Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zawód płcią dziecka

Polecane posty

Gość gość

Czy któraś z was była zawiedziona? I proszę o darowanie sobie tekstów "oby tylko zdrowe", bo to jest najważniejsze dla matki. Jednak jak jest wszystko ok, ciąża przebiega prawidłowo to pojawiają się dylematy takie całkiem błahe, jak właśnie płeć dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bardzlo chcialam corke ale na usg wyszlovze bedzie chlopiec, wokol mnie bylo jeszcze kilka pan ktore byly w ciazy i wszystkie mialy muec dziewczynki, wtedy mi przeszlo :) widzac radosc meza jak jego kuzyni mu zazdroscili :) hi hi, mam synka i bardzo go kocham, lapie sie na tym ze wchodzac do sklepu dzieciecego najpierw ogladam rozowe sukienki a pozniej rzeczy dla synka :) no coz moze kiedys bedzie cora :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja z 7.54 dodam ze nie odczuwam tego jak jakis zawod plcia,poprostu tak wyszlo ze mam chlopca a nie dziewczynke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co, dziecko to laleczka? ma byc zdrowe, piekne i akurat dziewczynka, bo jak chlopiec sie urodzi to tragedia? glupie dylematy wg mnie-niedojrzalych pseudo mamusiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A JA chcialam chlopca i mam chlopca teraz druga ciaza i tez chcialam chlopca i najprawdopodobniej bedzie chlopiec jakbym miala dziewczynke to nie wiem jakby bylo bo ten roz w sklepie, ciuchy, te wozki i szkaradne lalki do zabawy mnie przerazaja poza tym zabawki - pralki, odkurzacze i kuchnie do gotowania..... slowem przekaz pierz gotuj i sprzataj tego musisz sie nauczyc zanim 6 lat skonczysz to sedno twojej egzystencji nie ja chyba bym dziewczynke skrzywdzila wychowujac bo zabronila bym lalek i wozkow i tych wszystkich d**ereli no i zup[elny ban na hello kitty i roz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja chcialam synka, ale jak sie okazalo, ze bedzie dziewczynka, to nie czulam zawodu. teraz bie wyobrazam sobie byc mama chlopca :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"A JA chcialam chlopca i mam chlopca teraz druga ciaza i tez chcialam chlopca i najprawdopodobniej bedzie chlopiec jakbym miala dziewczynke to nie wiem jakby bylo" Jak będzie dziewczynka to zawsze możesz wyrzuci na śmietnik i zrobic sobie chłopca .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grtgr
Ja byłam bardzo zawiedziona. Liczyłam na to że dziecko okaże się chłopcem, oszukiwałam się jeszcze do kolejnego USG, w nadziei że pierwsze to pomyłka. Z czasem pogodziłam się. Potem zaś okazało się że w dziecku nie ma nic z tego złego, co kojarzyłam z dziewczynkami a takie zalety charakteru, których chłopcy w większości nie mają. ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcieliśmy z mężem chłopca i rzeczywiście oboje odetchnęliśmy z ulgą, kiedy się okazało, że będzie chłopiec - w rodzinie i wśród najbliższych znajomych dosłownie same dziewczyny, nasz rodzynek jest uwielbiany :) Niepokoi mnie jednak fakt, że jedni i drudzy dziadkowie za bardzo wariują na jego punkcie, wszystkie wnuczki poszły w odstawkę :( a to już duże dziewczyny i dużo rozumieją (mąż i ja jesteśmy najmłodsi z rodzeństwa, a sami też już za chwilę kończymy czterdziechę, późno się udało, raczej następnych dzieci w rodzinie już nie będzie) Dziadkowie to ludzie mocno już starsi, mają swoje zasady nie zawsze rozsądne i boję się, że mi tego "dziedzica" rozpuszczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi było to obojętne jaką płeć będzie miało. Mój narzeczony chciał synka więc wolałam żeby synek był i jest :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja za drugim razem chciałam synka. powód był strasznie głupi :D nie umiałam sobie wyobrazić jakim cudem pokocham drugą dziewczynke tak jak