zostalo mi 300 pln na jedzenie do konca miesiaca jak dac rade

dodam ze mam dwoje dzieci i w niedziele gości.......

nie dasz rady :(

musisz niezle kombinowac to wychodzi Ci dycha dziennie na 3 osoby............ rob duzo potraw z ziemniakow- bo tanie, jajka, mleko.... warzywa :)

a mi zostalo 15 zl na dwie osoby do konca pazdziernika. chyba przyjdzie nam umrzec z glodu. w domu mam skrzynke ziemniakow, 15 sloiczkow buraczkow domowej roboty, troche marchewki, pol chleba, maslo, musztarda, resztka ketchupu, pomidor i napoczeta smietana. i jak tu zyc?

chciałam napisać, że mi zostało niewiele więcej, ale ty masz 2 dzieci cóż, dziś już pisałam na jednym z topików, gdzie pani domu chwaliła się, że potrafi tak gospodarować pieniędzmi, że jeszcze jest w stanie odłozyc. Oczywiscie z twojej kwoty nie ma czego odkładać, Idąc za radą owej pani a i własnych doświadczeń, doradzam tani sklep i listę zakupów: 2 kurczaki (potem je porcjujesz), jakaś kiełbasa, tania wędlina (niestety), podroby mogą być smaczne i są niedrogie (a spokojnie możesz je podawać z ziemniakami, ryżem, kaszą), no właśnie worek ziemniaków (z tego będą i frytki i zwykłe do obiadu i w mundurkach i do zupy), 2x kasza (gryczana, jęczmienna), 2x ryż, warzywa kup na bazarku- jakiś kalafior, brokuł, marchewka, te które możesz zamroź. NIc nie marnuj, jak gotujesz rosół wyjmij z niego mięso i podaj je do drugiego dania,tak samo rób z ugotowanymi warzywami, kombinuj. Rób tanie obiady typu ziemniaki, jajko sadzone (wątróbka drobiowa, gulasz z serduszek). Zupy są sycące, a drugie dania możesz robić właśnie nieco rzadziej np. 2,3 razy w tygodniu. Na śniadania i kolację proponuję chleb z warzywami, może jakiś niedrogi serek topiony, bądź żółty, czasem jakaś parówka. Cóż, dasz radę. A skoro masz gości to albo odwołaj mówiąc wprost jaka jest sytuacja albo właśnie jakiś rosół, a pozniej te mięso dosmażone podaj jako drugie danie na talerzu z ziemniakami czy czymkolwiek. Będzie ciężko, ale jeśli odpowiednio to rozplanujesz poradzisz sobie.

chciałam napisać, że mi zostało niewiele więcej, ale ty masz 2 dzieci cóż, dziś już pisałam na jednym z topików, gdzie pani domu chwaliła się, że potrafi tak gospodarować pieniędzmi, że jeszcze jest w stanie odłozyc. Oczywiscie z twojej kwoty nie ma czego odkładać, Idąc za radą owej pani a i własnych doświadczeń, doradzam tani sklep i listę zakupów: 2 kurczaki (potem je porcjujesz), jakaś kiełbasa, tania wędlina (niestety), podroby mogą być smaczne i są niedrogie (a spokojnie możesz je podawać z ziemniakami, ryżem, kaszą), no właśnie worek ziemniaków (z tego będą i frytki i zwykłe do obiadu i w mundurkach i do zupy), 2x kasza (gryczana, jęczmienna), 2x ryż, warzywa kup na bazarku- jakiś kalafior, brokuł, marchewka, te które możesz zamroź. NIc nie marnuj, jak gotujesz rosół wyjmij z niego mięso i podaj je do drugiego dania,tak samo rób z ugotowanymi warzywami, kombinuj. Rób tanie obiady typu ziemniaki, jajko sadzone (wątróbka drobiowa, gulasz z serduszek). Zupy są sycące, a drugie dania możesz robić właśnie nieco rzadziej np. 2,3 razy w tygodniu. Na śniadania i kolację proponuję chleb z warzywami, może jakiś niedrogi serek topiony, bądź żółty, czasem jakaś parówka. Cóż, dasz radę. A skoro masz gości to albo odwołaj mówiąc wprost jaka jest sytuacja albo właśnie jakiś rosół, a pozniej te mięso dosmażone podaj jako drugie danie na talerzu z ziemniakami czy czymkolwiek. Będzie ciężko, ale jeśli odpowiednio to rozplanujesz poradzisz sobie.

w polsce nie da sie uczciwie zyc :-(

ewentualnie mam inny pomysł, jest teraz sezon na grzyby, wystarczy zebrać koszyczek podgrzybków albo opieńki i zrobić np. pyszną zupę grzybową albo spaghetti z sosem grzybowym, czy kaszę co ty na to?

uczciwie da się żyć, tylko się żyje na skraju nędzy.

to sa tacy goscie ze zupa grzybową sie nie najedza, a pozniej obgadaja na cala rodzine, odsmazanym miesem tez nie:( a przelozyc ich nie moge bo juz 3 razy przekladalam:/

to niby czym oni się najedzą? co zwykle jadają? to co to za ludzie skoro nie są w stanie zrozumieć, że komuś nie wiedzie się tak dobrze, jak im i nie są w stanie sprostać ich nadzwyczajnym wymaganiom? Zwłaszcza, że są dzieci, wydatki, wiadomo. Zawsze też możesz powiedzieć, że dzieciaki ci się pochorowały albo, ze musisz pilnie wyjechac do rodziców, teściów, rodzeństwa, cokolwiek. A niech się obrażają i obgadują, chyba wolisz taki rozwój sytuacji, niż w myśl zasady "zastaw się, a postaw się" Daj spokój :) grzybów nie lubią (co jest corocznym, a i nie zawsze rarytasem),to co lubią?

a skoro nie najedzą się zupą grzybową, to jednak można im to podać jako przystawkę, a jako drugie danie coś wegetariańskiego np. kotlet z kalafiora albo coś innego, zawsze możesz powiedzieć, że jesteś fanką jakiegoś programu kulinarnego, a ich przyjście było okazją do wypróbowania ostatnio zasłyszanego przepisu :)

a teraz kilka propozycji: http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,100945,3042957.html

Zastaw się a postaw się ,to mentalnoścć polaków.Czym chata bogata tym rada.W ostateczności weż pożyczkę u prowidenta.

tamto trzeba skopiować i usunąć spację, a teraz inne: http://kuchnia.ugotuj.to/szukaj/kuchnia/tanie+i+efektowne+dania

http://www.mmpoznan.pl/414194/2012/5/24/noc-restauracji-wasze-przepisy-na-szybkie-i-efektowne-potrawy?category=news

zakupy tylko w sieciówkach i tylko promocje i wyprzedaze moze przestan jesc kolacje na zdrowie ci wyjdzie

http://www.znajdzprzepisy.pl/s/na-efektowne-szybkie-i-tanie-danie.html