Tragiczny dzień w pracy

Jestem kasjerką w markecie. Wczoraj pracowałam na 2 zmianie-do końca. Nie wiem co mam dalej zrobić w związku z zaistnialą sytuacją. Wczoraj pracowałam od 13.00 do 21.00. Na 8 godzin musi być przerwa 15 minut. I mialam ją o 15.00. Poszłam w czasie przerwy do wc (zawsze idę nawet na zapas). Po przerwie byłam na kasie i nie miałam już żadnej do końca. Wieczorem zachciało mi się siku. O 20.00 niesamowicie mnie już cisnęło. Prosiłam kilka razy kierowniczkę o minute na wyjście, ale nie pozwoliła zejść z kasy, bo bylam już na przerwie. Prosiłam ochroniarza żeby wstawił się za mną u niej. Powiedział do niej: pani pozwoli zejść tej młodej,ona już nie moze wytrzymać. Kierowniczka nic nie zrobiła. Było 15 minut przed zamknięciem, siedziałąm na pięcie, wierciłam się. Inne kasy powoli zamykały sie,myslałam że tez zaraz zamkne i wytrzymam, ale do mnie wiec coraz większa kolejka. Minęla 21, tylko moja kasa otwarta i musiałam do ostatniego klienta. Nie zdążylam. O 21.10 posikałam sie. Teoretycznie po godzinach swojej pracy.

a praktycznie winni ci zaplacic za ten czas

Nie chodzi mi o te 10 minut, tylko o wypadek, co zrobić? Miał ktoś taki zdarzenie?

to prowo już było, wymyśl coś nowego

Chyba naczytałaś sie jakis glupich opowiadan, a ja mialam masakre w pracy i potrzebuje wsparcia.

Było głośno o takich przypadkach jakiś czas temu - to mobbing i masz prawo do korzystania z toalety w czasie pracy.

No i co teraz zrobić, jak udowodnić to, a poza tym to było o 21.10, a moja praca kończy się o 20.00.

Oczywiście o 21.00

Ktos mi cos doradzi,co w takiej sytuacji?

Pomocy kafeterianki

nasikałam klience do torby z zakupami ale już po godzinach pracy

Co za glupie zarty. Płakać mi się chce, a wy zamiast pomoc to sobie żartujecie ze mnie

No ale co ci poradzić? Wypierz gacie i na drugi raz korzystaj z kibelka kiedy potrzebujesz.

Najpierw przeczytaj opis to będziesz wiedziała o co chodzi

Najpierw przeczytajcie dokładnie opis wypadku

to jest prowo, kasjerka nigdy nie siedzi na kasie tyle godzin bez przerwy, zawsze jest czas kiedy schodzi z kasy, wtedy ja zamyka, a ktos inny wchodzi na kase obok. p********z glupoty autorko. jakby to byla prawda to codziennie kasjerki lalyby w gacie.

To nie jest prowokacja. Przeczytaj dokładnie opisaną przeze mnie sytuację. Wiele zależy jaką masz kierowniczkę i ile dziewczyn pracuje na kasach. Ja jestem najmłodsza to niestety traktują mnie jak popychadło. Dzięwczynom czesto zdarza sie wyskoczyc dopiero w ostatniej chwili. Ja tym razem nie mialam takiego szczęscia.

to po co sie dajesz traktowac jak popychadlo? nie znasz swojej godnosci? jak sie nie nadajesz do tej pracy, co widac, to odejdz.

alez bajeczke wymyslila szkoda ze sie nie zesralas :D

Nie bądź złosliwa. Mam trudną sytuacje materialną i muszę pracować.

to lej codziennie w gacie albo zainwestuj w pampersy

i jak potem cala obsikana zeszlas z kasy? :D

Niestety, nie miałam innej możliwości.

Niech mi któraś powie czy mogę coś z tym zrobić.

hahaha poprosilas ochroniarza, zeby sie wstawil za toba? :D a kim on tam jest? hahah

hahaha poprosilas ochroniarza, zeby sie wstawil za toba? :D a kim on tam jest? hahah

Poprosiłam bo myślałam, że może jak on jej powie to mnie puści. Masakrycznie mi się chciało, łzy mi już leciały. Musiałam obsługiwać klientów, liczyć pieniądze, a byłam w ogromnym stresie.

pos;uchaj sobie o mobbinguw tokfm

a niby czemu mialaby go posluchac? hahaha

Czy mogę coś z tym zrobić.Jak ten problem poruszyć, z kim i gdzie. Proszę o rady.