pierwszą. Czyli nie wyobrażałam sobie, że da się pokochac drugie dziecko tak jak piewsze. Dlatego chciałam syna, bo stwierdziłam, ze córcia będzie moją najważniejszą córcią a synek będzie moim najwazniejszym synkiem. Na USG przeżyłam wielkie rozczarowanie, ale nie mineła doba jak zaczełam się zastanawiac "naprawdę wolałam syna???" :D No a po porodzie okazało się, że miłość do drugiego dziecka jest taka sama jak do pierwszego bez względu na płeć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"...poza tym zabawki - pralki, odkurzacze i kuchnie do gotowania..... slowem przekaz pierz gotuj i sprzataj tego musisz sie nauczyc zanim 6 lat skonczysz to sedno twojej egzystencji" To od CIEBIE zalezy jakimi zabawkami bawi sie Twoje dziecko ... moja corka ma 5 lat i zadnej z wymienionych przez Ciebie zabawek, lalki ja wogole nie interesuja :P Za to uwielbia sie bawic klockami, kolejka, ukladac puzzle, malowac wycinac i lepic z ciastoliny :) A w temacie : ja bylam nastawiona na syna, maz krzyczal o corke ;) ... jak sie okazalo ze bedzie corka to po postu przyjelam to do wiadomosci ... i moze sie nawet troche ucieszylam ze maz zachwycony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo wiecie jak to jest córeczki sa tatusiowe a chłopcy mamusiowi tylko z tym drugim gorzej bo syna mozna skrzywdzic i jak bedzie dorosły to co mamusia powie to swięte sory z dziewczynami tak nie ma znam pary co kolezanki maja piekło bo tesciowa rzadzi synkiem a one są poniżane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość molika z modnika
a ja bardzo pragnęłam dziewczynki, miała być Małgosia i nie przewidywałam innej opcji, że może urodzić się cokolwiek innego. Byłam do tego stopnia buńczuczna, że otwarcie mówiłam, że jak się urodzi syn, to nie będe go kochać. No i przewrotny los zrobił mi na złość i na ostatnim USG pokazał SYNA. Oj jak ja byłam rozczarowana i rozgoryczona. Do końca nie chciałam uwierzyć, że to jednak nie moja wymarzona Małgosia... Nie miałam nawet imienia dla chłopca, ot, żadne mi się nie podobało. Dopiero jak się już urodził i mi pokazali jądra to do mnie dotarło że urodziłam syna. -NO I CO TERAZ?- sobie pomyślałam. Na początku miałam mieszane uczucia ale z godziny na godzinę, kiedy był przy mnie, kiedy go karmiłam, brałam na ręce,miłośc do niego we mnie rosła, aż coś we mnie wybuchnęło i teraz kocham go tak, że za żadne skarby bym go już nie zamieniła na żadną Małgosię. Nie planuję już więcej dzieci. On mi w zupełności wystarczy. Czuję się spełniona jako matka. Także autorkoie przejmuj się, miłość do dziecka w tobie ożyje obojętnie jakiej będzie płci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze możesz wyrzucić na śmietnik po porodzie i starać się dalej o wymarzoną płeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie planowałam płci dziecka w ogóle, ale wymarzyłam sobie kiedyś, dawno temu, że chciałabym dziewczynkę i tak też się stało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim ogormnym marzeniem byla dziewczynka ale nie przejelabym sie gdyby byl chlopiec bo przeciez przy drugim jest szansa na dziewczynke. Wszystko sie zmienilo gdzy okazalo sie, ze to bliznieta i to jednojajowe. Albo dwoch chlopcow albo dwie dziewczynki. Wtedy zafiksowalam sie na punkcie dziewczynek bo okazalo sie, ze to moja jedyna mozliwosc na corke. Wiecej niz dwojke nie bedziemy miec. Kompletnie wypieralam mozliwosc, ze bada chlopcy. Na USG zobaczylismy swa siusiaki, wtedy to nie mialo znaczenia bo sie cieszylam, ze dzieci zdrowe i wszystkie wyniki super. Za to w domu kompletnie sie posypalam, poryczalam i nie moge sobie poradzic. To dosc swieze i jeszcze tej wiadomosci nie przetrawilam. Ciagle sie ludze, ze pomylki sie zdarzaja i przy porodzie okazuje sie inna plec niz pokazywalo