CZy po burzy przychodzi slonce

Jak myślicie, czy etap, okres w którym wszystko po kolei się wali, przeminie kiedyś? Moje życie uczuciowe, to jedna wielka porażka, tzn. odniosłam porażkę, ktoś mnie skrzywdził, ale nieistotne. Moje życie rodzinne tez się rozsypało, najbliższa rodzina, wszelkie więzy po prostu rozpadły się, albo kłótnie, albo brak kontaktu. W pracy tez ostatnio się wszystko wali na głowę. W efekcie mogę stwierdzić, ze naprawdę mam już dość, na żadnym polu życiowym nie układa mi się. Nie za bardzo potrafię tez nic z tym zrobić, chociaż staram się, jak mogę. Wierzycie w to, że w końcu się, to wszystko odwróci, ja już tak ciągnę od roku i pomału mi się nie chce naprawdę. Tzn ciągle mam myśli samobójcze. Jeszcze tylko moj pies mnie trzyma chyba tylko tutaj.

Oczywiście. Wiekszosc ludzi przechodzi kiedys taki okres gdy wszystko sie wali, ale zawsze nasze problemy sie koncza i przychodza nowe, lepsze dni. Jezus Cię kocha. Zobaczysz ze niebawem wszystko zmieni sie na lepsze i bedziesz sie jeszcze smiala.

"Trzeba przetrwać zimę, żeby móc poczuć wiosnę" Zobaczysz, że już wkrótce zaświeci dla Ciebie słońce :)