamiętaj, że możesz jeszcze dać życie jednemu człowiekowi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ewidentnie masz problemy psychologiczne i bez psychologa/psychiatry sie nie obejdzie. Juz w tych kilku postach widac, ze zyjesz w swiecie iluzji. To bylo 5 lat temu i o ile dziecko dla matki jest najwazniejsze faceci takich wiezi z niemowlakami nie maja. Ty brzmisz jak bys miala obsesje na jego punkcie. Ty sie lepiej lecz bo to sie moze zle skonczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×