USG. Nie wiem kiedy sie pogodze z tym, ze nie bede miala corki. Ciesze sie, ze dzieci sa zdrowe ale czuje raka niesprawiedliwosc, ze odebrano mi szanse na corke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co , macice ci wycieli ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj nie histeryzuj, na razie donos ciążę, urodz, odchowaj a dalej zobaczysz. Jak będziesz chciała zaryzykować to zawalczysz o córeczkę :-) nie trzeba bliźniaków, moja koleżanka ma 4 synkow prawie ci rok, masakra bo 4 cc. A z kolei w pracy mam dziewczynę, ktora niedawno urodzila 4 córkę, młoda dziewczyna, w ostatniej ciąży autentycznie plakala.jak się okazalo.ze.córka, marzyła o synu a jej mąż podwojnie... ale bez przesady, ważne że zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie umiem powiedziec, bo akurat mi się spełniło marzenie o synku. Dla dziewczynki nie miałam nawet wybranego imienia, ale gdyby się jednak urodziła córka pewnie bym kochała tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chcialam corke, mam 4 synow... Ale najstarszy zrobil mi prezent bo jego narzeczona urodzila coreczke i mam teraz sliczna wnusie. :) I nadrabiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam hmm przeczucie ze będzie chłopak. A czy jakoś konkretnie chciałam córkę lub syna to nie. Ale moje przeczucie się potwierdziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chciałam chłopca, a wyszła dziewczynka. Tuż po badaniu byłam trochę rozczarowana ale potem mi przeszło. Dziś nie wyobrażam sobie, żeby było inaczej. Jest cudna. Teraz znowu jestem w ciąży i chyba chciałabym dziewczynkę. Powód dość prosty. Jestem po czterech poronieniach (w tym jeden chłopak, reszta nie wiem), a podobno częściej ronią się ciąże z płodem męskim. Moim marzeniem jest po prostu donosić ciążę i mieć drugie dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chciałam chłopców i mam dwóch. Jestem szczęśliwa, dodam tylko, że dzieci mam z in vitro , więc szczęście jest przeogromne. A tak na marginesie płeć nieważna ,ważne aby było zdrowe. Bo co z tego jak jest wymarzona płeć a dziecko kalekie , ech :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczynka to dopiero jest zawód dla faceta- nawet mój mąż , naprawdę wykształcony człowiek, bardzo chciał syna. Koledzy w pracy też : tylko aby był syn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepszy byłby obojniak,taki kompromis dla wszystkich,żadnych kłótni o płeć i innych problemów. Spokój na całe życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiekszosc facrtow chce syna ale prawda jest taka ze to corka jest oczkiem w glowie ojca. Coreczka tatusia i maminsynek - skads sie to wzielo w koncu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"poza tym zabawki - pralki, odkurzacze i kuchnie do gotowania..... slowem przekaz pierz gotuj i sprzataj tego musisz sie nauczyc zanim 6 lat skonczysz to sedno twojej egzystencji" Czegoś tu nie rozumiesz. Dla dziecka to jest sama przyjemność bawić się coś takiego, a nie przykry obowiązek. Mój synek uwielbia bawić się w kuchnie, jego marzenie na mikołaja to było dostać piekarnik. Kiedy odkurzam dom to sie mnie pyta czy może też poodkurzać pokój. A że dziecku z wiekiem dorastania przechodzi to cóż. Grunt że ma miłe wspomnienia z dzieciństwa wtedy gdy zabawa prawdziwie cieszyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość08
Ja bardzo chciałam mieć syna urodziłam dwie córki (do pierwszej przez parę dni zwracałam się imieniem chłopca).Po jakimś czasie przyzwyczaiłem się do tego że mam 2 córeczki i po 10 latach urodził mi się synek. Mąż niby mówił że dziewczynki super i ok ale teraz jest poprostu zakochany .Jednak co syn to syn a ja uważam że cała moja 3 jest Najlepsza .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×